Witajcie,
Ostatnio zastanawiamy się nad tym, czy nie byłoby głupim pomysłem wydawać dzieł Kardeca również w formacie nieco mniejszym (A6, czyli połowa obecnego A5). Z pewnością takie książki łatwiej byłoby ze sobą wziąć w podróż, czytać je w autobusie itp.
Mamy zamiar w ten sposób właśnie wydać "Żyć szczęśliwie" (zapewne książka ukaże się razem z Naszym Domem), więc można będzie zobaczyć, jak to dokładnie miałoby wyglądać.
Co sądzicie o tym pomyśle? Myślę, że książki w tym formacie mogłyby być też troszkę tańsze, ale to jeszcze będę musiał potwierdzić w drukarni. Oczywiście dalej będziemy wydawać też książki w normalnym formacie, więc nie chodzi tu o to, byście musieli wybrać, ale o to, czy w ogóle wydawanie książek w formacie kieszonkowym by Was zainteresowało.
Na początek wydamy tak pewnie Księgę Duchów, Ewangelię według spirytyzmu i może Czym jest spirytyzm? Gdzieś tak pewnie w kwietniu.