Tak, to chyba bardzo dobry pomysł. Ogromnym plusem jest to, że reklama trafi do potencjalnej grupy zainteresowanej książkami
A skoro już o pomysłach mowa.
1. Ile osób zarejestrowanych jest na Rivail? Jeśli jest to liczba trzycyfrowa (czyli na pewno jest więc osób, które regularnie nie odwiedzają forum i strony PTSS) to dlaczego nie wysyłać regularnie biuletynu z ofertą? Bądź co bądź oficyna prężnie się rozwija, ciągle wychodzą nowe publikacje - dajmy o nich znać tym, którzy kiedyś się nami zainteresowali. Gwoli ścisłości nie promuję spamu, ale e-mail raz na kilka miesięcy nikomu nie wadzi, a przez te dwa lata działania wydawnictwa dostałem ze... 3 meile z informacją o ofercie? Mało.
1a. Ponadto raz do roku można wysyłać wiadomość z informacją o indywidualnym rabacie np. -5% w okresie urodzin "stałego klienta" (np. przez tydzień). Te 5% można jakoś zdzierżyć jeśli chodzi o temat rabatu A dla czytelnika to szalenie miły gest.
2. Często wydawnictwa wysyłają nowości do recenzentów i dziennikarzy, którzy mogą opublikować opinie o świeżym produkcie. Ktoś rozważał taką opcję? Czy w ogóle ona jest realna? Może czasopisma ezoteryczne, których nie ma wcale mało, byłyby zainteresowane czymś takim? To koszt tylko kilku egzemplarzy, a reklama całkiem fajna.
3. Konradzie kiedyś znalazłeś portal LubimyCzytac.pl, nie był za bardzo popularny, ale to się systematycznie zmienia. LC współpracuje z wieloma wydawnictwami, również tymi mniejszymi. Może za umieszczenia logo portalu na odwrocie książki pozwoliłoby wynegocjować np. wyświetlanie nowych książek na stronie głównej LC w ramce "Nowości wydawnicze"?
Może niektóre pomysły są infantylne, ale jak chociaż jeden będzie dobry to chyba warto zrobić burzę mózgów wśród laików Bądź co bądź nie wiemy jak to wszystko działa, dlatego łatwo jest zacząć gadać głupoty xD
Tak na marginesie trochę przyjrzałem się jak to wszystko działa i muszę powiedzieć, że, Konradzie, odwalasz kawał dobrej roboty. Wiele drobniejszych i niekosztownych pomysłów jakie można było wprowadzić już są i w większości dobrze działają, chociażby dobrym przykładem jest fanpage na Facebooku Jakby nie było, Rivail ma więcej lajków niż niektóre księgarnie oferujące nasze książki A to tylko jeden z wielu sposobów rozkręcania e-sklepu, zasadniczo internauta nie zwraca na to uwagi, ale jak przyjrzeć się Rivail, to to wszystko zostało już zaimplementowane i funkcjonuje