A.Posacki Neospirytyzm i pseudopsychologie

Dyskusje o książkach związanych z tematyką spirytystyczną i dostępnych w Polsce. Recenzje, zapowiedzi, streszczenia książek zagranicznych.

Re: A.Posacki Neospirytyzm i pseudopsychologie

Postautor: Hansel » 20 wrz 2015, 21:27

Pawełek pisze:Wyląduje w piekle.
Czemu ?
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: A.Posacki Neospirytyzm i pseudopsychologie

Postautor: Pawełek » 20 wrz 2015, 21:41

Hansel pisze:
Pawełek pisze:Wyląduje w piekle.
Czemu ?

No na podstawie tych zagrożeń duchowych co umieściłeś mogę zasugerować że mam bilet VIP'owski do piekła :) Zresztą nie tylko ja :lol:
Awatar użytkownika
Pawełek
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 1941
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: A.Posacki Neospirytyzm i pseudopsychologie

Postautor: Hansel » 20 wrz 2015, 23:32

Pawełek pisze:No na podstawie tych zagrożeń duchowych co umieściłeś mogę zasugerować że mam bilet VIP'owski do piekła :)
A no co się łapiesz z tej listy ?

Pawełek pisze:Zresztą nie tylko ja :lol:
A kto jeszcze ?
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: A.Posacki Neospirytyzm i pseudopsychologie

Postautor: Hansel » 12 gru 2015, 14:15

,,Czym są zagrożenia duchowe?
Źródło: www.zagrozeniaduchowe.pl

Aikido, Akupresura, Bioenergoterapia,Capoeira,Dopalacze, Enneagram, Feng Shui, Gry komputerowe, Homeopatia, Horoskopy, Irydologia, Joga, Mandala, Metoda Bronnikowa, Numerologia, Pierścień Atlantów, Różdżki i wahadełka, Szkoły i przedszkola Waldorfskie, Taekwondoo

Zagrożenia duchowe to wszelkie działanie człowieka, które w sposób mniej lub bardziej bezpośredni zmierza do zerwania relacji z Bogiem. Zachowania te godzą w pierwsze przykazanie: Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną, nierzadko ocierając się lub będących grzechami idolatrii. Zagrożeniami duchowymi są więc wszystkie praktyki, które prowadzą do ubóstwienia człowieka, odkrywania jego nadprzyrodzonych możliwości i zdolności, otwierania się na inne duchowości, wiary w irracjonalne ideologie, inicjacji magicznych, spirytystycznych i okultystycznych.

W rzeczywistości mamy do czynienia z demonicznym podstępem, który próbuje nazywać zło dobrem: Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami (Mt 7,15). Współczesny świat drastycznie spłycił nie tylko istnienie szatana, ale także istnienie dobra i zła jako wartości, między którymi nie ma dialogu. Są to wartości tak przeciwstawne, jak ogień i woda, które nawzajem się wykluczają. Nie można zatem łączyć ze sobą wiary w irracjonalne teorie z wiarą w Boga – jedynego Pana, któremu ufasz i oddajesz Mu każdy problem. Poszukiwanie innych dróg jest zasadniczym błędem, jest zamazaniem fundamentalnej prawdy o Bogu, zawartej w podstawowej prawdzie wiary chrześcijańskiej: Jest jeden Bóg. Zatem żadna praktyka, żaden sposób, żadna droga, która miałaby charakter orientalny, magiczny, spirytystyczno-okultystyczny nie może wspomagać umocnieniu życia chrześcijańskiego. Wręcz przeciwnie – ograbia go z podstawowej wartości jaką jest relacja z Bogiem. Żaden cel nie uświęca środków, o czym mówi Katechizm Kościoła Katolickiego: Błędna jest ocena moralności czynów ludzkich, biorąca pod uwagę tylko intencję, która je inspiruje, lub okoliczności (KKK 1756).

Aikido

(jap. ai – harmonia, ki – energia, dō – metoda) – ucywilizowana i usportowiona sztuka walki wywodząca się z Japonii, mająca swoje korzenie w starojapońskich walkach budo. Jej istotą jest zminimalizowanie wkładu własnych sił, przy jednoczesnym maksymalnym wykorzystaniu sił przeciwnika, którego wg zasad aikido nazywa się osobą błądzącą. Jedna z witryn poświęcona tej tematyce podaje: Aikido zmienia nasz sposób postrzegania świata i spraw. Aikido jest bardzo dużym wyzwaniem dla ciała i umysłu, zwłaszcza, że te zmiany muszą sięgać poza matę, czyli na świat poza nią. Ta sztuka walki jest więc nie tylko samą walką, jest systemem myślenia, filozofią, zbiorem zasad etycznych, światopoglądem które rozwija się pod okiem mistrza.

Aikido nie tylko dotyka sfery ciała, ale także (a może przede wszystkim) ducha, mistrz aikido kieruje bowiem procesem duchowego samodoskonalenia – Dlatego też ostatecznym celem sztuki nie jest “wyszkolenie” silnego mężczyzny lub kobiety, ale stworzenie człowieka o rozwiniętej osobowości. Jako, że korzenie aikido są religijne, oczekuje się tu efektów uduchowienia osobowości.

Pierwsze pokazy tej sztuki walki miały miejsce w 1956 roku, a w kolejnym dziesięcioleciu rozpoczęto jej globalną reklamę. Dziś aikido posiada wielu zwolenników i praktyków (szacunkowo jest to grupa 2 mln osób), także w Polsce (istnieje tu 12 organizacji zrzeszających kluby). Globalny sukces obejmuje dziś przede wszystkim szkoły, organizacje, stowarzyszenia i fundacje. Dodatkową promocję uzyskało dzięki filmom ze Stevenem Seagalem, w których walki aikido stanowiły kluczowy aspekt.

Historia

Na początku XX wieku japończyk Morihei Ueshiba, mistrz sztuk walki, poddał się duchowemu przewodnictwu Onisaburo Deguchi, przywódcy sekty religijnej Ōmoto-kyō. Rok 1920 był dla niego pełen tragedii życiowych (śmierć ojca oraz dwóch synów). Onisaburo Deguchi był mężem córki założycielki sekty (odłamu szintoizmu) – Degushi Nao. Posiadał nadzwyczajne zdolności leczenia chorób, przepowiadania przyszłości. W 1921 roku został aresztowany za obrazę majestatu, gdy ogłosił się zbawicielem i prawowitym cesarzem. Morihei Ueshiba przez kolejne 15 lat naśladował swojego mistrza we wszystkim – od poznania doktryny sekty, przez samorozwój duchowy, poznanie technik transowych, wprawianie się w ekstazy itd. Te duchowe doświadczenia zmieniły jego życie – dały początek nowej sztuce walki, w której można było przewidywać ruchy przeciwnika, zanim ten je zdąży wykonać. Ueshiba podkreślał, że aikido jest sztuką objawioną mu przez bóstwa i że to właśnie ona ma na celu zjednoczenie z Bogiem. Opisywał też liczne nawiedzenia różnych bóstw z jakimi miał styczność, które często władały nim, jednocześnie rozbudzając nadludzką siłę. Jezus Chrystus nigdy nie zabiera nam wolnej woli ani świadomości – władanie nad kimś, bez pozostawienia mu wolności jest niczym innym tylko opętaniem. Kontakty z innymi “bóstwami” miały charakter okultystyczny, demoniczny. To one były przyczyną poświęcenia życia Ueshiby dla głoszenia nowej drogi życia – aikido, która miała na celu zniszczyć zło i zasiać dobro, prawdę i piękno.

Inicjacja

Aikido to nie tylko technika samoobrony. Każdy trening rozpoczyna ukłon dla mistrza (w stronę ściany z zawieszonym portretem Ueshiby), który jest wyrazem szacunku dla ducha i zasad aikido. Ćwiczenia fizyczne mają za zadanie otworzyć ciało na kontakt z biżej nieokreśloną zewnętrzną wobec człowieka mocą zwaną ki. Z czasem człowiek zaczyna nią manipulować i wchodzić w kolejne stopnie wtajemniczenia. Warunkiem jednak jest wyłączenie racjonalnie myślącego umysłu (zakłada się tu omylność nie tylko zmysłów, ale także rozumu). Sama nazwa aikido w wolnym tłumaczeniu może oznaczać “droga do harmonii z ki” lub “droga ku zjednoczeniu się z ki” co wyraźnie sprzeciwia się chrześcijańskiej doktrynie zbawienia człowieka. Aikido stanowi otwarcie, wejście w toksyczną duchowość, zawierającym aspekt okultystyczny. Potwierdza to choćby fakt, że warunkiem zdobycia 4 stopnia mistrzowskiego jest pojawienie się zdolności paranormalnych: leczenia „energiami” czy telepatii – najważniejszymi osiągnięciami w aikido nie są zewnętrzne przejawy ,,postępu”, lecz wpływ treningu na praktykującego.

Zagrożenie

Przedstawianie ćwiczeń fizycznych aikido jako wolnych od światopoglądu czy duchowości jest manipulacją. Aikido nie może być też traktowane jako forma rekreacji. Jego założenia, “energetyczna” atropologia, okultystyczny rodowód i inicjacyjny przebieg jest sprzeczne zarówno z chrześcijaństwem, jak i naukową koncepcją rzeczywistości. Skutki praktykowania aikido mogą być wręcz demoniczne: kontakty z nieznanymi bytami duchowymi czy objawy zniewolenia duchowego. Uprawianie tej sztuki walki jest wyrazem bałwochwalstwa, otwarcia się na inne sposoby uzyskania zbawienia, kult własnego ciała i jego pozornych nadludzkich możliwości, wreszcie inicjacją toksycznej duchowości, która przeciwstawia się duchowości chrześcijańskiej.

Literatura:
- ‘Techno Aikido Amulety’ – Robert Tekieli

Akupresura

akupresura(łac. acus – igła) – specyficzna metoda masażu, polegająca na uciskaniu, opukiwaniu, głaskaniu lub dotykaniu 361 wyznaczonych punktów ciała. Jej początki sięgają I wieku p.n.e., wywodzi się z tradycyjnej medycyny chińskiej. Zwolennicy tej metody twierdzą, że akupresura sięga trzeciego tysiąclecia przed Chrystusem. Zabiegi przeprowadza się samemu, lub wykonuje je druga osoba. Do Polski trafiła w latach 80. XX wieku i do dziś jest jedną z najpopularniejszych technik medycyny niekonwencjonalnej (naturalnej, alternatywnej, holistycznej, komplementarnej), czasami dodawana jako uzupełnienie medycyny konwencjonalnej. Nazywa się ją niekiedy “miękką akupunkturą”.

Założenia

Akupresura ma za zadanie leczyć różnorodne choroby, począwszy od zaburzeń narządu ruchu, przez narządy wewnętrzne (układ nerwowy, krążenia, trawienia, wydalania, oddychania), a także ma pomagać w leczeniu impotencji i chorób dziecięcych. Jak podaje reklama terapii akupresury: Wpływ akupresury stóp na organizm jest właściwie wszechstronny. W trakcie leczenia akupresurą, w przypadku poważnych dolegliwości (tj. np. nowotwory) zaleca się kontynuowanie terapii tradycyjnej i stosowanie do zaleceń lekarza. Skuteczność masażu zależy od specyfiki naszego organizmu: jeden człowiek może poczuć się lepiej od razu – inny dopiero po dłuższym czasie. Zaleca się dlatego wszystkim cierpliwość, wiarę i dużo miłości do siebie samego! Fachowy masaż stóp jest doskonałym sposobem na odpoczynek tak ciała, jak i ducha.

Poglądy naukowe

Dotychczasowe badania umieszczają zasadę działania akupresury na poziomie placebo. Istnieją różne modele wyjaśniające zasady działania akupunktury, żadnych z nich nie udało się udowodnić. Wszystkie skupiają się na mechanizmie reducji bólu, pomijają natomiast mechanizm przyczynowo-skutkowy redukcji choroby. Jedna z nich mówi, że podczas zabiegu w mózgu wydziela się więcej endorfin, czyli hormonów o działaniu znieczulającym. Inna mówi, że skuteczność akupunktury i akupresury polega na sile sugestii, czyli odnosi się do efektu placebo. Jeszcze inna głosi, że stymulacja odpowiednich punktów powoduje blokowanie przewodzenia bodźców bólowych w układzie nerwowym. Żadna teoria nie wyjaśnia jednak skuteczności działania akupresury w chorobach przewlekłych, nowotworów czy schorzeniach narządów wewnętrznych.

Psychologia również powołuje się na efekt placebo, a także odwołuje się do istotności nastawienia psychicznego wobec zarówno osoby przeprowadzającej badanie, jak i wiary w skuteczność właśnie tej metody. Podkreślana jest także rola intencji i woli wyleczenia. Poczucie przepływu energii jest wynikiem masażu: rozluźnienie ciała i redukcja napięć mięśniowych poprawia krążenie krwi, które wpływa na odczuwanie ciepła całego ciała oraz odprężenia.

Konwencja wschodnia

Według medycyny chińskiej nasz organizm funkcjonuje dzięki energii życiowej, nazywanej chi (jej składowymi są energie Yin i Yang). Przepływa ona przez kanały – meridiany, które odpowiadają za pracę konkretnych narządów w organizmie. W momencie zakłóceń przepływu tej energii, odpowiednie narządy przestają funkcjonować poprawnie. Zaburzenia w jednym meridianie mają też swój wpływ na kolejne – w efekcie zaburzenie równowagi w jednym miejscu, powoduje zaburzenia w całym ciele (holizm). Uciski akupresury wpływają na odblokowanie tych miejsc energetycznych, które się zatorowały. Dotknięcia odblokowują przepływ energii Yin i Yang i prowadzą do ich zrównoważenia. Według medycyny chińskiej brak tej równowagi jest przyczyną większości chorób somatycznych. Pomimo prowadzenia bardzo wielu badań na temat energii, nie udało się takiej odnaleźć.

Refleksologia (refleksoterapia)

Jednym z rodzajów akupresury jest refleksologia. Polega ona na masażu stóp, który ma odblokowywać meridiany. Punkty na stopach są nazywane refleksami, stąd nazwa tej metody. Każdemu z tych punktów odpowiada określony organ, narząd wewnętrzny bądź część ciała. Ten system bazuje na niepotwierdzonym przez naukę poglądzie (mającym swoje korzenie w tradycji okultystycznej), iż stopy są zmniejszonym odzwierciedleniem całego ciała i jego narządów. Pobudzenie odpowiedniego refleksu na stopie, ma wpływać np. na działanie wątroby, z kolei pobudzenie innego refleksu – na wyrostek robaczkowy. Badania naukowe do dziś nie stwierdziły istnienia zakładanych przez refleksologię połączeń pomiędzy refleksami a organami. Zakres stosowania jest podobny jak w wypadku akupresury tradycyjnej. Dodatkowo ma rzekomo pomagać w wypadkach zawałów i udarów.

Shiatsu

Innym rodzajem akupresury jest shiatsu. Bywa nazywane akupunkturą bez igieł, wywodzi się z Japonii. Zasady działania są wyjaśniane w ten sam sposób, co w akupresurze. Zmienia się tylko środki oddziaływania: nazwa shiatsu oznacza “naciskać kciukami”, choć współczesne formy wykorzystują także dłonie, łokcie, kolana i stopy. Kluczowym elementem jest tutaj dotyk, który ma przekazywać energie: kosmiczną i ziemską (Yin i Yang). Zakłada się, że energia ta rozbudza ukryte rezerwy leczące człowieka. Ma posiadać bardzo szerokie zastosowanie: od bólów głowy, migren, bólów pleców, zaburzeń ciśnienia, otyłości, czy reumatyzmu, poprzez leczenie chorób degeneracyjnych (nowotwory, cukrzyca, choroby serca), aż po likwidację stresów i napięć, uspokojenie witalność i wzmocnienie odporności.

Sprzeczności

Poza brakiem jakichkolwiek dowodów naukowych, dodatkowym mankamentem czyniącym wskazane metody wątpliwymi, są różnice pomiędzy umiejscowieniem receptorów w różnych szkołach akupresury i refleksologii. Niejasność rozmieszczenia kluczowych – zdaniem zwolenników tej metody – punktów, wskazuje wyraźnie na brak jakiejkolwiek zależności pomiędzy stymulacją określonego punktu, a poprawą funkcjonowania danego narządu.

serce

Przeciwwskazania i objawy niepożądane

Przeciwwskazania:
- łagodne i złośliwe nowotwory
- ciąża, okres menstruacji
- ostre choroby infekcyjne i gorączkowe o niejasnej etiologii
- przewlekłe choroby infekcyjne w stadium zaostrzenia
- zawał mięśnia sercowego
- zakrzepice tętnicy wieńcowej oraz zatory w okresie ostrym
- daleko posunięte wyniszczenie
- broczyny, otwarte rany, stany zapalne, czyraki, ropnie
- wybroczyny, podskórne wylewy krwi
- żylaki, obrzęki

Akupresura może powodować:
- biegunki
- kołatania serca
- zawroty i bóle głowy
- wymioty
- uczucie zmęczenia

Zagrożenie?

Wnioskiem na przytoczone powyżej zasady oddziaływania akupresury powinna być odpowiedź na pytanie: co właściwie jest mechanizmem leczniczym w akupresurze? Wiara w istnienie subtelnych energii jest częścią duchowości wschodniej, sprzecznej z duchowością chrześcijańską. Często ma to swoje duchowe konsekwencje. Akupresura ma zatem charakter otwierający na praktyki o podłożu okultystycznym/spirytystycznym. Poprzez pozorne modele wyjaśniające proces uzdrowienia za pomocą energii, próbuje się nakłonić człowieka do wiary w cudownie leczniczą moc dotyku/masażu. Sytuacja jest bardziej niebezpieczna, gdy poza akupresurą uzdrowiciele aplikują kolejne niewłaściwe techniki (np. powiązane z magią), które mogą inicjować człowieka w inne toksyczne duchowości. Reasumując – akupresurę można uznać za rodzaj medycyny emocjonalnej, której charakter leczniczy opiera się wyłącznie na wierze w skuteczność jej działania. Brak poznania mechanizmów przyczynowo-skutkowych rządzących procesem leczenia oraz niechrześcijańskie podłoże duchowe sprawiają, że metodę tę można zaliczyć do grona metod zagrażających chrześcijańskiemu życiu, opartemu na prawdzie.

Literatura:
- ‘Leksykon Zagrożeń Duchowych’ – Robert Tekieli

Bioenergoterapia

bioenergoterapia(bioterapia, energoterapia, healing) – jedna z najpopularniejszych metod medycyny niekonwencjonalnej. Jej istotą – według zwolenników tej praktyki – jest przekazywanie pacjentowi energii, w którą ma być wyposażony bioenergoterapeuta (bioterapeuta, energoterapeuta, biotronik, healer). Energia ta nie jest znana nauce, jednak bioenergoterapia zakłada jej istnienie nazywając ją bioenergią (bioprądem, bioplazmą, energią witalną, biomagnetyzmem, praną, ki, czi, qi). Fakt jej istnienia próbuje się potwierdzić na podstawie doświadczanych odczuć fizjologicznych (mrowienie, poczucie gorąca lub zimna, drżenie) oraz samego uzdrowienia, mogących wyniknąć pod wpływem seansu bioenergoterapeutycznego. Podstawą praktyki bioenergoterapeutycznej jest tzw. uzdrowicielski dotyk, leczenie przez dotyk (zwane dzisiaj dotykiem terapeutycznym).

Historia

Wiara w leczniczą moc dotyku została zapoczątkowana przez Franza-Antona Mesmera (1736-1815), który uważał, że wiele chorób wynika z zablokowania przepływu niewidzialnej i nieuchwytnej substancji, którą nazwał uniwersalnym fluidem magnetycznym, a później magnetyzmem zwierzęcym. Wg niego, nierównomierne rozmieszczenie fluidu w organizmie, prowadzi do choroby. Sam fluid miał ulegać wpływom księżyca, przypływów i odpływów, planet, gwiazd. Zdrowie miały przywrócić liczne seanse, podczas których występował tzw. kryzys (drżenia, wstrząsy ciała), słabnący z każdym kolejnym spotkaniem. Mesmer został oskarżony o szarlatanerię, a jego metody zostały zbadane na zlecenie Ludwika XVI. Komisja badawcza orzekła, iż nie ma dowodów na istnienie fluidu zwierzęcego, a skuteczność terapii Mesmera, należy przypisać wyłącznie wyobraźni. Leczenie tzw. mesmeryzmem było jednak potajemnie kontynuowane, a w XVIII wieku dało początek hipnozie.

Badania współczesne

Do dziś nie ma żadnych naukowych badań potwierdzających istnienie bioenergii. Pomimo wyraźnych skutków oddziaływania uzdrowicieli na ludzi (począwszy od uzdrowień, przez zmiany w fizjologii organizmu), nieznany jest mechanizm przyczynowo-skutkowy. Robert Tekieli w swoim “Leksykonie Zagrożeń Duchowych” podaje: Sami bioenergoterapeuci twierdzą, że oddziaływanie uzdrowiciela nie zawsze musi być z korzyścią dla chorego. Biotroniczna Komisja Weryfikacyjna przy Stowarzyszeniu Radiestetów w Warszawie stwierdziła empirycznie w latach osiemdziesiątych, że bioenergoterapeuci czasami leczą, a czasami szkodzą. Również niezależne badania A. Spirkina i T. Reszetnikowej potwierdzają, że w wyniku oddziaływań bioenergoterapeutycznych mogą nastąpić odwrotne do zamierzonych skutki. Z tego też powodu wielu uzdrowicieli porzuca uzdrawianie, gdyż przejmują rzekomo choroby od pacjentów.

Podłoże (para)naukowe

Pierwsze Sympozjum Stowarzyszenia Radiestetów w Warszawie (1981) wyróżniło następujące właściwości bioenergii:

własna inteligencja przewyższająca inteligencję człowieka
psychiczne i genetyczne cechy charakteru człowieka od którego pochodzi
brak barier materialnych, fizycznych i odległości (posiada możliwość przechodzenia przez wszystkie przeszkody)
integruje wszechobecny system wartości i sił metafizycznych wszechświata
Demonolog, teolog, znawca problematyki okultyzmu i ezoteryzmu, o. Aleksander Posacki podkreśla stanowczo: Jest to nie tylko jakaś ideologia, ale wyznanie wiary w jakiegoś bezosobowego boga (zwanego ‘Energią’), pewien rodzaj ateizmu, skoro termin teizm jest wiarą w Boga osobowego, co także jest grzechem przeciwko pierwszemu przykazaniu (KKK, 2123 – gdzie ateizm określony jest jako brak wewnętrznej łączności z Bogiem, oczywiście Bogiem osobowym).

Bioenergoterapeuci korzystają z terminologii niejasnej, niezdefiniowanej naukowo, często wspólnej dla okultyzmu i duchowości Wschodu. Mówią o ciele astralnym, ciele eterycznym, wibracjach, ektoplazmie, aurze; aby przybliżyć bioenergoterapię do metody naukowej często obrazuje się zaistniałe procesy poprzez system energetyczny, potencjał energii, i inne. Równie częste są odwołania do Biblii, a w szczególności do Ducha Świętego (traktuje się tu Ducha Świętego jako energię, a nie jako Osobę, co jest podstawowym wypaczeniem chrześcijańskiejprawy wiary, mówiącej o trzech Osobach Boskich – Bogu, Jezusie Chrystusie i właśnie Duchu Świętym). Przez te zabiegi zamazuje się granicę doktryny chrześcijańskiej z innymi religiami i praktykami, co jest wspólne dla idei New Age’u czy antropozofii.

Zdjęcia Kirliana

Jedną z prób udokumentowania istnienia bioenergii była tzw. fotografia kirlianowska (odkryta w 1939 roku). Kirlian wykorzystywał aparat fotograficzny wyposażony w transformator Tesli. Wokół ludzi i roślin widniejących na fotografiach, ukazywała się świetlista otoczka. Miała być ona niedostrzegalną ludzkim okiem bioenergią. Jednak zdjęcia te obrazują efekt wymuszonej emisji elektronów i osuszającego działania pola, które generuje wspomniany transformator. Za wielkość i barwę świetlistej otoczki odpowiadają takie czynniki jak zmiana temperatury ciała, wilgotność, intensywność wydzielania potu, a nie – jak starali się udokumentować zwolennicy bioenergoterapii – rzekomo istniejącej bioenergii.

Do dziś, pomimo wyznaczanych ogromnych nagród, sięgających ponad 1 mln dolarów (Fundacja Jamesa Randiego), nie udało się znaleźć osoby, która udokumentuje istnienie bioenergii.

Bioenergoterapia w Polsce

Bioenergoterapia w Polsce została wypromowana za sprawą Clive’a Harrisa, który najczęściej w kościołach organizował zbiorowe seanse uzdrowicielskie. Szacuje się, że przez jego ręce przeszło 4 mln osób. Zakończenie jego działalności w kościele zakończyło się wówczas, gdy odkryto, iż Harris nie był w stanie uzdrawiać w momencie, gdy osoba żarliwie modliła się do Jezusa. Jednak od tego momentu masowo mnożyła się liczba bioenergoterapeutów (aż do wydania przez Ministerstwo Zdrowia zakazu prowadzenia tego rodzaju leczenia na terenie placówek zdrowia). Do dziś obowiązuje zakaz prowadzenia leczenia osobom, które nie posiadają dyplomu lekarskiego. Jednak bioenergoterapeuta został zakwalifikowany jako zawód (1995), działający niezależnie od placówek zdrowia. Stąd też klientami bioenergoterapii są najczęściej osoby, których problemy zdrowotne nie dają się usunąć poprzez pomoc medyczną i farmakologiczną.

Zagrożenie duchowe w bioenergoterapii

Uzdrowienie bioenergoterapeutyczne diametralnie różni się od charyzmatycznego uzdrowienia chrześcijańskiego (gdzie uzdrowicielem jest Jezus). Uzdrowiciele, którzy zostali poddani egzorcyzmom, w swoich świadectwach twierdzą, iż to nie oni posiadali ‘cudotwórcze’ moce, ale że to właśnie te moce miały ich. Zastanawiający jest również fakt, iż uzdrowiciele ci tracą swoje właściwości lecznicze po nawróceniu. Osoby, które żyją w Łasce Uświęcającej i gorącym życiem wiary, a które podjęły chęć skorzystania z pomocy bioenergoterapeuty mówią o niemożności ingerencji uzdrowiciela w ich życie. Bioenergoterapeuci ze zdenerwowaniem sugerują im rzekomą niechęć skorzystania z mocy uzdrawiania oraz “złą energię”, która im (pacjentom) towarzyszy.

Dr Samuel Pfeifer (za: Posacki, “Bioenergoterapia”) stwierdza, iż jedną z przyczyn skuteczności leczenia bioenergoterapeutycznego może być fakt, iż pacjent uzdrawiany jest przez bezpośrednie działanie mocy okultystycznych. Z kolei cechą inicjacji okultystyczno-spirytystycznej jest przekazywanie realnych mocy, czy zdolności paranormalnych, również związanych z uzdrawianiem. W doktrynie chrześcijańskiej jedynym prawdziwym Panem życia i śmierci jest Jezus Chrystus – osobowy Bóg, nie inny człowiek czy nieokreślona energia. Poza Nim nie ma uzdrowienia, gdyż On poza ciałem uzdrawia także duszę człowieka. Pomijanie tego faktu, jest popadaniem w zabobon, jako wypaczenie postawy religijnej oraz praktyk, jakie ona zakłada. Doświadczenie egzorcystów i byłych pacjentów bioenergoterapeutów pokazuje, iż ostatecznym niebezpieczeństwem bioenergoterapii jest okultystyczna inicjacja, której konsekwencjami są grzechy okultyzmu, zniewolenia, niedające się leczyć farmakologicznie depresje, destrukcja więzi rodzinnych, seryjne niepowodzenia życiowe i inne. Praktykę bioenergoterapii trzeba z pełną stanowczością zaliczyć do działań zagrażających nie tylko zdrowiu psychicznemu czy somatycznemu, ale przede wszystkim życiu duchowemu, a w konsekwencji wiecznemu.

Literatura:
- ‘Leksykon Zagrożeń Duchowych’ – Robert Tekieli
- ‘Encyklopedia Zagrożeń Duchowych TOM I’ – ks. Aleksander Posacki SJ
- ‘Jedyny Zbawca i Uzdrowiciel’ – o. Joseph-Marie Verlinde

Capoeira

Capoeira sztuka walki, wywodząca się z tradycji afrykańskiej i brazylijskiej (powstała na przełomie wieków XVIII i XIX). Poza usystematyzowanym systemem walki, zawiera elementy akrobatyki, tańca, rytmu i muzyki. Zapoczątkowana została przez czarnoskórych niewolników w Brazylii, którzy manifestowali w ten sposób własną indywidualność i odmienność kulturową. Capoeira była dla nich sposobem rozrywki w codziennym niewolniczym życiu. Obecnie praktykowana na całym świecie, od 1998 roku także w Polsce.

Wyróżnia się wiele odmian tej sztuki walki: capoeira Angola (tradycyjna; nastawiona na współpracę, grę i taniec), capoeira regional (widowiskowa, nastawiona na walkę), capoeira contemporanea (inaczej moderna; współczesna, czerpie z różnych technik) i inne. We wszystkich odmianach capoeiry obowiązuje rytuał roda (port. krąg, koło): wszyscy uczestnicy tworzą zamknięty krąg i rozpoczynają śpiew odpowiednich pieśni (orkiestra instrumentalna, tworząca tło dla śpiewu to tzw. bateria); następnie osoby wchodzą parami do kręgu, wpierw symulując walkę (jogo), która z czasem może przybrać postać realnego pojedynku przepełnionego agresją (jogo duro).

Cel i znaczenie pieśni

Oprawa muzyczna towarzysząca każdej walce capoeiry nie jest przypadkowa. Pieśni wywodzą się z kultury afrykańskiej i są odpowiednio dobrane do wydarzeń, mających miejsce w środku roda. Charakteryzują się budową “zawołanie i odzew”, gdzie zawołaniem kieruje solista (narrator), a odpowiada mu chór złożony z pozostałych uczestników kręgu. Capoeira nie jest pozbawiona własnej duchowości. Przejawia się ona właśnie w pieśniach. Muzyka poza tworzeniem tła do walki, także czynnie na nią wpływa: jej zadaniem jest nadać całemu rytuałowi boską energię, którą nazywa się axé.

Osoby biorące udział w walce, najczęściej nie zdają sobie sprawy ze znaczenia słów śpiewanych pieśni. Wszystkie z nich są wykonywane w języku portugalskim, gdyż to właśnie ten język był obowiązujący w miejscu narodzin capoeiry. Obowiązuje ścisły podział pieśni:

ladainha (litania) – rozpoczynająca rodo, jej zadaniem jest wyrażenie chwały bogu Orixas, ma wyraźne podłoże religijne
chulas – następuje po ladainha, wychwala miejsca i elementy kultury capoeiry
corridos – daje znak do rozpoczęcia walki, jej zadaniem jest wprowadzić walczących w rodzaj transu (posiadają mocne podłoże rytmiczne)
despedidas – stanowi pieśń pożegnania, zakończenia walki
Oto fragmenty pieśni, śpiewanych podczas capoeiry, przetłumaczonych na język polski:

Bahia Axé

Jestem szczęśliwy
Obecnością z Tobą
Że jesteś tu, w tym kole,
Z tego ustawienia [kręgu]
Bahia Axé, Axé Bahia
Bahia Axé, Axé Bahia.

Berimbau tocar

Dowiedziałem się na lekcji,
I moje serce widzi
ducha Axé. Europa, Europa
przyjaźni się z Brazylią.

Inicjacja capoeiry

Najważniejszym wydarzeniem osoby trenującej capoeirę (capoeiristy) jest rytuał inicjacji, nazywany batizado (port. chrzest). Jest to moment, w którym osoba zostaje wcielona do społeczności w której ćwiczy, zespolona z historią i ideologią capoeiry, a także wyraża zobowiązanie do przestrzegania zasad w niej panujących. Batizado odbywa się tylko raz w życiu i towarzyszy mu nadanie sznura. Kolor sznura określa poziom wtajemniczenia w praktykę i duchowość capoeiry. Każda kolejna inicjacja, wiąże się ze zmianą sznura – takie wydarzenie jest nazywane Troca de Corda (port. zmiana sznura).

Zagrożenie duchowe

Praktykowanie capoeiry niesie za sobą wiele konsekwencji duchowych. Sama sztuka walki ma wyraźne ugruntowanie we własnej duchowości, wyznającej kult Axé – bliżej nieokreślonej, nieosobowej energii, która rządzi całym stworzeniem. W rytuale pojawiają się elementy transowe, których celem jest wprowadzenie ciała w inny stan świadomości – jest to charakterystyczne dla wielu praktyk okultystycznych. Natomiast kluczowym zagrożeniem jest kontrinicjacja, która stanowi przyjęcie nowego wyznania, nowej wiary. Elementy te są sprzeczne z duchowością chrześcijańską, wyznającą wiarę w osobowego Boga; której jedynym Panem i Zbawicielem jest Jezus Chrystus. Chrzest święty stanowi włączenie każdej osoby do wspólnoty dzieci Bożych; każda inicjacja innego wyznania jest wyrazem odrzucenia i zdrady samego Boga. Otwieranie się na inne duchowości, jest otwieraniem furtki na ingerencje demoniczne. Reasumując, uprawianie capoeiry należy uznać za poważne zagrożenie duchowości chrześcijańskiej.

Dopalacze

dopalacze(ang. smarts, legal highs, boosters) – wspólna nazwa dla grupy różnych substancji lub ich mieszanek, posiadających działanie psychoaktywne, a nie widniejących na liście substancji kontrolowanych przez przepisy o przeciwdziałaniu narkomanii. Ich sprzedaży można dokonać w przeznaczonych do tego celu sklepach (tzw. smart shopach, których nazwa odnosi się do rzekomo małego oddziaływania tych substancji; smart drugs). Sklepy te oferują różnorodne produkty: poza środkami o charakterze naturalnym (zioła, mieszanki ziołowe) i syntetycznym (party pills) można nabyć w nich także literaturę o tematyce związanej z narkotykami oraz akcesoria służące do ich stosowania (fajki, fifki, fajki wodne).

Pierwsze smart shopy (czasem nazywane funshopami; fun – (ang.) zabawa, shop – sklep) pojawiły się w Polsce w roku 2008. Środki znajdujące się w ich ofercie mają różnorakie działanie: od stymulujących i relaksujących, przez psychodeliczne i halucynogenne. Wyróżnia się dwie grupy dopalaczy:

syntetyczne (wyprodukowane w laboratorium z syntetycznych prekursorów) – należą do nich TFMPP, BZP, JWH-018, mCPP
naturalne (oparte na roślinach, grzybach, ziołach i ich mieszankach) – np. Szałwia wieszcza, Fly Agaric, Kratom, Lion i wiele innych
Produkty kolekcjonerskie

Dopalacze są według statusu substancjami przebadanymi, bezpiecznymi i legalnymi. Jednak każdy produkt jest opisany jako nie nadający się do spożycia przez ludzi. Sklepowe oferty są adresowane do kolekcjonerów. Co ciekawe, pomimo tych informacji opakowania zawierają dawkowanie, skład i przeciwwskazania dotyczące przyjmowania zawartych substancji.

Konsekwencje działania

Jako substancje oddziałujące bezpośrednio na ośrodkowy układ nerwowy, konsekwencje są bardzo poważne. Począwszy od bóli brzucha, nudności, wymiotów, kołatań serca, stanów lękowych, bezsenności, braku apetytu, urojenia, zmian nastroju, bóli głowy; przez drgawki, padaczkę, problemy z oddychaniem, wyłączenie świadomości, brak samokontroli, podwyższenie temperatury ciała do 40°, zaniki pamięci, depresje, a przy dużych dawkach trwałe uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego i śmierć (szczególnie przy mieszaniu ich z alkoholem).

Dopalacze mogą być substancjami uzależniającymi. Po przyjęciu do organizmu substancji typu Spice (Spice Gold, Spice Diamond) następują efekty bardzo podobne do tych, które są charakterystyczne po stosowaniu konopi, np. marihuany czy haszyszu. Występują zmiany nastroju i samopoczucia, euforia, błogostan, halucynacje, apatia i urojenia; czasem występuje także depresja. Następuje wzrost ciśnienia krwi, tachykardia, przekrwienie gałek ocznych, zaburzenia koordynacji ruchowej, zawroty głowy, zaburzenia uwagi, wysuszenia śluzówek. Jak dotychczas, mało wiadomo na temat metabolizmu ww. związków, niewiele jest też prac naukowych dotyczących ich wpływu na ludzi. Niektóre z metabolitów mogą być toksyczne albo aktywne farmakologicznie. Ze względu na to, że zawartość tych substancji w mieszankach ziołowych jest zmienna, może dochodzić do przypadków przedawkowania prowadzących do zatruć, które miały miejsce i kończyły się hospitalizacjami. Mogą wystąpić komplikacje psychiatryczne u pacjentów z niestabilną psychiką (badania Polskiej Akademii Nauk, 2008).

Konsekwencje duchowe

Korzystanie z używek szkodzących własnemu organizmowi jest grzechem piątego przykazania (Nie zabijaj). Jednak dopalacze mają także znacznie szersze podłoże duchowe. Traktowane jako używki narkotyczne słabszego działania (smart drugs) są wyraźnie sprzeczne z nauką Kościoła Katolickiego: Nielegalna produkcja i przemyt narkotyków są działaniami gorszącymi; stanowią one bezpośredni współudział w działaniach głęboko sprzecznych z prawem moralnym, ponieważ skłaniają do nich. (KKK 2291). Dopalacze są także często łączone z praktykami okultystycznymi. Za ich pomocą osoby próbują wejść w stan transu i głębokiej relaksacji, a także wejść w głębszą medytację (joga, medytacja transcendentalna).

Część dopalaczy zawiera bezpośrednie odniesienia do szatana. Jeden z nich, opisany nazwą “Lucifer” zawiera następującą charakterystykę: Diaaaabelsko dobry produkt. Następca legendarnego Diablo, który zachwyci Cię, jak nic dotąd. Pozwól zabrać się w podróż z której wrócisz odmieniony. Doznasz objawienia i zobaczysz, że wiele rzeczy wygląda zupełnie inaczej niż w rzeczywistości. Inny, kryjący się pod nazwą “Diablo BZP Free” jest charakteryzowany w ten sposób: Diablo – uważaj na ognie piekielne i jeśli jesteś gotów podpisz cyrograf z diabłem! Który z Was okaże się silniejszy? Przyjmowanie takich dopalaczy może stać się klasyczną inicjacją okultystyczną, która wiąże człowieka z szatanem; może być także otwarciem na świat demoniczny i być powodem zniewolenia duchowego. Korzystanie z używek tego typu jest zatem sprzeczne z doktryną Kościoła nie tylko poprzez wyniszczanie własnego organizmu, ale także poprzez możliwość otwarcia się na świat okultyzmu. Z tego powodu dopalacze należy uznać za zagrożenie duchowe.

Tags: Dopalacze, Halucynacje, Inicjacja, Trans

Enneagram

Enneagram (ennea – dziewięć, gram – znak) – spopularyzowana (głównie w kręgach katolickich i protestanckich w USA, ale także w Europie) forma numerologii i jednocześnie praktyka parapsychologiczna pozbawiona podłoża naukowego. Opiera się na założeniu, że istnieje jakaś ukryta siła (a nie osobowy Bóg) zdolna decydować o wszystkim; człowiek dociera do tego wymiaru rzeczywistości, który jest zdolny wytwarzać ład w przyrodzie, by w ten sposób poznać przyczynę wszelkich zmian; jednocześnie uważa się za odkrywcę tej siły.

W wypadku enneagramu (który funkcjonuje głównie jako typologia osobowości posiadająca 9 jej podstawowych typów) zakłada się, że człowiek rodzi się z jednym ustalonym typem osobowości oraz że jest on stały (niezmienny) przez całe życie. Funkcjonowanie człowieka jest uwarunkowane podanym typem osobowości, a na jego podstawie można wyjaśniać przyczyny wszystkich zachowań i wyborów.

Historia

Pochodzenie enneagramu nie jest do końca jasne. Pierwsze wzmianki mówią o Rosjaninie, Gieorgiju Gurdżijewie (1866-1949), który poznając starożytne tradycje i pogańskie wierzenia Afryki Północnej i Azji zainspirował się jedną z nauk sufickich (nazwaną przez niego Czwartą Drogą). Jednak wiarygodną wydaje się być informacja mówiąca o Chilijczyku – Oscarze Ichazo (ur. 1931), który swoją teorię oparł na praktykach Zen, I Ching, Buddyzmie, Judaizmie, a także Czwartej Drodze Gjurdżijewa. W latach 60. XX wieku została ona przetłumaczona na język psychologii naukowej. Brak podstaw empirycznych oraz wątpliwe tezy naukowe spowodowały, iż enneagram nie został przyjęty przez psychologię akademicką, zasilając tym samym techniki parapsychologiczne.

W latach 70. XX enneagram został przywłaszczony przez ideologię New Age i do dziś jest przez nią popularyzowany. Często wykorzystują go sekty w celach psychomanipulacji. Psychologia zarzuca tej metodzie pomijanie czynników endogennych w rozwoju osobowym człowieka; z kolei środowisko chrześcijańskie krytykuje zanegowanie wpływu Łaski uświęcającej.

Związki enneagramu z okultyzmem

Mitch Pacwa – amerykański jezuita – jest autorem książki Katolicy wobec New Age (Kraków, 1994), w której w obszerny sposób przedstawia związki enneagramu z New Age, kosmocentryzmem i okultyzmem, wyraźnie przedstawiając tę praktykę jako niosącą zagrożenie dla duchowości chrześcijańskiej. Również o. Aleksander Posacki (Encyklopedia Zagrożeń Duchowych TOM II, str. 156) podaje: Enneagram ma charakter pseudonaukowy (brak badań) i zarazem gnostycki; jest więc idolatrycznym zabobonem, konkretną formą kontrinicjacji; podobnie jak kosmogram (wykres astrologiczny czy horoskop), jest symbolem kosmocentrycznego kultu, a także może być jednocześnie spirytystycznym narzędziem “koncentracji mediumicznej”.

W roku 2004 wydawnictwo WAM wydało książkę autorstwa Richarda Rohra i Andreasa Eberta pt. Enneagram. Jest to książka, w której amerykańscy duchowni (franciszkanin kościoła katolickiego i pastor ewangelicki) promują enneagram jako praktykę godną polecenia każdemu człowiekowi, co należy potraktować jako tragiczną w skutkach pomyłkę krakowskiego wydawnictwa; potwierdza to także fakt, iż jeden z autorów książki wycofał się ze swoich poglądów wkrótce po jej oficjalnym wydaniu (za: o. Aleksander Posacki SJ, Drogi otwarcia na złe duchy).

Enneagram zagrożeniem duchowym

Reasumując: okultystyczny rodowód, brak podstaw naukowych, negowanie prawd wiary chrześcijańskiej, charakter gnostycki i spirytystyczny oraz kosmocentryczny światopogląd są wystarczającymi powodami, aby praktykę enneagramu uznać jako zagrażającą dla duchowości chrześcijańskiej.

Feng Shui

Feng Shui

(chiń.: wiatr-woda) – sztuka aranżowania wytworów oraz środowiska człowieka oparta na wierze, iż odpowiedni układ rozplanowania przestrzennego, może oddziaływać na los i powodzenie człowieka. Wywodzi się z tradycji wierzeń Chin, Japonii i Tybetu (jej początki sięgają V w.p.n.e.), gdzie pierwotnie miała związek z kultem przodków. Znalezienie odpowiedniego miejsca dla ich pochówku, miało zapewnić duchom zmarłych dobre powietrze (feng) i dobrą wodę (shui).

Feng shui jest częścią nauki taoistycznej, w której równowaga energetyczna stanowi podstawę harmonii świata. Aby ją osiągnąć, konieczny jest prawidłowy przepływ kosmicznej energii chi (znanej także jako ki, lub qi), która jest rozumiana jako uniwersalna siła życia, z której wszystko wypływa i która wszystko podtrzymuje. W sztuce feng shui chodzi o takie zharmonizowanie otoczenia człowieka, aby było ono zgodne z naturalnym porządkiem wszechświata, dzięki czemu zostanie zapewniony prawidłowy przepływ tejże energii.

Feng shui odnosi się zatem głównie do życiowego otoczenia człowieka: jego domu, mieszkania, ogrodu. Proponuje rozmaite reguły architektoniczne i aranżacyjne, które będą równoważyły przepływ boskiej energii chi. Często używa się dodatkowo wahadełka lub różdżki aby wykluczyć istnienie negatywnych sfer (tzw. “geopatogennych”). Miejsca mają bowiem rzekomą zdolność zapamiętywania wydarzeń, które w nich się rozgrywały. Stąd proponuje się oczyszczanie terenów z “negatywnych energii”, które powstały, jako konsekwencja przeszłych wydarzeń. W założeniach feng shui unika się spiczastych kształtów oraz przedmiotów w kształcie krzyża.

dzwonek feng shui

Dzwonki feng shui

Ochronę przed niepowodzeniem mają zapewniać rozpowszechnione w sprzedaży specjalne dzwonki (dzwony rurowe, dzwonki wietrzne), które wiesza się nad drzwiami wejściowymi. Mają one odstraszać złe duchy. Jeden ze sklepów ezoterycznych, tak opisuje oferowany produkt: Dzwonki stosuje się w Feng-Shui na wiele sposobów. Z jednej strony służą one do wstrzymywania strumieni energii lub do ich sterowania, a z drugiej zaś strony do sygnalizowania, że ktoś wszedł do pomieszczenia. Dzwonki działają nawet wtedy, gdy nie porusza ich wiatr. Dzieje się tak dzięki oddziaływaniu symboli. Do innych przedmiotów wspomagających przepływ energii należą także zwierciadła (ba-gua), kryształy i inne.

Praktyka feng shui i żyły wodne

Części osób wystarczają informacje książkowe dotyczące zasad rozmieszczenia pomieszczeń oraz usytuowania mebli. Część osób korzysta z pomocy doradców feng shui (tzw. geomantów), którzy za odpowiednią opłatą wskażą właściwe rozwiązania urządzenia domu, aby nie popaść w konflikt z duchami przyrody. Miejscem ich szczególnego oddziaływania są tzw. “żyły wodne” – wykluczone przez geologię i fizykę rzekome szczeliny, mające szerokość 20 do 40 cm, większe do 60 cm; płynące kilka metrów pod powierzchnią ziemi na różnych poziomach, często się krzyżując. Geomanci doradzają zatem gdzie budować, aby nie narazić się na konflikt, który przyniesie nieszczęście całej rodzinie.

Przesąd goni przesąd

Z pozoru bardzo zaawansowana wiedza okazuje się fiaskiem, gdyż tak naprawdę bazuje tylko i wyłącznie na wierze. Zapewnienie szczęścia i obietnica powodzenia finansowego pod wpływem odpowiedniego ustawienia i umeblowania mieszkania jest absurdem. Feng shui jest zatem nie tylko sztuką, ale całą ideologią, związaną z konkretnym światopoglądem. Problemy, choroby, niepowodzenia życia mają być tu związane z niewłaściwym przepływem niemierzalnej, bliżej nieokreślonej i nieznanej nauce energii. Zasady feng shui skłaniają więc do umieszczania dodatkowych zwierciadeł, dzwonków czy luster mających odpowiednio nakierować ową energię na właściwy tor, zamiast skupiać się na prawdziwych przyczynach pojawiających się problemów.

Zagrożenie duchowe

Uprawianie feng shui niesie za sobą spore konsekwencje duchowe. Jest bowiem przyjmowaniem i działaniem opartym na ezoterycznym obrazie świata. Zgodnie z nim wszystko sprowadzane jest do prawidłowego lub zakłóconego przepływu energii, która jest utożsamiana z boską mocą. Posiada atrybuty samego Boga, choć jest jego bezosobową karykaturą. Mamy tu do czynienia z grzechem idolatrii. Natomiast wiara w przesądy i ich stosowanie jest myśleniem magicznym, które jest sprzeczne z duchowością chrześcijańską. Dodatkowym aspektem jest fakt przypisywania przez feng shui negatywnego znaczenia symbolice chrześcijańskiej, co tylko potwierdza związek wspomnianej praktyki z ideologią New Age.,,

http://pojdzzamna.org.pl/do-poczytania/ ... fskie.html
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Poprzednia

Wróć do Literatura spirytystyczna

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości