Wielość żywotów

Re: Wielość żywotów

Postautor: Pawełek » 09 lis 2015, 15:28

Natasza pisze:Pewnie się narażę Wam bo większość na forum wierzy w reinkarnację, ale :)

bardzo trafne pytanie logiczne, i tak można by było mnożyć je bez końca a powiedzmy zauważony niż demograficzny zwłaszcza w PL świadczy jednoznacznie że albo my Polacy tak bardzo się rozwinęliśmy duchowo i nie potrzebujemy już reinkarnować albo jest to odp. na pytanie czy reinkarnacja istnieje. Liczby muszą się zgadzać , matematyka jest nie ugiętą nauką. Poza tym to co działa na NIE reinkarnacji to fakt, że cel dusz nie został mimo upływów tysiącleci osiągniety:
1) dusze reinkarnując coraz częściej odchodzą od wiary w Boga ( a przynajmniej nie praktykują )- hmm, a nie powinno byc na odwrót?
2) na świecie nie ma dnia bez wojny i wszechobecnej śmierci niewinnych Istot ludzkich- czy ktoś to powstrzyma i kiedy?
mogłabym zapisać tu wiele kontrargumentów na obalenie tej teorii , ale jeśli ma to komuś pomóc przetrwać ziemską egzystencję może wierzyć
na szczęscie nie zmienia to faktu , że istnieje życie po ...

To nie ludzie mogą odchodzić od Boga. To Ziemia jako jeden z wielu światów może spadać w drabinie miejsc do rozwoju na dalsze miejsca, przez co coraz więcej takich dusz.
Awatar użytkownika
Pawełek
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 1941
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: Wielość żywotów

Postautor: danut » 09 lis 2015, 15:36

Nataszo, stare pojmowanie reinkarnacji samolubnie patrzące na odradzanie się tego samego życia tylko w tej rzeczywistości na tej Ziemi jest oczywiście błędne, choćby z powodu tej matematyki :) . Jednak włączając w to teorie wielu światów, spoglądając szerzej na nasze życie w ogromnym kosmicznym systemie i posiłkując się nowoczesną nauką nie sprawia to żadnego problemu w uznaniu reinkarnacji, a nawet ta nowa wiedza i nowe spojrzenie ją potwierdza.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Wielość żywotów

Postautor: Natasza » 09 lis 2015, 15:43

właśnie, dlatego coś w tej reinkarnacji mi zwykle nie gra. zastanawiałam się też nad reinkarnacją wsteczną - czyli z przyszłości tu - ale wtedy napotykam na mój własny kontrargument- do którego punktu na osi czasu można by było się przenieść np. na początek stworzenia ludzkości na tej ziemi?i co dalej ? zaprogramować na nowo ? i po co? jeśli mielibyśmy zmienić bieg wydarzeń to ja wybrałabym lata II wojny światowej i zrobiłabym wszystko aby ocalić ludzi
jedne z ulubionych piosenek gdy jestem w moim świecie gdzie stawiam milion pytań
Mylene Farmer-Jean Louis Murat ,, Regrets,,
Enigma ,, Why?,,
Daniel Bloom , Mela Koteluk ,, Katarakta,,
Awatar użytkownika
Natasza
 
Posty: 2391
Rejestracja: 24 wrz 2015, 12:12

Re: Wielość żywotów

Postautor: danut » 09 lis 2015, 15:52

"To co było jest i będzie" byłaby taka możliwość do powrotu aż do początku, tylko nie dzieje się to raczej na pewno na nasze chcieć. Musiały by być ku temu bardzo poważne powody, bądź cały system musiałby upaść i wszystko zaczynać się na nowo. Myślę też że nie ma aż tak zatwardziałych dusz aby az tak daleko musiały się cofać by coś naprawiać. Nie możemy też traktować tego jak wycieczki. :)
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Wielość żywotów

Postautor: Natasza » 09 lis 2015, 15:56

to by znaczyło, że raz miniona sekunda zdarzeń utrwala się na zawsze i nie można jej zmieniać ani modyfikować jak na fotoshopie
jedne z ulubionych piosenek gdy jestem w moim świecie gdzie stawiam milion pytań
Mylene Farmer-Jean Louis Murat ,, Regrets,,
Enigma ,, Why?,,
Daniel Bloom , Mela Koteluk ,, Katarakta,,
Awatar użytkownika
Natasza
 
Posty: 2391
Rejestracja: 24 wrz 2015, 12:12

Re: Wielość żywotów

Postautor: Pawełek » 09 lis 2015, 15:58

Natasza pisze:właśnie, dlatego coś w tej reinkarnacji mi zwykle nie gra. zastanawiałam się też nad reinkarnacją wsteczną - czyli z przyszłości tu - ale wtedy napotykam na mój własny kontrargument- do którego punktu na osi czasu można by było się przenieść np. na początek stworzenia ludzkości na tej ziemi?i co dalej ? zaprogramować na nowo ? i po co? jeśli mielibyśmy zmienić bieg wydarzeń to ja wybrałabym lata II wojny światowej i zrobiłabym wszystko aby ocalić ludzi

Jeśli chodzi o spirytyzm to tu nie ma reinkarnacji wstecznej, jest tylko jednokierunkowa. W religiach wschodu napotykamy reinkarnację zależną od naszych poczynań w życiu. W spirytyzmie to co najwyżej możemy się inkarnować tysiące razy i stać w miejscu, ale się nie cofniemy.
Awatar użytkownika
Pawełek
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 1941
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: Wielość żywotów

Postautor: Natasza » 09 lis 2015, 16:01

Pawle, ale celem reinkarnacji jest rozwój prawda? nie cywilizacyjny w pojęciu - technologia, ale duchowość. Mogę się mylić bo nie jestem obeznana w księgach spirytystów, więc wybacz jeśli błądzę,
jedne z ulubionych piosenek gdy jestem w moim świecie gdzie stawiam milion pytań
Mylene Farmer-Jean Louis Murat ,, Regrets,,
Enigma ,, Why?,,
Daniel Bloom , Mela Koteluk ,, Katarakta,,
Awatar użytkownika
Natasza
 
Posty: 2391
Rejestracja: 24 wrz 2015, 12:12

Re: Wielość żywotów

Postautor: danut » 09 lis 2015, 16:05

Natasza pisze:to by znaczyło, że raz miniona sekunda zdarzeń utrwala się na zawsze i nie można jej zmieniać ani modyfikować jak na fotoshopie

Tak, ale można stworzyć nową sentencję i wkroczyć w inną rzeczywistość( tak samo utrwalaną) z innym przebiegiem zdarzeń.

Pawełek pisze:
Natasza pisze:właśnie, dlatego coś w tej reinkarnacji mi zwykle nie gra. zastanawiałam się też nad reinkarnacją wsteczną - czyli z przyszłości tu - ale wtedy napotykam na mój własny kontrargument- do którego punktu na osi czasu można by było się przenieść np. na początek stworzenia ludzkości na tej ziemi?i co dalej ? zaprogramować na nowo ? i po co? jeśli mielibyśmy zmienić bieg wydarzeń to ja wybrałabym lata II wojny światowej i zrobiłabym wszystko aby ocalić ludzi

Jeśli chodzi o spirytyzm to tu nie ma reinkarnacji wstecznej, jest tylko jednokierunkowa. W religiach wschodu napotykamy reinkarnację zależną od naszych poczynań w życiu. W spirytyzmie to co najwyżej możemy się inkarnować tysiące razy i stać w miejscu, ale się nie cofniemy.


Nie szkodzi, ze nie było jeszcze takiego pojmowania, przecież napisałam że jest ono nowe. :) Ważne jest, że za takim modelem opowiada się nawet nauka oraz od wieków wskazują na nie doświadczenia wielu ludzi, zapisane choć nie do końca zrozumiane.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Wielość żywotów

Postautor: Pawełek » 09 lis 2015, 16:06

Natasza pisze:Pawle, ale celem reinkarnacji jest rozwój prawda? nie cywilizacyjny w pojęciu - technologia, ale duchowość. Mogę się mylić bo nie jestem obeznana w księgach spirytystów, więc wybacz jeśli błądzę,

Tak, chodzi o rozwój moralny duszy, a nie o cywilizacyjny. Chociaż w wyższych światach też jest na wysokim poziomie.
Awatar użytkownika
Pawełek
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 1941
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: Wielość żywotów

Postautor: Natasza » 09 lis 2015, 16:11

a może źle funkcjonują zaświaty- mało efektywnie skoro nic nie pamiętamy ( kasują nam wspomnienia ) więc wciąż na nowo te same lub podobne lub inne błędy popełniamy bo nasi duchowi nauczyciele leczą nas ale tylko na chwilę kiedy tam jesteśmy a wypuszczają na szerokie wody i ups....i trzeba wracać i znów tam na chwilę się oczyścić i znów wracać na ziemską skorupę :)
jedne z ulubionych piosenek gdy jestem w moim świecie gdzie stawiam milion pytań
Mylene Farmer-Jean Louis Murat ,, Regrets,,
Enigma ,, Why?,,
Daniel Bloom , Mela Koteluk ,, Katarakta,,
Awatar użytkownika
Natasza
 
Posty: 2391
Rejestracja: 24 wrz 2015, 12:12

PoprzedniaNastępna

Wróć do Księga Duchów

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości