Wielość żywotów

Re: Wielość żywotów

Postautor: Pawełek » 10 lis 2015, 14:49

danut pisze:Pawełek rozmawiałam już dużo na forach z ludźmi uznającymi się za spirytystów, stąd ten osąd :D Ciebie na razie nie tykam., żeby nie było

I potem tacy ludzie tworzą taką opinię a nie inną... Ja już długo o tym czytam, siedzę w tym, ale nie uważam się za spirytystę, nie dlatego że mało wiem, ale dlatego że nie do końca kieruje się zasadami jakimi miałbym się kierować. Głupio by mi było jakbym się uznawał teraz za spirytystę w pełni.
Awatar użytkownika
Pawełek
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 1941
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: Wielość żywotów

Postautor: Hansel » 10 lis 2015, 16:30

Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Wielość żywotów

Postautor: Krzysztoff » 10 lis 2015, 17:14

danut pisze:Dlaczego wciąż piszecie o nauczkach winie i karze, to dziwne. To naleciałość w pojmowaniu od królów i władców siedzących na tronach, każących nosić się w lektykach i pałeczką skazujących maluczkich na chłosty, o to ten do bicia, jest niezbyt uległy, co sprawiało im radość- a nie żadna boska sprawiedliwość !!!


Spirytyzm mówi o prawie przyczyny i skutku
http://www.portal.spirytyzm.pl/prawo-pr ... i-reakcji/

Zdarzają się czasem przekazy mówiące o karze - traktujemy to w znaczeniu - konsekwencje. Jeżeli kogoś uderzysz - będzie cię boleć ręka, co więcej, jest mocno prawdopodobne że ta osoba ci odda albo za jakiś czas się zemści. To są konsekwencje które przez osoby nie dostrzegające tych powiązań traktowane są jako kara albo dopust Boży.

Nie mówimy o nauczkach , mówimy o nauce , że wszystko co się dzieje ma sens i tym sensem jest niekończąca się nauka - czy jak wolisz wzrost świadomości zarówno w sferze intelektualnej jak i moralnej. Można się uczyć poprzez miłość lub inne doświadczenia w tym cierpienie. Wybór należy do nas.

Słowo Wina raczej rzadko się pojawia, częściej mówimy o odpowiedzialności za to co myślimy i czynimy i za to co się nam przydarza, bo jeżeli istnieje prawo przyczyny i skutku oraz plan przed inkarnacyjny - to na wszystko mamy wpływ ,choć nie zawsze świadomy - dlatego tak ważne jest żeby żyć świadomie

pozdrawiam
Krzysztoff
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 2787
Rejestracja: 05 sty 2012, 21:52
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wielość żywotów

Postautor: danut » 10 lis 2015, 17:50

Krzysztoff pisze:
danut pisze:Dlaczego wciąż piszecie o nauczkach winie i karze, to dziwne. To naleciałość w pojmowaniu od królów i władców siedzących na tronach, każących nosić się w lektykach i pałeczką skazujących maluczkich na chłosty, o to ten do bicia, jest niezbyt uległy, co sprawiało im radość- a nie żadna boska sprawiedliwość !!!


Spirytyzm mówi o prawie przyczyny i skutku
http://www.portal.spirytyzm.pl/prawo-pr ... i-reakcji/

Zdarzają się czasem przekazy mówiące o karze - traktujemy to w znaczeniu - konsekwencje. Jeżeli kogoś uderzysz - będzie cię boleć ręka, co więcej, jest mocno prawdopodobne że ta osoba ci odda albo za jakiś czas się zemści. To są konsekwencje które przez osoby nie dostrzegające tych powiązań traktowane są jako kara albo dopust Boży.

Nie mówimy o nauczkach , mówimy o nauce , że wszystko co się dzieje ma sens i tym sensem jest niekończąca się nauka - czy jak wolisz wzrost świadomości zarówno w sferze intelektualnej jak i moralnej. Można się uczyć poprzez miłość lub inne doświadczenia w tym cierpienie. Wybór należy do nas.

Słowo Wina raczej rzadko się pojawia, częściej mówimy o odpowiedzialności za to co myślimy i czynimy i za to co się nam przydarza, bo jeżeli istnieje prawo przyczyny i skutku oraz plan przed inkarnacyjny - to na wszystko mamy wpływ ,choć nie zawsze świadomy - dlatego tak ważne jest żeby żyć świadomie

pozdrawiam


I wszystko gra :D dlatego napisałam, że się nie wszystkich w tym czepiam.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Wielość żywotów

Postautor: Natasza » 10 lis 2015, 17:50

jestem osobą,która stawia pytania ( to moja przypadłość ) , nic nigdy nie przyjmuję na ślepo, nawet rodzice dali sobie spokój jak byłam mała bo już wtedy mówiłam , że religie są zbędne , że człowiek sam w sobie może być wspaniały i dobry i że w ludziach jest potencjał ; w 2 klasie liceum zostałam usunięta z lekcji religii z zakazem całkowitego wstępu po tym jak zadawałam pytania na lekcjach . Ksiądz wygłaszał tezy, a gdy usłyszał niewygodne pytania zasłaniał się tajemnicą wiary.

na forum wszyscy coś tam czują swoim Ja , że inkarnują, reinkarnują, w tym świecie a może w innym wymiarze. wyciągam wnioski , które pozornie wydadzą się Wam sprzeczne z Waszym poglądem - reinkarnacja ? na ziemi? - dla mnie absurd, wybaczcie i krzyczcie :P , powtórzę - cywilizacja w jednym w czym sie naprawdę rozwinęła to postęp naukowy i... postęp duchowy a owszem ale .... Ewolucja świadomości ludzkiej uwalnia się z jarzma religii, doktryn, które tak upośledziły naszą jaźń i ocenę sytuacji,że wielu z nas ( sama walczę z tym z sobą ) myślą zaoranym nam w głowie schematem- białe to anioł, czarne- diabeł.
Wcale się nie dziwię , że Inne cywilizacje może z tej galaktyki a może z innego wymiaru, którego przejściem jest byc moze czarna dziura nie pokazują nam się tak wprost. No nasze postrzeganie świata nie mogło by ich wpisać w żadną szufladkę a z góry zakładam, że uznamy ich za diabły wcielone.

Co do reink/inkarnacji- to wg mnie wcielić to możemy się ale w ducha po śmierci ciała fizycznego, duchy dokądś tam idą - tunel, światło , dziwne prędkości- może wtedy raz na zawsze przedostają się do innego wymiaru by tam pozostać i nigdy tu nie wracać. Być może niektóre duchy tu pozostają i kurczowo trzymają się ziemi i ,,, straszą i pewnie tak kochają to miejsce , że jakby mogły to by reinkarnowały na nowo ale..... nie mogą nie jest to możliwe- przynajmniej w ludzkiej skórze.
jedne z ulubionych piosenek gdy jestem w moim świecie gdzie stawiam milion pytań
Mylene Farmer-Jean Louis Murat ,, Regrets,,
Enigma ,, Why?,,
Daniel Bloom , Mela Koteluk ,, Katarakta,,
Awatar użytkownika
Natasza
 
Posty: 2391
Rejestracja: 24 wrz 2015, 12:12

Re: Wielość żywotów

Postautor: danut » 10 lis 2015, 18:09

Natasza uczą białe to białe, czarne złe i to jest podstawa w rozwoju moralnym, dla wcześniejszych cywilizacji zabójstwo było właściwe, czy to źle, że stajemy się bardziej cywilizowani?

Drugie - wierzysz w inne cywilizacje wyobrażając sobie je, więc znowu tylko pod inną nazwą wierzenie zaczyna się u Ciebie od nowa, a tu nie można dowierzać tylko swojej wyobraźni, to jest błąd, jak można uwierzyć swoim fantazjom, iluzji?

Ja opisałam inne rzeczywistości bo je widziałam i miałam z nimi rzeczywisty kontakt i piszę że nasza dusza ma zasięg do tworzenia się i odtwarzania na wielu płaszczyznach jednocześnie, nasze ciała, a nawet całe planety robią to samo, wszystko żyje i na pewno nie istnieje tylko jedna Ziemia. Inkarnacja to żadne wchodzenie w ciała to odtwarzanie swoich ciał, chociaż niekoniecznie w takiej samej formie, a w takiej na jaką pozwoli nam środowisko, w które się dostajemy.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Wielość żywotów

Postautor: Natasza » 10 lis 2015, 18:29

danut danut danut powstrzymaj się proszę z oceną mojej osoby, akurat fantasy to ja lubię ale w innej lokalizacji mojego życia hm hm

uszanowałam Twoje przeżycia i co opisujesz i ich nie komentuję nawet kupiłam twoją książkę przez co wyraziłam szacunek do Twoich przeżyć; szanuję poglądy i przeżycia innych i zawsze podkreślam ( zobacz moje posty) że ważna jest umiejętność rozmowy z innymi choćby nie wiem w jakiej opozycji byli z sobą nawzajem

co do moich doświadczeń z Innymi Istotami opisałam tylko i wyłącznie jedną sytuację a wiele podtekstów naprowadzeń dała tylko jedna osoba na tym forum soldado

napisałam kiedyś co było moim celem w przyjściu tu na forum, i ten cel został spełniony ; moje przeżycia są tak obszerne , że mogłabym spokojnie napisać książkę i wydałabym ją w kilku językach ( na francuski sama bym przetłumaczyła) ale zrozumiałam , że najmniej ważne są moje opisy doświadczeń - dążę do poznania fenomenu jaki zachodzi ( incydentalnie- nie codziennie) w moim życiu ale NIEZAPRZECZALNIE zachodzi i mam na to wielu naocznych świadków, rozumiesz?
jednak zachowuję pełną ostrożność w życiu prywatnym w ujawnianiu tego, oraz jeszcze większy względem Istot , które istnieją

p.s. Ja Ja Ja - zacznij dostrzegać Inne osoby
jedne z ulubionych piosenek gdy jestem w moim świecie gdzie stawiam milion pytań
Mylene Farmer-Jean Louis Murat ,, Regrets,,
Enigma ,, Why?,,
Daniel Bloom , Mela Koteluk ,, Katarakta,,
Awatar użytkownika
Natasza
 
Posty: 2391
Rejestracja: 24 wrz 2015, 12:12

Re: Wielość żywotów

Postautor: Mirek » 10 lis 2015, 19:15

Natasza spisz to wszystko i wydaj książkę, ponieważ wszystko wskazuje, że jesteś Kontaktowcem, który ma przekazać ludziom pewne informacje z innych cywilizacji. Oni nie mogą w żaden inny sposób, jak tylko informacyjny, bez szkody dla nas, się z nami kontaktować. Dlatego są osoby nazywane "Kontaktowcami", które potrafią odczytać te przekazy na poziomie świadomym. Ty moim skromnym zdaniem zaliczasz się do jednej z nich.
Kontaktowcy, tym mianem określa się ludzi, którzy mają telepatyczny kontakt z Istotami Pozaziemskimi.
„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."
Awatar użytkownika
Mirek
 
Posty: 4398
Rejestracja: 25 cze 2014, 13:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Wielość żywotów

Postautor: blackbitch » 10 lis 2015, 19:30

Mirek pisze:Natasza spisz to wszystko i wydaj książkę, ponieważ wszystko wskazuje, że jesteś Kontaktowcem, który ma przekazać ludziom pewne informacje z innych cywilizacji. Oni nie mogą w żaden inny sposób, jak tylko informacyjny, bez szkody dla nas, się z nami kontaktować. Dlatego są osoby nazywane "Kontaktowcami", które potrafią odczytać te przekazy na poziomie świadomym. Ty moim skromnym zdaniem zaliczasz się do jednej z nich.
Kontaktowcy, tym mianem określa się ludzi, którzy mają telepatyczny kontakt z Istotami Pozaziemskimi.

Oj NATASZA tylko ty i ty ;) to nie licytacja kto ma większe przeżycia czy ty czy Danuta macie inne przeżycia i nie atakuj, ja np nie zgadzam się z twoim zadaniem w żadnym calu ! Dlaczego nie wydasz swojej książki co ? [moderacja: postarajcie się nie obrażać innych użytkowników forum, posty obrażające będą usuwane] to są luźne dyskusje tylko tyle mogę powedziec a czytam twoje posty i niestety są mało interesujące dla mnie np. A posty danut mają coś w sobie ale ty nie wiesz o czym ja mówię bo ty stworzyła sobie swój świat i chowasz się za swoimi przeżyciami szukasz drogi ok ja cie rozumiem ale zastanów się może dlaczego cie to spotyka znajdź przyczynę swoich doznań w sobie. I skoro tyle przezylas to opisz to skoro twierdzisz ze to nic trudnego ! Powodzenia !
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać – takie jest prawo...
Awatar użytkownika
blackbitch
 
Posty: 136
Rejestracja: 03 lis 2015, 17:16

Re: Wielość żywotów

Postautor: Pawełek » 10 lis 2015, 19:34

danut pisze:Ja opisałam inne rzeczywistości bo je widziałam i miałam z nimi rzeczywisty kontakt i piszę że nasza dusza ma zasięg do tworzenia się i odtwarzania na wielu płaszczyznach jednocześnie, nasze ciała, a nawet całe planety robią to samo, wszystko żyje i na pewno nie istnieje tylko jedna Ziemia. Inkarnacja to żadne wchodzenie w ciała to odtwarzanie swoich ciał, chociaż niekoniecznie w takiej samej formie, a w takiej na jaką pozwoli nam środowisko, w które się dostajemy.

Mogłabyś proszę napisać w jaki sposób skontaktowałaś się z nimi? Poprzez oobe, czy w inny sposób? Jeśli pisałaś o tym w innym temacie to wybacz.
Awatar użytkownika
Pawełek
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 1941
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:36
Lokalizacja: Śląsk

PoprzedniaNastępna

Wróć do Księga Duchów

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości