NAŁOGI

NAŁOGI

Postautor: Damian » 20 sie 2010, 15:05

I tak od rcenzi nowej okładki "Życia po śmierći "oraz naszych sympatii do winogrona :mrgreen: wpadł mi temat do głowy odnośnie nałogów.Oczywiście nie do winogrona bo to bardzo pożyteczna roślina:).
Zastanawiam się dlaczego jedni ludzie wpadają w nałóg bardzo szybko,inni znowu potrafią przejść obok używek które nie wpływają na nie w żaden sposób oraz są jeszcze tacy którzy mimo wszytsko choćby chcieli się jego maluteńką formą rozkoszować nie mogą :D .Między innymi także wspomnę o ludziach którzy potrafią korzystać z pewnych używek później powiedzieć doscyć a jeszcze inna grupa ludzi wpadnie jak winogrono ;) w butle do robienia wina z której nie umie już wyjść. ;)
Można powiedzieć że uzależnienienia które są plagą dzisiejszego świata zależą od stanu psychicznego osoby uzależnionej,jego psychiki oraz środowiska w jakim się znalazł.Choć wiemy że to nie do końca tak, bo róznie z tym bywa i nie ma na to reguły.
Można tęż powiedzieć że jest to dusza niższego żędu która ma słabą wolę itp.
Ale może byś też tak że nałóg może byś wpisany w naszą drogę życiową jako okres nauki próby itp ?A ci którzy nie mają mieć go na swej drodze nie będą mieć mimo iż znajdowali by się w środowisku podatnym na te czynniki.
Damian
 
Posty: 105
Rejestracja: 27 sty 2010, 12:59

Re: NAŁOGI

Postautor: Paweł » 20 sie 2010, 19:37

Ciekawe pytanie, osobiście nie piję, wogólę, nie lubię i nie szukam, nigdy nie lubiłem, nie tyle samo picie i smak trunków co stan nietrzeźwości. Wiele ludzi mi się dziwiło, wiele ludzi widziałem i każdy w zasadzie lubi chociaż kieliszek wina do kolacji itp. można powiedzieć że większość ludzi w mniejszej lub większej ilości lubi pić. Ja za to nie znoszę stanu kiedy choćby w minimalnym stopniu tracił kontrolę. Może to zabrzmi dziwnie, ale gdy byłem w stanie upojenia takim większym to miałem takie przeczucie że ile to czasu trace, o boże a miałem jeszcze to zrobić, i jeszcze to, o nie , nie chce już być pijanym itp.

Ogólnie taka paranoja że trace czas. Od tego czasu wogólę nie piję nic, za to papierosy palę jak smok :)

Lubię mieć kontrolę nad swoim ciałem i zero przyciemniania umysłu, dzięki temu mam taką dziwną świadomość że wszystko jest dobrze i nic nie tracę. Dziwne ale prawdziwe.
Paweł
 
Posty: 204
Rejestracja: 09 paź 2009, 15:08
Lokalizacja: Szczecin

Re: NAŁOGI

Postautor: Rafał » 21 sie 2010, 06:06

Ja mam podobnie. Nie lubię gdy tracę kontrole nad samym sobą , tylko że mam problem samym widokiem wódki , bo kiedy widzę wódkę , to czuję się bardzo rozgniewany a tym bardziej , kiedy tą wódką na poją się moi rówieśnicy i są w stanie nie ważkości . Muszę się w tedy ostro kontrolować aby nie użyć przemocy przeciwko pijanej bandzie . Nie wiem skąd się to bierze , może to jakaś trauma z poprzedniego życia. A jeśli chodzi o nałogi , to próbowałem amfy , trochę trawki i ani jedno ani drugie mnie nie wciągnęło, jedynym moim nałogiem są papierosy z którym nie potrawie sobie poradzić :(
Rafał
 
Posty: 38
Rejestracja: 01 lip 2010, 21:34

Re: NAŁOGI

Postautor: Damian » 21 sie 2010, 06:53

Ja też tak mam hehe ,w pomieszczeniu ,pokoju wystarczy że ktoś odkręci butelkę i już się wzdrygam przez chwilę na mdłośći :) .Też czasem chciałem sobie winko do obiadku czy kolacji wypić bo to zdrowe ale nie mogę,okrpne to jest.A jak widzę koleśi napitych to się gotuje w środku,jeszcze ten bełkot pijaków,odraza! :evil: .
Muszę się przyznać że piję nałogowo,aktualnie jestem na odwyku hehe.Ale bardzo dużo wypijam płynów w postaci jakiegoś kakao,mleko czekoladowe itp :) ,nie mogę wziąść łyczka bo od razu wszytsko wypije :) .
A co do papierosów też paliłem jak smok,ale przyszedł moment że od tych fajek źle się czułem a mimo to paliłem.Zdenerwowałem się jak fajki mogą mną żądzić ,zabijają mnie a ja nadal po nie sięgam postanowiłem żucić.Już rok nie pale na dym tytoniowy reaguje bardzo zle i staram się unikać :).A co najważniejsze wcale mnie nie ciągnie.
Bardzo mnie dziwi ten fakt wstrętu do alkoholu i jakiegoś nie przywiązania się do nałogów bo u mnie w rodzinie z pololenia na pokolenie za kołnierz nikt nie wylewał.A przecież wiele róznych przypadłośći się dziedziczy.
Hmm może w poprzednich wcieleńiach byliśmy żonami pijusów heheh i teraz tak ich nie trawimy,pozostało w pamięci :) .Chcociaż ja Bogu dziękuje że nie urodziłem się jako kobieta bo kocham byś facetem i nie zamienił bym się nawet za to że mógłbym przeskoczyć 3 wcielenia do przedu za jedno w animacji kobiety :lol:
Damian
 
Posty: 105
Rejestracja: 27 sty 2010, 12:59

Re: NAŁOGI

Postautor: Luperci Faviani » 22 sie 2010, 10:13

Nie piję, nie palę, nie narkotyzuję się - jestem idealny! Więc co ja tutaj robię? :?

:lol:
Luperci Faviani - życie jest niczym, wieczność jest wszystkim.
La certitude est une autre dimension de la croyance.
Awatar użytkownika
Luperci Faviani
 
Posty: 2412
Rejestracja: 22 lip 2008, 16:23
Lokalizacja: Polska

Re: NAŁOGI

Postautor: konrad » 25 sie 2010, 10:00

Moim jedynym nałogiem jest spirytyzm :shock:
Awatar użytkownika
konrad
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2952
Rejestracja: 15 lip 2008, 13:08
Lokalizacja: Warszawa

Re: NAŁOGI

Postautor: Damian » 25 sie 2010, 11:11

Ja też nie mam nałogów!! ,może troszkę zaczyna mi się już spirytyzm,itp z pasji przeradzać w obsesje hehe,ale skoro co niektórym po wilelu latach nie wyszło to na złe także nie mam się co obawiać.
Jeśli chodzi o nałogi zastanawia mnie jego wpływ na życie ludzkie i dlaczego jedni w niego wpadają a drudzy nie,nie tyle że mają siłę przjeść obok ale i wejść oraz wyjść kiedy tylko zechcą bez jakichkolwiek efektów ubocznych.
W największym stopniu ma wpływ na to patologia,środowisko z jakim się stykamy itp ale też i nie zawsze musi to byś tym czynnikiem popychającym nas ku temu upadkowi.
Nałóg jest jedną z wielu form przywiązania się do materii za którą na tamtym świećie przyjdzie na zapłacić(prawdopodobnie),ale co jesli osoba urodzi się w środowisko gdzie uzależnienie jest na początku dziennym,tradycją a nawet i kulturą danego społeczeństwa nie uważaną to za coś złego lub tym bardziej zgubnego na tamtym świecie.
Karanie go za to było by niczym kara dla kogoś kto nie jest chrześcijaninem a dlatego że urodził się w kraju z inną spuścizną religijną i tak nie przejdzie na inną drogę bo w tamtej został wychowany i najprawdopodobnie innej nie poznał.
Podoba mi się toria odnośnie nałogów że niektóre dusze same sobie wybierają taki los jako jedna z wielu ich prób na ziemi,między innymi było to w książce "Odważne dusze "-(chodzi mi o przesłanie a nie wiarygodność mediów)
Wydaję mi się że jedni popadają z własnej woli nawet widząc niebezpieczeństwo,inni wybrali sobie takie życie(przed urodzeniem) nawt jeśli prowadzi do jego szybkiego końca,inna grupa dusz wybiera nałóg jako przejsciowa nauka na ziemi a to że wyjdą z tego też już było zaplanowane.
Także wydaje mi się że wżucanie do jednego "worka" ludzi uzależnionych i wiara w to że na tamtym świecie znajdą się przez jakiś czas w niekorzystnej sytuacji dla mnie nie jest do końca prawdziwa.
Damian
 
Posty: 105
Rejestracja: 27 sty 2010, 12:59

Re: NAŁOGI

Postautor: Voldo » 25 sie 2010, 13:54

Jeśli chodzi o nałogi i kary w przyszłości - na przykład "zwykły" rak... Palacz - w następnym życiu ma raka płuc od urodzenia; pijak - raka wątroby itd.
A jeśli chodzi o to, czemu niektórzy w nie popadają a inni nie... Dużo tutaj zależy od naszej własnej wolnej woli. Chociaż oczywiście jest taka możliwość, że ustaliliśmy sobie, że taką próbę chcemy przejść. Jeśli chodzi o środowisko - to działa to w obydwie strony - czyli albo się zacznie pod "presją", albo nie zacznie widząc co np. papierosy robią z człowiekiem.
Np. ja - kiedy tylko nauczyłem się rysować i mówić to ciągle mówiłem mojemu tacie aby nie palił/rysowałem rysunki z przekreślonym papierosem (po gdzieś tak 15 latach tata w końcu rzucił, i przez to jestem z niego dumny :P)... I właśnie przez to, że on palił, ja sobie powiedziałem, że ja nie będę - nie chcę sobie psuć płuc, nie chcę wydawać na papierosy fortuny, nie chcę aby czuć było ode mnie ten okropny dym papierosowy.
Jeśli chodzi o alkohol - no tutaj nie było takiej sytuacji jak z papierosami, ale widziałem pijanych ludzi. Jak pomyślałem sobie, że ja bym miał być w takim stanie, to mną aż trzęsło... I jeszcze mi tata mówił - lepiej nigdy się nie upijaj, bo nie wiesz co się może stać - albo pójdziesz spać, albo zaczniesz robić burdę (dla wyjaśnienia - mały to ja nie jestem, więc mógłbym zrobić komuś krzywdę; jak wiadomo w każdym drzemie strona dobra i ta zła - alkohol mógłby wyzwolić we mnie tą drugą stronę, którą trzymam zamkniętą na tyle ile mogę). Poza tym - znowu trzeba na to wydawać fortunę. No, pomijając to co już mówiłem - że mi alkohol nie smakuje - wolę wodę z sokiem albo jakiś tam sok owocowy ;)
Narkotyki - tutaj widziałem tylko zdjęcia. I czytałem artykuły. I to mi wystarczyło, aby się w to nie chcieć za nic pakować.
Cóż, jakby nie patrzeć na nałogi - wydajemy masę pieniędzy generalnie na to, aby psuć sobie życie. A niestety bardzo często psuć życie innym. Więc jest to bez sensu.
Tomasz

„Jezus Chrystus nie prosił nas o wiele, nie wymagał od ludzi, by wspinali się na Mount Everest, czy wielce się poświęcali. Prosił nas tylko o to, byśmy kochali drugiego człowieka.” - Chico Xavier

Wiceprzewodniczący PTSS
Przewodniczący Wrocławskiego Oddziału PTSS
tomasz.grabarczyk.spirytyzm@gmail.com
Awatar użytkownika
Voldo
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2204
Rejestracja: 08 lut 2010, 14:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: NAŁOGI

Postautor: Damian » 25 sie 2010, 16:19

Wielkość człowieka lub hart duszy jest na pewno większy wtedy gdy pozna owoc grzechu jego,dobrą,przyciągającą i zniewalającą stronę której po tym umie się przeciwstawić niż wtedy, kiedy nie wie i nie miał z nią stycznośći.
Jak potrafilibyśmy docenić dobro nie poznając nigdy złego :)
Damian
 
Posty: 105
Rejestracja: 27 sty 2010, 12:59

Re: NAŁOGI

Postautor: Damian » 25 sie 2010, 16:27

Chodzi mi o to i nie zgodzę się z tym że w każdym!! przypadku w którym nałóg w sensie długotrwałym lub po kilkukrotny jego zastosowaniu który spowodował zgubę człowieka czyni że bedzie on pokutował na tamtym świecie lub w następnym życiu.
Damian
 
Posty: 105
Rejestracja: 27 sty 2010, 12:59


Wróć do Księga Duchów

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości