Wielość żywotów

Re: Wielość żywotów

Postautor: Pawełek » 09 lis 2015, 16:49

danut pisze:Nie układa mi się wcale dotychczasowy spirytyzm w logiczną całość. Ma bardzo dożo ze starego pojmowania świata w sobie i wiele kwestii niewyjaśnionych , wydumanych. W logiczną całość układa mi się dopiero po wielu poprawkach, napisałyśmy o tym w książce. Wiedzę potrzeba łączyć ze sobą w całość a nie iść odłamami i wybiórczo jak robią to religie.

A on łączy je wszystkie w całość. Zaufaj mi, przeczytaj Księgę Duchów a potem resztę podstawowych dzieł i wtedy zadecydujesz. Po głębszym zbadaniu spirytyzmu układa się on w całość, szczególnie jeśli chodzi o sprawiedliwość, rozwój, reinkarnację. Po prostu jeszcze nie zagłębiłaś się porządnie w ten temat, ja również nie znam wszystkiego na pamięć ale już teraz potrafię Ci odpowiedzieć na te pytania które zadajesz :)
Awatar użytkownika
Pawełek
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 1941
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: Wielość żywotów

Postautor: danut » 09 lis 2015, 16:52

Pawełek ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie wcale. Tzn. obiecałeś mi jakaś tam po drugiej stronie sprawiedliwość nieokreśloną, dokładnie na podobieństwo nieba i piekła gdzieś tam i nic poza tym, to jest przecież puste hasło i stare jak świat.
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Wielość żywotów

Postautor: Krzysztoff » 09 lis 2015, 16:52

Natasza pisze:Pewnie się narażę Wam bo większość na forum wierzy w reinkarnację, ale :)

bardzo trafne pytanie logiczne, i tak można by było mnożyć je bez końca a powiedzmy zauważony niż demograficzny zwłaszcza w PL świadczy jednoznacznie że albo my Polacy tak bardzo się rozwinęliśmy duchowo i nie potrzebujemy już reinkarnować albo jest to odp. na pytanie czy reinkarnacja istnieje. Liczby muszą się zgadzać , matematyka jest nie ugiętą nauką.

Dusze wdrażają się w różnych światach , w różnych miejscach więc matematyka owszem musi się zgadzać ale w rachunku globalnym czyli jak posumujesz wszystkie istoty we wszystkich galaktykach , światach równoległych


Natasza pisze:Poza tym to co działa na NIE reinkarnacji to fakt, że cel dusz nie został mimo upływów tysiącleci osiągniety:

Nie znamy dokładnie tempa moralnej ewolucji, natomiast na pewno można obiektywnie porównać zwyczaje i moralne prawa które obowiązywały 2 tyś lat temu do tych które panują teraz w rozwiniętych krajach. Można by porównywać godzinami - od prawa oko za oko - do dzisiajszego prawa z zakazem kary śmierci, od strącania starców ze skały w Sparcie do dzisiejszego systemu opieki nad starszymi , chorymi, biednymi . Wojny - temat poniżej, pozycja kobiety na przestrzeni czasów.
Relacje społeczne - od prymitywnych systemów monarchicznych z niewolnictwem , kastami itd - do dzisiejszej demokracji. Przykłady można mnożyć w nieskończoność, co nie oznacza że jest idealnie, to oznacza że niewątpliwie ludzkość kroczy po ścieżce postępu.


Natasza pisze:1) dusze reinkarnując coraz częściej odchodzą od wiary w Boga ( a przynajmniej nie praktykują )- hmm, a nie powinno byc na odwrót?

W średniowieczu ludzie nie mieli wyboru wierzyć czy nie wierzyć - po prostu musieli wierzyć (inaczej stos). Poszerza się strefa wolności osobistej więc wielu ludzi decyduje o swojej indywidualnej drodze duchowej albo po prostu nic nie robi. Dorosłe dziecko zaczyna o sobie decydować i czasami robi błędy, taka jest kolej rzeczy.

Natasza pisze:2) na świecie nie ma dnia bez wojny i wszechobecnej śmierci niewinnych Istot ludzkich- czy ktoś to powstrzyma i kiedy?


Są obszary świata na których nie było wojny już przez kilkadziesiąt lat co jest ewenementem historycznym, jeszcze 100 lat temu wojny się toczyły wszędzie, co kilka, kilkanaście lat. Więc zmiana jest potężna.


Natasza pisze:mogłabym zapisać tu wiele kontrargumentów na obalenie tej teorii , ale jeśli ma to komuś pomóc przetrwać ziemską egzystencję może wierzyć
na szczęscie nie zmienia to faktu , że istnieje życie po ...


Pisz śmiało, jest tak wiele dowodów wskazujących na istnienie reinkarnacji , że moim zdaniem ten temat nie jest jakoś wielce kontrowersyjny
Krzysztoff
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 2787
Rejestracja: 05 sty 2012, 21:52
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wielość żywotów

Postautor: Pawełek » 09 lis 2015, 16:53

danut pisze:Pawełek ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie wcale. Tzn. obiecałeś mi jakaś tam po drugiej stronie sprawiedliwość nieokreśloną, dokładnie na podobieństwo nieba i piekła gdzieś tam i nic poza tym, to jest przecież puste hasło i stare jak świat.

Zadaj jeszcze raz pytanie, bo się pogubiłem a postaram Ci się odpowiedzieć.
Awatar użytkownika
Pawełek
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 1941
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: Wielość żywotów

Postautor: Krzysztoff » 09 lis 2015, 16:54

danut pisze:W logiczną całość układa mi się dopiero po wielu poprawkach, napisałyśmy o tym w książce.

co to za książka, zapytam z ciekawości ?
Krzysztoff
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 2787
Rejestracja: 05 sty 2012, 21:52
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wielość żywotów

Postautor: Pawełek » 09 lis 2015, 16:55

Krzysztoff pisze:
danut pisze:W logiczną całość układa mi się dopiero po wielu poprawkach, napisałyśmy o tym w książce.

co to za książka, zapytam z ciekawości ?

Podpinam się (zrozumiałem że napisałyBYŚMY) :).
Awatar użytkownika
Pawełek
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 1941
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: Wielość żywotów

Postautor: Natasza » 09 lis 2015, 17:01

Krzysztoff - jedno pytanie:

dlaczego reinkarnuję tu na ziemi tysiące razy i niczego mnie nie nauczyło przebywanie w zaświatach, no sorry ile można aż tak tępa nie jestem abym nie mogła dostać się do innego wymiaru - jak wrócę w zaświaty to uwierz mi , że pierwsze co zrobię to złożę petycję
jedne z ulubionych piosenek gdy jestem w moim świecie gdzie stawiam milion pytań
Mylene Farmer-Jean Louis Murat ,, Regrets,,
Enigma ,, Why?,,
Daniel Bloom , Mela Koteluk ,, Katarakta,,
Awatar użytkownika
Natasza
 
Posty: 2391
Rejestracja: 24 wrz 2015, 12:12

Re: Wielość żywotów

Postautor: danut » 09 lis 2015, 17:05

Pawełek napisałeś ' źle zrozumiałaś. To nie Ty będziesz odpowiadała za błędy Hitlera, tylko on sam po drugiej stronie i pewnie w następnym wcieleniu, o to się nie martw." - to motyw winy i kary ludzkie spojrzenie w obliczu - nie oceniaj nie będziesz sądzony. Czy ja mam się cieszyć z tego ze ktoś inny nawet wróg będzie cierpiał?- mało człowiecze. Czy uważasz, ze miliony cierpiących chorych poważnie ludzi w ten sposób odkupią swoje winy - bezduszne i nie prawdziwe!! ludzie cierpiący mają przecież bardzo często o wiele bardziej piękna duszą niż nie jeden piękny i zdrowy, więc według mnie ten wymysł jest nieprawdziwy, niesprawiedliwy i mało moralny chyba powstał w średniowieczu.

a ta książka to ta

viewtopic.php?f=13&t=3195 jest w niej bardzo dużo o równoległych rzeczywistościach :)
danut
 
Posty: 6655
Rejestracja: 27 paź 2015, 09:27

Re: Wielość żywotów

Postautor: Pawełek » 09 lis 2015, 17:06

Natasza pisze:Krzysztoff - jedno pytanie:

dlaczego reinkarnuję tu na ziemi tysiące razy i niczego mnie nie nauczyło przebywanie w zaświatach, no sorry ile można aż tak tępa nie jestem abym nie mogła dostać się do innego wymiaru - jak wrócę w zaświaty to uwierz mi , że pierwsze co zrobię to złożę petycję

Może pozwolisz że ja też dołączę do odpowiedzi :). Na ziemi nie musimy się reinkarnować tysiące razy, możliwe że jesteś tu pierwszy raz, lub tysięczny, możliwe że po tym żywocie będziesz mogła się inkarnować na wyższym świecie (tu nie do końca chodzi o inny wymiar, po prostu o inny świat we wszechświecie najprawdopodobniej). I nie jesteś tępa, nawet nie masz pojęcia ile razy się już wszyscy odradzaliśmy ;) Musimy się rozwijać. Najłatwiejszy sposób to po prostu taki, by być dobrym człowiekiem i kierować się miłością.

Czekamy na odpowiedź Krzysztofa bo to on jest większym specem ode mnie :)

danut pisze:Pawełek napisałeś ' źle zrozumiałaś. To nie Ty będziesz odpowiadała za błędy Hitlera, tylko on sam po drugiej stronie i pewnie w następnym wcieleniu, o to się nie martw." - to motyw winy i kary ludzkie spojrzenie w obliczu - nie oceniaj nie będziesz sądzony. Czy ja mam się cieszyć z tego ze ktoś inny nawet wróg będzie cierpiał?- mało człowiecze. Czy uważasz, ze miliony cierpiących chorych poważnie ludzi w ten sposób odkupią swoje winy - bezduszne i nie prawdziwe!! ludzie cierpiący mają przecież bardzo często o wiele bardziej piękna duszą niż nie jeden piękny i zdrowy, więc według mnie ten wymysł jest nieprawdziwy, niesprawiedliwy i mało moralny chyba powstał w średniowieczu.

Jeśli cierpią teraz, to najwidoczniej naskrobali w innym żywocie. Sprawiedliwość istnieje i dotknie każdego. Kto powiedział że masz się cieszyć? Właśnie Twoje współczucie, modlitwa pomogą im jeszcze bardziej.
Awatar użytkownika
Pawełek
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 1941
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:36
Lokalizacja: Śląsk

Re: Wielość żywotów

Postautor: Natasza » 09 lis 2015, 17:12

oczywiście z chęcią poczytam co mi napisze, jednak nie wierzę w odpokutowywanie win na ziemi, to mija się z boskością czymkolwiek ona jest, a podobno jest ogromnym światłem niewyobrażalnej Miłości, nasza ludzka miłość potrafi być niejednokrotnie olbrzymia - gdy ktoś ze zwykłych ludzi bezimiennie oddaje własne najcenniejsze życie za inną osobę a co dopiero Bóg który byłby pozbawiony wszelkich miłosiernych instynktów skazujący nas wiecznych Syzyfów na pokutę
jedne z ulubionych piosenek gdy jestem w moim świecie gdzie stawiam milion pytań
Mylene Farmer-Jean Louis Murat ,, Regrets,,
Enigma ,, Why?,,
Daniel Bloom , Mela Koteluk ,, Katarakta,,
Awatar użytkownika
Natasza
 
Posty: 2391
Rejestracja: 24 wrz 2015, 12:12

PoprzedniaNastępna

Wróć do Księga Duchów

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości