1Prawda1 pisze:Achill ja też się z tym zgadzam tylko pytanie czy taki projekt, który opisujesz będzie remedium na terroryzm, ale nie w tym sensie czy jest dobry jakościowo czy nie, tylko w sensie takim czy zostanie przede wszystkim wdrożony. Jeżeli tak to zwracam honor buddyście.
rzecz w tym ze ludzie muszą to zrobić sami. Sam Dalajlama tego nie zrobi.
W Rwandzie ludzie stanęli przed wyborem dalej się mścic na sobie nawzajem co doprowadzi od wybicia się nawzajem albo pogodzenia się z przeszłością i budowania wszystkiego do nowa.
Rzecz w tym, że ludzie tam przezyli koszmar. znaczną większością społeczeństwa Tutsi i Hutu są kobiety (nie pamiętam dokaldnej liczby - ale to podobno ponad 60% społeczeństwa) pozostałe to dzieci i starcy i niewielki odsetek mężczyzn w wieku produkcyjnym - Bo ci byli głownymi ofiarami wojny pomiędzy plemionami. Tak poważne szkody musiały skłonić do zastanowienia się nad sensem tego konfliktu. Na szczęście przemówił rozsądek.
w wypadku terroryzmu skala ofiar jest za mala aby ludzie się otrząsnęli z nienawiści - bo myślą, że można wygrać, że są silniejsi. a to swiadczy o ignorancji gdyż terroryści z założenia walczą jak partyznatka. Oni wiedzą, że są słabsi więc szukają sposobu aby uderzyć jak najmnocniej. Co więcej dajemy im kolejne powody - bo każdy nasz pokaz sily tylko utwierdza ich w przekonaniu.
Dla nich jesteśmy najeźdźcami, obcymi kulturowo agresorami, którzy starają się im mowic jak mają żyć. A posłuchajcie głosów sprzeciwu wobec Islamu w Europie usłyszycie te same agumenty- zmienią się tylko nazwy narodowości i religii.