Kosmiczne Podróże z Robertem Monroe

Dyskusje o książkach związanych z tematyką spirytystyczną i dostępnych w Polsce. Recenzje, zapowiedzi, streszczenia książek zagranicznych.

Kosmiczne Podróże z Robertem Monroe

Postautor: ole » 20 mar 2018, 17:53

"W tym wszechświecie konieczne jest wzajemne oddziaływanie dawania i przyjmowania. Ludzie muszą bardziej docenić swoją własną naturę - swoje własne istnienie.
Musisz posiadać energię miłości żeby dawać miłość.

Dlatego też ludzie muszą zacząć od miłowania swojej jaźni tak bardzo, że będą dzielić się tą energią miłości ze wszystkim, z czym wejdą w kontakt.
Nasze ludzkie ciała są cudownymi wehikulami - każde wszechświat samo w sobie i z siebie - wraz z każda komórką zawierającą wszelką wiedzę i noszącą wzór całości.
Hamujemy nasz indywidualny rozwój i rozwój wszechświata wokół nas, kiedy stajemy się zamknięci w naszych własnych i samolubnych energiach. Wiec przesłaniem jest to że musimy nauczyć się uwalniać za pomocą miłości nasze wrodzone energie...."

Str 93
ole
 
Posty: 64
Rejestracja: 25 wrz 2015, 11:24

Re: Kosmiczne Podróże z Robertem Monroe

Postautor: danut » 20 mar 2018, 18:07

Robert Monroe, to bardzo mądry człowiek. Najważniejsze to to, że nie chciał potwierdzać żadnych wpajanych ludziom dogmatów i nie takie myśli wtórowały jego podróżom, a autentyczna chęć odkrycia prawdy o naszym istnieniu.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Kosmiczne Podróże z Robertem Monroe

Postautor: ole » 25 mar 2018, 22:33

Tak moi drodzy. Jezus ma rację. To najprostsza droga i tłumacząca wszystko.
Miłość jest najwyższa energią. Ma w sobie właściwości stwórcze. I jednocześnie jest oczyszczającym ogniem, nawet ma takie barwy !
Pali i niszczy to co nieczyste. Oczyszcza jak miotacz ognia. Jest niebezpieczna dla ciemnych energii. I dlatego stała się niemodna Tutaj.
Ale generalnie te ciemne moce są potrzebne Tutaj w rozwoju. Bardzo uczą !
Dlatego trzeba je zaakceptować. Najpierw rozumowo, jeśli ciężko.
Jeśli się to zaakceptuje to każdego czarnego człowieka można zrozumieć !

Robert Monroe jest twórca genialnej i prostej metody by się przekonać ze druga strona, inne wymiary to nie jest bajka.
Wykorzystał dudnienie różnicowe w zakresie słyszalnym i wprowadzał tym ludzi w stany głębokiej hipnozy.
Takie proste i takie genialne.
I z jego badań również wynika ze istnieje Bóg i miłość jako najwyższa energia. I mnóstwo cywilizacji. Po prostu tak jest.
I teraz trzeba się wziąć za siebie, poprostowac swoje życie. W świątyniach powinni radośnie zachęcać ludzi do prowadżenia życia w miłości bezwarunkowej.

Bruce Moen przyjaciel Monroe'a trochę uprościł temat i pokazuje ze można bardzo łatwo widzieć wyzsźe wymiary... Tylko znowu trzeba kumulować w sobie miłość !
Tez bardzo polecam jego nauki

Tymczasem po prostu trwa ciągła wojna dobra ze złem i jak tu ją zakończyć ???
Pozdrawiam
ole
 
Posty: 64
Rejestracja: 25 wrz 2015, 11:24

Re: Kosmiczne Podróże z Robertem Monroe

Postautor: ole » 25 mar 2018, 23:00

Nie działa u mnie edycja a przejęzyczyłem się.

Monroe wprowadza w stany głębokiej medytacji !

Mistrz !
ole
 
Posty: 64
Rejestracja: 25 wrz 2015, 11:24

Re: Kosmiczne Podróże z Robertem Monroe

Postautor: Nikita » 26 mar 2018, 13:59

Mi jakoś Monroe nie podpasza...idzie na wielka łatwiznę w duchowości..
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Kosmiczne Podróże z Robertem Monroe

Postautor: ole » 29 mar 2018, 22:38

Trochę masz racje, bo Monroe jest analityczny. Naukowiec.
Ale jego dzieło, czyli wynalazek hemi-sync i związane z tym niesamowite eksploracje dokonywane przez normalnych ludzi to coś co bardzo zachęca do rozwoju.
Okazuje się ze całe mnóstwo ludzi posiada narzędzia by nawiązać kontakt z drugą stroną. No i że ta druga strona faktycznie istnieje. I cały czas się nam przygląda.
Za te wiedzę cenię go najbardziej !

A jeśli chodzi o sam rozwój to chyba bardziej bym polecił Bruce'a Moena.
Obaj są Mistrzami
ole
 
Posty: 64
Rejestracja: 25 wrz 2015, 11:24

Re: Kosmiczne Podróże z Robertem Monroe

Postautor: ronald73 » 30 mar 2018, 09:18

Nikita pisze:Mi jakoś Monroe nie podpasza...idzie na wielka łatwiznę w duchowości..


A dlaczego wszystko musi być skomplikowany? Zasady które obowiązują w wszechświat również są dziecięco proste (ale jest ich dużo). Uważam że tu za dużo myśleć nie trzeba. Tu trzeba czuć, i tak jak @ole pisał, akceptować.


ole pisze:Trochę masz racje, bo Monroe jest analityczny. Naukowiec.
Ale jego dzieło, czyli wynalazek hemi-sync i związane z tym niesamowite eksploracje dokonywane przez normalnych ludzi to coś co bardzo zachęca do rozwoju.
Okazuje się ze całe mnóstwo ludzi posiada narzędzia by nawiązać kontakt z drugą stroną. No i że ta druga strona faktycznie istnieje. I cały czas się nam przygląda.
Za te wiedzę cenię go najbardziej !


Tak, Druga Strona przygląda sie nam. Oni chcą do nas dotrzeć żeby pokazać że zycie trwa wiecznie i ciągle szukają mozliwosci żeby dotrzeć do nas (przez media itd, które naukowy świat jesczce nie akceptuje). Dużo naukowców, przywódców świata itd stają nieświadomie pod wpływ mistrzów z drugiej stronie żeby wykonać ich zlecenie, być może też Pan Monroe.
tylko czasami coś czytam
ronald73
 
Posty: 305
Rejestracja: 25 sty 2018, 21:08

Re: Kosmiczne Podróże z Robertem Monroe

Postautor: ole » 31 mar 2018, 23:56

Właśnie z tym wpływem istot na siebie jest problem. To duży problem.
Masz takiego Opiekuna jakiego jesteś w stanie zaakceptować. Poprzez różne niższe i wyższe wymiary różne Istoty nas prowadzą. Podpowiedzi mamy przeróżne. Trzeba być ostrożnym w tym temacie.
No i znowu miłość własna jest tutaj filtrem blokującym. Nie dość że leczy ducha i ciało to jeszcze pomaga w kontakcie z Istotami które pragną naszego pozytywnego rozwoju.
Opiekunowie mogą się zmieniać w trakcie życia.
Może nad kimś zasiadać rada opiekunów.
I tak w sumie jest, bo ten pojedynczy opiekun jest jakby oddelegowany od większej rady, by pomagać.

Miłość własna otacza nas energią, która jest niektórych wymiarach jakby żywym ogniem. Nawet to są te same barwy jak się patrzy w ognisko, albo w lawę wulkaniczną.
A ta lawa to pierwotna materia Ziemi. Ciekawe...
ole
 
Posty: 64
Rejestracja: 25 wrz 2015, 11:24

Re: Kosmiczne Podróże z Robertem Monroe

Postautor: ole » 15 kwie 2018, 18:28

Książka jest bardzo bogata w mądrości. A co ciekawe to są przekazywane przez dusze ludzi, którzy byli kompletnie przeciętni podczas życia na Ziemi. To dosyć zaskakujące.
Są też bezpośrednio od energii boskich, których charakter ciężko zrozumieć.


"Jako ogień, jestem tym punktem rownowagi w świadomości, który kreuje tarcie i w ten sposób transformację. Nic nie jest niszczone. Jest tylko przekształcenie z jednego żywiołu w inny. Jestem czynnikiem, który pomaga w cudzie transformacji. Dźwigam wielka władze i odpowiedzialność. Jestem duszą wszechświata ponieważ zapisuje wszystkie wymiary w mojej przekształcającej naturze.
Doświadczam wielkiej radości w tym, ze przypisuje mi się odpowiedzialność za transformacje.

Jestem symbolem wszystkich aspektów swiadomości. Na fizycznym poziomie symbolizuję dwoistość lub wypalanie zanieczyszczeń z gęstszych poziomow świadomości. W wyższych wymiarach reprezentuje ciepło i światło oraz subtelniejsze poziomy wibracji.
Reprezentuje ruch, zmianę i wyższe energie.

Reprezentuję energię, ponieważ jestem energią. Jestem szybko poruszającymi się wibracjami, które trzymają wszystkie poziomy świadomości w kontakcie.
Ponieważ reprezentuje zmianę, w świadomości Ziemi reprezentuję ból.
Równocześnie jestem dawcą ciepła i życia i w ten sposób reprezentuje pokarm.

Jestem zmianą.
Jestem gorącem.
Jestem ruchem.
A na wyższym emocjonalnym poziomie świadomości, jestem miłością."

Str 83
ole
 
Posty: 64
Rejestracja: 25 wrz 2015, 11:24

Re: Kosmiczne Podróże z Robertem Monroe

Postautor: danut » 15 kwie 2018, 21:23

Te mądrości nie narodziły się nagle w głowie Roberta Monroe. Są wynikiem wiekowej ewolucji ludzkiego rozumu i już dawno wielu znakomitych myślicieli podejmowało ten temat. Podam parę przykładów. W "Mysterium Magnum" Böhme pisze: „Ciemność jest największą wrogością światła, a jest przecież przyczyną tego, że światło stało się jawne. Albowiem gdyby nie było czerni, nie mogłaby się ujawnić biel i gdyby nie było cierpienia, nie ujawniłaby się też radość". W filozofii Schellinga odnajdujemy myśl :
„Wszelkie narodziny są narodzinami z mroku w światło; ziarno musi pogrążyć się w ziemi i umrzeć w mroku, by wyrosła piękniejsza postać światła i rozwinęła się w płomieniach słońca". Źródło obejmujące szerzej temat https://www.paranormalne.com.pl/viewtop ... 4750#p4750

"Fichte kontynuując „rewolucję” zapoczątkowaną przez Kanta, przyjął, że całą rzeczywistością jest Absolut, Idea, Myśl, która jest wspólnym źródłem podmiotu i przedmiotu. Absolut ów nie jest inaczej dany jak tylko w formie świadomości każdej jednostki ludzkiej. Świat istniejący jest przedstawieniem, które z kolei jest treścią ludzkiej jaźni." -
https://www.paranormalne.com.pl/viewtop ... 4966#p4966
Hegel : ŹRÓDŁO: "Historia idei 2 - Filozofia nowożytna do połowy XIX wieku" : " "Jedyną myślą, jaką wnosi filozofia, jest ta, że rozum panuje nad światem i że przeto bieg dziejów był rozumny". W historii świata ujawnia się duch świata (Weltgeist). Rozpada się on na duchy narodowe, z których każdy ma określoną misję dziejową. Ważną rolę w tym procesie odgrywają też wielkie jednostki i bohaterowie (np. Aleksander Wielki, Napoleon Bonaparte). Są to ludzie, których intencje pokrywają się z aktualnym biegiem dziejów. Osoby te działają z pobudek czysto osobistych, nie wiedząc o tym, że mimowolnie przyczyniają się do realizacji celów ducha świata. Hegel nazywa to "chytrością rozumu dziejowego". Los spełnia się niezależnie od postawy jednostek. Gdy przestaną przyczyniać się do ogólnego postępu i spełnią swą funkcję, ich udziałem staje się nieszczęście. Hegel obrazowo opisuje tę sytuację, mówiąc, iż "odpadają oni jak próżna łupina od jądra owocu". Sensem przemian dziejowych jest coraz pełniejsza realizacja idei wolności. Systemy despotyczne starożytnego Wschodu przyznawały wolność jedynie władcy. Potem, w dobie demokracji greckiej i republiki rzymskiej, wolni byli tylko niektórzy ludzie (ci mianowicie, którzy dysponowali prawami obywatelskimi). Dopiero jednak w świecie germańsko-chrześcijańskim powszechna stała się świadomość, że wolni są absolutnie wszyscy, tzn. że "wolny jest człowiek jako człowiek".
I Jerzy Prokopiuk :) : " W wieczności nadbytuje, tzn. bytuje-i-nie bytuje – w swej istocie nie dający się wyobrazić i opisać – Absolut – Nad-Bóstwo – Sigé gnostyków, Jedno Plotyna, Gottheit Mistrza Eckharta, Ungrund Boehmego – apofatyczne „Oko Cyklonu”: Cisza, Milczenie, Spokój.

W bycie swym – na początku i zawsze, w czasie więc i u kresu czasu – jest on, był i będzie jako Bóg: Unio Oppositorum, jednością przeciwieństw, Światłością i Ciemnością w Pleromie – Pełni – czyli jednością Mądrości i Głupoty (Prawdy i Złudzenia), Dobra i Zła, Piękna i Ohydy, ale także Wolności i Konieczności, Miłości i Nienawiści, Kreatywności i Impotencji – jednością i wielością Chaosu i Kosmosu.".. "Człowiek Potencjalny i Kosmiczny to przede wszystkim Pleroma istot duchowych – całej hierarchii jestestw anielskich od Serafinów po Anioły Opiekuńcze – zarówno w swej chwale, jak i w swym upadku i – u kresu czasu – w swej rekreacji (zmartwychwstaniu)." źródło http://www.tradycjaezoteryczna.ug.edu.pl/node/1033
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Następna

Wróć do Literatura spirytystyczna

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości