Atalia, zdaje mi się, że jest bardzo wielu spirytystów, którzy nie podejmują takich kontaktów, a np. bardziej skupiają na pracy społecznej, wydawniczej, charytatywnej itd. Chyba nawet Grzybowski pisał, że większość spirytystów w ogóle nie kontaktuje się z duchami
Chodzi tu raczej o uznanie pewnych idei i kierowanie się nimi w życiu, nie wiem więc czy porównanie z pilotem byłoby zupełnie adekwatne.
A tak w ogóle, to znalazłem nowy, niesamowity materiał (trzymajcie się mocno) :
"Podstawa doktryny A. Kardec’a jest teoria reinkarnacji, a wiec wiara, ze dusza po smierci ciala wciela sie w inne cialo: roslinne, zwierzece badz ludzkie (wedrówka dusz) (...) Chyba do zadnej innej grupy odstepców od wiary tak dokladnie nie pasuja slowa Ewangelii: “Strzezcie sie falszywych proroków, którzy przychodza do was w owczej skórze, a wewnatrz sa drapieznymi wilkami. Poznacie ich po owocach” [Mt 7,15]. Oprac. Krystyna Potyrala"
"Otóż homeopatia jest uwikłana w magię, spirytyzm, czyli ezoteryzm i okultyzm od samego początku. Co to oznacza? Powiedzieliśmy, że homeopatia nie spełnia praw natury, a więc jeśli nawet jest ona “skuteczna“, to na innej zasadzie niż zgodnie z naukowo uchwytnymi prawami natury. "
"Najbardziej bolesne jest jednak wciąganie do okultyzmu i spirytyzmu dzieci - także poprzez szkoły - co bolało także (i boli) w przypadku absurdalnej propagandy - zwykle bez zgody rodziców - Harry'ego Pottera w szkołach (także poprzez zmuszanie dzieci do oglądania tandetnych, mrocznych i brutalnych filmów na ten temat). Brońmy dzieci przed mrokami pogańskich duchowości, oferując im radość i światło chrześcijańskiej nadziei"