danut pisze:fruwla, ja kocham zwierzęta, umiem się zachować nawet przy spotkaniu z dzikimi, ale wiem to, że najczęściej prowadzi ich instynkt, którego wynikiem jest wściekły atak na ofiarę. Zemsta, odwet i mściwość, bo dlaczego ja tylko mam cierpieć. A ZabaZaba doskonale o tym wie, że to nie był żaden przytyk do niej, bo my do siebie od dawna piszemy i się wspieramy.
Branie wszystko na jedno kopyto, i stwierdzenie że u większości zwierząt prowadzi ich instynkt, jest to samo jak stwierdzanie że każdy ksiądz do pedofil.
Jest szeroki gatunek zwierząt co instynkt marginalny, pośrednio działający, stały ale nie w 100 procentach lub taki gdzie jest to u nich jestectwem jak owady i inne mikro organizmy.
P.s Ludzie często mówią żę kochają zwierzęta obgryzając w tym czasie kostki z kurczaka.