autor: danut » 25 lis 2018, 20:35
Sny dwa tygodnie przed śmiercią są już jakby normą dla powiadomień nas o mającym nadejść wydarzeniu. Drugą ciekawostką i jakby normą są relacje babcie - wnuki i ci drudzy mający otrzymywać podpowiedzi z tamtej strony. Coś w tym jest, coś co powoduje utrzymanie kręgu rodzinnego w dobrym stanie i czuwa nad tym, by te więzi nie zostały pozrywane, przez coś nieprzewidywalnego zakłócone. Proponuje zainteresować się niedawno tutaj omawianymi ustawieniami Hellingera, ponieważ mają one z tym związek. Bardzo często w rodzinie nowo rodzący się człowiek nie jest przypadkiem, a odradza się tu znowu jakaś stara dusza z tego właśnie kręgu. Jest coś takiego jeszcze, że snów z osobami zmarłymi, bliskimi nie kwalifikujemy do doświadczeń przyjemnych, kontaktów towarzyskich z drugą stroną , a są one snami ostrzegawczymi i powiadamiającymi nas o mających nadejść tu dla nas kluczowych wydarzeniach. Są po to by je dobrze odczytać i dobrze pokierować swoją wolą spełniającą rzeczywistość.