Ja poprostu chyba nie widzę tam ani kochliwosci, pyszałkowatości, niezrozumiałej radości i wesołości
To chyba zbyt jaskrawe zarzuty
(?)
Człowiek uczy się całe życie, niech każdy wierzy w co chce.Jesli jest dobry to po co mu przeszkadzać?
Nie ma osoby na ziemi , która posiadła całą wiedzę.
Danut często piszesz że miłość ponad wszystko, dobro, powolujesz się na Jezusa. A jak inna osoba powołuje się z dobra intencją na tego samego Jezusa to już to jest nie tak ?
Nie dowiemy się jak to jest dopóki nie odejdziemy, a i wtedy myślę że nie wszystko będzie jeszcze "jasne".
Pozdrawiam serdecznie