autor: konrad » 17 sty 2010, 01:43
Nie analizowałbym też każdego słowa, nawet na pozór brzmiącego arogancko, z taką skrupulatnością. Pamiętajmy, że mamy do czynienia z tłumaczeniem dzieła Kardeca, a najlepsze nawet tłumaczenie, zawsze jest niedoskonałe. W tym przypadku francuski oryginał nie brzmi wcale arogancko.
Dlatego też zawsze wspominam to, co wielokrotnie mówią Duchy: "Treść jest wszystkim. Myśl jest niczym". Pamiętajmy, że nie jesteśmy świadkami Jehowy, którzy ściśle trzymają się słowa pisanego. W spirytyzmie najważniejsza jest przede wszystkim logika i analiza naszego rozumu. Księgę Duchów powinniśmy postrzegać jako zbiór wskazówek, a nie jako zbiór dogmatów...
Co do samej odpowiedzi, ja rozumiem ją następująco:
Ludzie mówią różne rzeczy i nie do końca wiedzą, o co im chodzi. Powinni najpierw sami zrozumieć, o czym mówią, a dopiero potem się pytać. Innymi słowy, koncepcja ta jest niezbyt jasna i najpierw należy ją doprecyzować.