Nie wiem czy we wcześniejszych wcieleniach wiedziałam o reinkarnacji,ale wiem w tym i na samą myśl,że znów kiedyś bede musiała sie narodzić,podnosi mi ciśnienie
Jestem najstarsza na forum,a jeszcze nie trafiłam na swoją ścieżkę.
W prawdzie od dziecka byłam troszkę "nawiedzona" i moim najukochańszym tematem rozmów były duchy,czary i latanie na miotle,[chyba byłam kiedyś czarownicą
ale dalej szukam własnej drogi,ale czy znajdę w tym wcieleniu ?
Jednak dzięki zainteresowaniu sie ezoterykom zmieniłam sie na lepsze i pozbyłam się dwóch paskudnych cech które podobno ciągnęły się za mną z wcielenia na wcielenie. Pozbyłam sie ich dzięki rozmowom z Bogiem w których prosiłam o uwolnienie i Regresingowi.
Nooo,jeszcze z trzy malutkie jakieś wady pewnie we mnie by się znalazły,ale to juz "pikuś"