Wielość żywotów

Re: Wielość żywotów

Postautor: danut » 09 lis 2015, 17:12

Pawełek - i to co napisała na początku Natasza :) - w takim razie gdzie jest logiczność w naszej braku o tych niby złych czynach pamięci, powinniśmy je w takim razie bardzo dobrze pamiętać by wiedzieć za co cierpimy, aby miało to sens. Powiadam Ci nie ma w tym logiki. :)
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Wielość żywotów

Postautor: Pawełek » 09 lis 2015, 17:15

danut pisze:Pawełek - i to co napisała na początku Natasza :) - w takim razie gdzie jest logiczność w naszej braku o tych niby złych czynach pamięci, powinniśmy je w takim razie bardzo dobrze pamiętać by wiedzieć za co cierpimy, aby miało to sens. Powiadam Ci nie ma w tym logiki. :)

Jest w tym logika :) Powiedz mi: zabiłabyś człowieka? Nie. Dlaczego? Bo to jest złe. Skąd wiesz że to jest złe? Nie wiem, po prostu. A gdybyś zabiła? Sumienie Cie zje. I to jest nasza pamięć, nasza moralność, nasze sumienie. W księdze duchów jest to bodajże lepiej wyjaśnione, bo jest takie same pytanie jakie zadajesz. Zerknij proszę.
Awatar użytkownika
Pawełek
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 1941
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: Wielość żywotów

Postautor: Natasza » 09 lis 2015, 17:15

danut to już ziemska resocjalizacja ma głębszy sens :P
jedne z ulubionych piosenek gdy jestem w moim świecie gdzie stawiam milion pytań
Mylene Farmer-Jean Louis Murat ,, Regrets,,
Enigma ,, Why?,,
Daniel Bloom , Mela Koteluk ,, Katarakta,,
Awatar użytkownika
Natasza
 
Posty: 2391
Rejestracja: 24 wrz 2015, 12:12

Re: Wielość żywotów

Postautor: Krzysztoff » 09 lis 2015, 17:19

Natasza pisze:Krzysztoff - jedno pytanie:
dlaczego reinkarnuję tu na ziemi tysiące razy i niczego mnie nie nauczyło przebywanie w zaświatach, no sorry ile można aż tak tępa nie jestem abym nie mogła dostać się do innego wymiaru - jak wrócę w zaświaty to uwierz mi , że pierwsze co zrobię to złożę petycję


Twoje pytanie można by sparafrazować jako: "nie podoba mi się tu, źle się tu czuję, nie jestem szczęśliwa". nie chcę tutaj Ci robić psychoanalizy ale tak to zabrzmiało.
Dlatego ten temat trzeba by pogłębić, czyli dlaczego tutaj nie chcesz być , dlaczego tutaj nie jesteś szczęśliwa. To są pytania zasadnicze o istotę szczęścia , harmonii i dalej podążania za tymi pytaniami.
Krzysztoff
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 2787
Rejestracja: 05 sty 2012, 21:52
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wielość żywotów

Postautor: danut » 09 lis 2015, 17:21

Czy jesteś zdolny do zabicia człowieka przekonujesz się dopiero w obliczu postawienia Cię w sytuacji gdzie potrafisz się w tym sprawdzić, czy nie, nie raz są to bardzo wysokie progi z wystawieniem cię na pokusę złamanie siły ducha, w obliczu wojny człowiek nie raz staje się jak zwierze, to bardzo trudne i w obliczu dopiero takich sprawdzianów jesteś pewny co potrafiłoby złamać twe człowieczeństwo, a co nie. Te Twoje powiedz jak się zachowasz w obliczu tego nie znaczy nic.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Wielość żywotów

Postautor: Natasza » 09 lis 2015, 17:27

Krzysztoff nie masz alternatywnego podejścia w analizie albo nie umiesz odpowiedzieć mi na postawione pytanie
biorę zatem pod rozwogę tę drugą okoliczność i zadam inaczej pytanie: jeśli w życiu obecnym wiodę wspaniałe życie i czuję błogi hedonizm ( tak naprawdę odczuwam moje życie- żeby nie było wątpliwości) to znaczy, że nie pokutuję za żadne grzechy i przyszłam na ten świat ziemski po raz tam tysiąc pierwszy bo mi się tu tak spodobało ostatnim razem a będąc w zaświatach uznałam, że wyższy poziom jest do bani i jak dla mnie za nudny i wybrałam super życie w ludzkiej powłoce? a mam już 40 lat heh więc nieźle się tu bawię tyle czasu, nie wiem jak Wy?
jedne z ulubionych piosenek gdy jestem w moim świecie gdzie stawiam milion pytań
Mylene Farmer-Jean Louis Murat ,, Regrets,,
Enigma ,, Why?,,
Daniel Bloom , Mela Koteluk ,, Katarakta,,
Awatar użytkownika
Natasza
 
Posty: 2391
Rejestracja: 24 wrz 2015, 12:12

Re: Wielość żywotów

Postautor: danut » 09 lis 2015, 17:41

Pawełak i jeszcze co do "sumienie Cie zje" chyba nie do końca wiesz jak to jest z tym sumieniem i że istnieją tacy psychopaci, którzy naprawdę nie mają sumienia, w takim razie co ich by zjadło? Sumienie odzywa się wtedy gdy robi się coś wbrew swojej woli i wystarczająco ocenia się wtedy człowiek sam.

Nataszo - ano własnie, jaki sens ma ta zachcianka a chce sobie pożyć beztrosko, skoro sama ta beztroska skończy się znowu nowa karmą? I znowu za nią będziesz musieć zapłacić, a wiec masło maślane? Gdzie tu odnalezienie sensu życia?
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Wielość żywotów

Postautor: Natasza » 09 lis 2015, 17:48

mam wrażenie , że spirytyzm jest malkontenty i pesymistyczny i zakłada, że ludzie odradzają się na ziemi by pokutować a najlepsze jest to, że nie pamiętają za co; jak już mówimy o winach to np. osoba skazana za zbrodnię już na ziemi pokutuje jak ją osądzą i skażą - na wokandzie magluje się czyn skazanego i skazuje , no dziś to i tak ,, lajtowo,, bo odsiadka, ale jeszcze do niedawna stryczek albo dekapitacja , ale to nie wszystko jak skazaniec wróci w zaświaty tam czeka go kolejne osądzenie, nauka i wrzucą go za karę na ziemię , masakra
jedne z ulubionych piosenek gdy jestem w moim świecie gdzie stawiam milion pytań
Mylene Farmer-Jean Louis Murat ,, Regrets,,
Enigma ,, Why?,,
Daniel Bloom , Mela Koteluk ,, Katarakta,,
Awatar użytkownika
Natasza
 
Posty: 2391
Rejestracja: 24 wrz 2015, 12:12

Re: Wielość żywotów

Postautor: danut » 09 lis 2015, 18:06

Tak, dlatego lepiej spojrzeć na sprawę jak na siły sprawcze i twórcze - albo je wzmocnisz, albo je osłabiasz, zrobisz coś niewłaściwego - przylepisz niewłaściwe, nie dasz rady się obronić - oberwiesz, przyczyna i skutek i wszystko ścisłe według niezłomnych i dla wszystkich jednakowych praw.. A stworzeni jesteśmy po to, aby wiecznie doświadczać, bądź dopóki nam starczy tej siły. I najważniejsze - nawet spotkania z duchami czasem pokazują, że muszą one używać aparatów i mechanizmów skupionych w nasz rzeczywisty obraz, czyli ciała, bo nie można doświadczać, myśleć i odczuwać, gdy się go nie ma, więc żadne zawieszenia w eterze nie daje nikomu nic,a tylko życie. I tu mogę dopisać tylko-... i nie tylko takie nasze tu życie, bo kto wie na ilu płaszczyznach ono jeszcze i równie rzeczywiście, bądź nawet bardziej rzeczywiście istnieje. Mam na myśli porównanie do ról odgrywanych na scenie przez aktorów w filmie.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Wielość żywotów

Postautor: atalia » 09 lis 2015, 21:09

Bardzo ciekawa dyskusja się wywiązała. Niezależnie od tego, czy idea reinkarnacji nam się podoba, czy nie, musimy powaznie rozwazyć mnogość badań, które na tym polu przeprowadzono i które wskazuja wyraźnie, ze mnogość wcieleń to nie tylko jakaś tam ezo-efemeryda. Nie ma sensu o nich pisać bowiem temat był tu już wałkowany setki razy.
Danut ma rację - naszym głownym celem jest doswiadczenie, którego mozemy zaznac tylko za posrednictwem wehikułu zwanego ciałem fizycznym. I bynajmniej nie chodzi tu o jakąś ponurą starotestamentową pokutę.
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

PoprzedniaNastępna

Wróć do Księga Duchów

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości