Strona 2 z 2

Re: Demot xD

Post: 12 sie 2010, 17:48
autor: vinitor
atalia pisze:Stwierdzenie,że to co teraz można było spotkać wiele,wiele lat przed Chrystusem jest opinią,a nie faktem,w dodatku nie popartą żadnymi przykładami.
Odpowiem pytaniem na pytanie. A kto odpowiadając na moje posty sypie faktami i przykładami?
Pytam ponownie i dotyczy to jak najbardziej czasów teraźniejszych:
Chciałbym zobaczyć jak współcześni widzą świat oparty na odruchu pomagania w skali masowej, bo jak na razie pachnie to czystą teorią. Co się robi i co zamierza robić w najbliższej przyszłości, aby ta przepiękna wizja poczęła stawać się wyrazista a nie rozpływającą się w strumieniu czasu legendą?
Trudne do zrozumienia? Jak widzisz to pomaganie, aby stało się powszechne i dotyczyło każdego? A może skorzystasz z bogatej wyobraźni? Jak można czegoś chcieć i wymagać jak się o tym nie ma pojęcia? W tej chwili nie domagam się faktów. Rozszerzając owo pomaganie staniemy przed wyborem robienia samych dobrych uczynków. Czy jest to możliwe, czy znowu dopadną mnie słowa, że nie wiem o czym piszę?
Rzuca się mnie lwom na pożarcie, nieustannie wygarnia, że na niczym się nie znam a ile z moich pytań doczekało się odpowiedzi. Nawet krótkie posty dostają kopa i kwituje się wymijającymi odpowiedziami i to tak skromnymi , jakby dopadły je galopujące suchoty.

Re: Demot xD

Post: 12 sie 2010, 17:52
autor: Luperci Faviani
vinitor pisze:Rzuca się mnie lwom na pożarcie, nieustannie wygarnia, że na niczym się nie znam a ile z moich pytań doczekało się odpowiedzi. Nawet krótkie posty dostają kopa i kwituje się wymijającymi odpowiedziami i to tak skromnymi , jakby dopadły je galopujące suchoty.
Jeśli tak jest, to zastanów się dlaczego tylko Ty użalasz się na tak złe traktowanie.

Re: Demot xD

Post: 12 sie 2010, 19:33
autor: atalia
Znowu nie odpowiedziałeś na moją uwagę merytorycznie,tylko wymijająco.
Przyganiał kocioł garnkowi...

Re: Demot xD

Post: 12 sie 2010, 21:30
autor: Sebastian
Chciałbym zobaczyć jak współcześni widzą świat oparty na odruchu pomagania w skali masowej

Masz na myśli np. pomoc powodzianom? Bo to jest w jakimś sensie pomoc masowa. Z inicjatywą takiej pomocy powinny wychodzić takie instytucje, które mają masowy zasięg (i na początku afer i katastrof np. media taką pomoc organizują). Myślę jednak, że przeciętny spirytysta (generalnie każdy człowiek :P) powinien skupić się na tej najmniejszej, codziennej pomocy. Niewidomemu pomóc przejść przez ulicę, porozmawiać z zasmuconą sąsiadką, doradzić przyjacielowi w rozwiązaniu problemu, w wieku dojrzałym (jeśli wymaga tego sytuacja) wspierać rodziców etc. etc.

Re: Demot xD

Post: 13 sie 2010, 08:17
autor: atalia
Pytanie:czy Matka Teresa była altruistką czy egoistką?Jeżeli uczyniła tyle dobra wyłącznie z myślą o zbawieniu duszy,to czy można jej przypisać wyłącznie altruizm?

Re: Demot xD

Post: 13 sie 2010, 08:30
autor: cthulhu87
atalia pisze:Jeżeli uczyniła tyle dobra wyłącznie z myślą o zbawieniu duszy,to czy można jej przypisać wyłącznie altruizm?


Nie wydaje mi się. To byłby instynkt samozachowawczy ubrany w religijne formy, a nie altruizm. Trzeba robić wszystko, żeby ludzie byli świadomi tego co robią, a nie działali według zasady: "Czyń dobrze to pójdziesz do nieba i będziesz się cieszył życiem wiecznym, nie czyń źle, bo pójdziesz do piekła potępiony na wieki". Nie mówię, że efekty takiego działania są złe, ale niedobrze jest, aby powodem był zakorzeniony w człowieku strach przed śmiercią i cierpieniem.
Wydaje się jednak, że czynienie dobra daje po prostu radość i nie ma w tym nic złego, to nie jest egocentryczne. Przypomnijmy sobie te chwile, kiedy dawanie prezentu sprawiało nam większą przyjemność niż otrzymywanie;)

Re: Demot xD

Post: 13 sie 2010, 10:08
autor: atalia
Oj tak,ogromną przyjemnosć sprawia mi dawanie pieniędzy żebrakom,jednakże zawsze przy takiej okazji zastanawiam się ,czy nie robię tego przypadkiem własnie po to,aby sobie zrobić przyjemność,czyli z pobudek egoistycznych.

Re: Demot xD

Post: 13 sie 2010, 10:39
autor: Luperci Faviani
Nie popadajmy w skrajność :)
Jeśli sprawia Ci radość udzielenie komuś pomocy, nie możesz oskarżać się o egoizm, bo właśnie na tym polega prawdziwe szczęście - dzielenie się z innymi.

W momencie, gdy przyczyniasz się także do czyjegoś szczęścia, o egoizmie nie ma mowy. Inną sytuacją by było, gdybyś, np. świadomie ofiarowała biedakowi pieniądze w sposób upokarzający go, a mimo to, Ty miałabyś satysfakcję z podarunku - egoizm w czystej postaci :twisted: