jakimi zazwyczaj Duchami pod względem rozwoju są ludzie których wcieleniami są Spirytyści ?
Hansel pisze:Tutaj powstaje pytanie czy jesli w końcu czegoś nie rozumie to przestanie się rodzić na w naszym świecie a punktem wyjścia stanie się dla niego jakiś inny ?soldado pisze:Hansel pisze:Ale z drógiej strony idąc tym tokiem myślenia jeśli ktoś raz się świadomie zwróci w kierunku zła to będzie się rodził w coraz to gorczych światach dopóki nie odbije się od przysłowiowego ,,dna,, ?
Nie... będzie do takich światów wracał po śmierci.
Odradzać się będzie dalej np. na Ziemi, ale jego lekcje będą trudniejsze, niż w poprzednim życiu.
Mirek pisze:Oki. Zostawmy to Hansel, bo widzę, że nie kumasz bazy
Xsenia pisze:Hansel pisze:Nie chcę się nad soba użalać zwłaszcza że schodzimy tutaj z właściwego tematu, ale ja mam chyba niezaspokojoną potrzebę akceptacji.
Należysz do grupy osób, do których i ja należę Za drobną pochwałę jestem w stanie góry przenosić. Musisz wiedzieć, że druga grupa ludzi jest w stanie góry przenosić tylko gdy ktoś ich do tego zmusi: krzykiem, poniżaniem, wyzywaniem ("a właśnie na złość im udowodnię, że to potrafię i zrobię najlepiej na świecie"). Druga grupa nie jest w stanie zrozumieć naszej grupy. Dla nas motywacją nigdy nie będzie poniżanie tylko właśnie drobne pochwały. Ludzie z grupy krzykaczy rzadko chwalą, bo nie widzą takiej potrzeby. Gdy pojmiesz, że wszyscy ludzie są podzieleni tylko na te dwie grupy nauczysz się jak reagować na przedstawicieli każdej z nich.
Gdy ktoś cię wyzywa próbując zmusisz do większego wysiłku, to wiedź, że to osoba z drugiej grupy. Wtedy można aż tak bardzo tych słów nie brać do siebie. Na ludzi z grupy pochwalnej też trzeba uważać, bo gdy ludzie wyczują, że jesteś z tej grupy, to mogą to wykorzystywać: chwalić cię byś zrobił coś na co do końca nie masz ochoty.
A teraz jeśli chodzi o użalanie się nad sobą. Czy to poprawi twoją sytuację? Czy to powoduje, że czujesz się lepiej? Czy to powoduje, że czujesz się doceniany? Zastanów się więc po co się użalać nad sobą? Po co tracić energię na coś tak niepotrzebnego? Odetchnij bardzo, bardzo głęboko. I powiedź sobie, że od teraz, od tej chwili już nie będziesz tracił czasu i energii na użalanie się nad sobą. Uśmiechnij się To ci pomoże
Xsenia pisze:Tak mówi spirytyzm. Ja uważam inaczej pod tym względem. Uważam, że jest możliwe, że jeśli dusza będzie się chciała "rozwijać" w kierunku zła, to tego dopnie.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości