assasin pisze:Xsenia pisze:assasin pisze:Rozmowa o śmierci jest zawsze straszna i bolesna.
Nie Assasinie. Śmierć potrafi być bardzo dowcipna. Nie zawsze jest, ale czasem potrafi być.
Jakieś przykłady?
Pooglądaj "śmierć na 1000 sposobów" tam masz mnóstwo przykładów na śmieszne śmierci.
fruwla pisze:Umieranie jest często straszne i bolesne.....
Natomiast śmierć, bywa wyzwoleniem.
Straszna i bolesna to może być długotrwała choroba. A umieranie zazwyczaj takie nie jest. Śmierć zazwyczaj jest szybka i skuteczna. Poza tym umieranie nie boli. Chociażby z tego powodu, że przy umieraniu wyłącza sie część mózgu odpowiedzialna za odbiór bodźców z ciała. Gdy przestajesz czuć ból i ciepło czy też zimno, to umierasz. Umieranie nie boli, to życie boli. Ale uważam jak Fruwla: śmierć to wyzwolenie.
assasin pisze:Jest przymusowym wyrzuceniem z tego świata.
Mylisz sie kolego W naszych warunkach środowiskowych śmierć to twój własny wybór. I wielu ludzi jej chce. Ja też
danut pisze:nie umiera się na starość, lecz na choroby. Choroby to zakały rzeczywistości, złe funkcjonowanie, głupie zarządy w niej, brak jednomyślności i pójścia w stronę wyklarowania słusznych warunków dla każdego przyjaznych, skutkuje to wdarciem się w rzeczywistość takich błędów i wirusów informacyjnych.
A co za różnica na co umierasz? Ta czy inna choroba, wypadek, zdarzenie. Co za różnica? Skutek jest zawsze tylko jeden