000Lukas000 pisze:A ja bym polecał studiowanie ewangelii, medytację, modlitwę a nie zabobony moi drodzy.
Poprę Nikitę i nie zgodzę się z tobą Łukaszu. Rośliny, ich zastosowanie i ich możliwości, to nie zabobony, tylko udowodniona przez pokolenia nauka. Czosnek, cebula, cynamon, imbir, szałwia mają właściwości dezynfekujące, antybakteryjne i antywirusowe. A akurat szałwia występuje w wielu kosmetykach i lekarstwach. Jej działanie jest udowodnione, również przez medycynę. A pokaż mi dowody na każdorazowe działanie studiowania ewangelii, medytacji czy modlitw.
Studiowanie ewangelii (tym bardziej, że to raczej zbiór wymyślonych bajek niż prawdziwe zdarzenia) raczej nic nie daje. Medytacja może co najwyżej uspokoić i pomóc w poukładaniu sobie spraw w głowie. Modlitwa podobnie, raz działa, raz nie, w zależności od "sił wyższych".
A szałwia, imbir, czosnek zawsze działają, bo to są jakby nie było, pewne związki chemiczne, które mają takie, a nie inne działanie. I działają zawsze.