Jeśli ktoś będzie miał ochotę podzielić się w wolnej chwili swoim zdaniem będę wdzięczna
Zanim zadam pytania napiszę, że nie chce mieć dziecka, nigdy nie chciałam. Tak mam, nie potrafię tego wyjaśnić.
Z tej właśnie "okazji" muszę się ciągle tłumaczyć, wyjaśniac a właściwie to nie mówic prawdy. Średnio 3-5 razy w miesiącu ktoś mnie o to pyta.
Moja mama, babcia to zaakceptowały i dla nich jest to zrozumiałe i szczerze to widzę! Gorzej z moim tatą , teściami, znajomymi i klientkami.
Męczy mnie presja i pytania. Nie mam odwagi powiedzieć teściom, znajomym, klientom- prawdy. Nawet bliskim przyjaciołom...
Co ciekawe bardzo lubię bawić się z dziećmi moich koleżanek, rodziny. O dziwo super się z nimi dogaduje, a one nawet lgną do mnie.
Mimo akceptacji mamy,babci i oczywiście męża ( który ma tak samo jak ja ) czuje się źle. Nie zrobię niczego wbrew sobie, ale myślę co na to Spirytyzm ? Czy coś jest ze mną nie tak ? czy postępuje moralnie ?
Z drugiej strony może miałam już wiele dzieci ?
Może miałam jakieś traumatyczne zdarzenia z nimi związane ?
Jest mi smutno bo ciągle słyszę kiedy ? kiedy ? To już najwyższy czas! Co się dzieje ? Macie dzieci ? Nieee???
Czy macie swoje przemyślenia ?