Strona 4 z 4

Re: Czy należy się bać Harrego Pottera i Pokémonów ?

Post: 04 lis 2017, 20:12
autor: danut
I rozbuduje pytanie odnowy o - czy to czasem nie wskazuje na to, że i my obecnie zaznaczając łączyć duchowość z nauką dochodzimy do rewelacyjnych wniosków związanych z budowa i funkcjonowaniem rzeczywistości oraz na ścisły związek świadomości z tym wszystkim?

Re: Czy należy się bać Harrego Pottera i Pokémonów ?

Post: 08 lis 2017, 19:01
autor: soldado
Odnowa napisał:
To ciekawe, bo niektóre z wymienionych przez ciebie zdolności posiadają również indyjscy jogini czy buddyjscy mistrzowie. Czy oznacza to że istoty pozaziemskie zintegrowały postęp naukowy z duchowością?


Gdyby było inaczej, to już bylibyśmy ludem przez nich podbitym. ;)
Postęp naukowy musi iść w parze z duchowością.
Niestety jest jak jest i Oni dwoją się i troją aby nas ,,zmienić od środka''.

Re: Czy należy się bać Harrego Pottera i Pokémonów ?

Post: 08 lis 2017, 21:34
autor: Xsenia
soldado pisze:Bardzo dużo nie rozumiemy, a ,,ktoś'' dosłownie w sposób bajkowy, poprzez książki, a dzięki nim filmy stara się nam przekazać, że rzeczywistość, która nas otacza nie jest taka oczywista, jak by nam się zdawało.

A po co się tak męczyć? Po co pisać metaforami i niby ukrytymi przesłaniami? Nie lepiej zrobić jak Lem, u którego w każdej książce są ufoludki? albo Herbert ze swoją "Diuną". Albo "Odysee" Arthura C. Clarke'a. Albo inna bajka "Gwiezdne wojny". Po co ukrywać jakiekolwiek przesłanie, jak można spokojnie pisać otwarcie?
Według mnie to nadinterpretacja intencji pisarki, ale to tylko moje zdanie :)

Re: Czy należy się bać Harrego Pottera i Pokémonów ?

Post: 08 lis 2017, 21:41
autor: soldado
Xsenia pisze:
soldado pisze:Bardzo dużo nie rozumiemy, a ,,ktoś'' dosłownie w sposób bajkowy, poprzez książki, a dzięki nim filmy stara się nam przekazać, że rzeczywistość, która nas otacza nie jest taka oczywista, jak by nam się zdawało.

A po co się tak męczyć? Po co pisać metaforami i niby ukrytymi przesłaniami? Nie lepiej zrobić jak Lem, u którego w każdej książce są ufoludki? albo Herbert ze swoją "Diuną". Albo "Odysee" Arthura C. Clarke'a. Albo inna bajka "Gwiezdne wojny". Po co ukrywać jakiekolwiek przesłanie, jak można spokojnie pisać otwarcie?
Według mnie to nadinterpretacja intencji pisarki, ale to tylko moje zdanie :)


Też zadawałem sobie takie pytanie bardzo często i to nie tylko w kontekście tego tematu.
Po latach doszedłem do tego, że z czym Potężniejszymi Istotami mamy do czynienia, tym bardziej wszystko to co jest z Nimi związane w tym przesłania, będą bardziej zakamuflowane...
Naturalne nasuwające się pytanie, to - dlaczego?
odp. - bo szanują naszą wolną wolę.
Czym potężniejsza Istota, tym bardziej nas szanuje.
Potem przyszło pytanie, dlaczego potrzebują niekiedy ,,pośredników''?
Otrzymałem odpowiedź, ale to już inna bajka...

Re: Czy należy się bać Harrego Pottera i Pokémonów ?

Post: 08 lis 2017, 21:49
autor: danut
Raczej to ci pośrednicy mieszają, a gdy to robia tworzą się te dziwaczne istoty Pokemony itp. Ale takie jest moje zdanie Xseniu. Dziadek autorki Pottera, gdzieś czytałam, zajmował się czarną magią.

Re: Czy należy się bać Harrego Pottera i Pokémonów ?

Post: 10 lis 2017, 21:50
autor: Ingitre
-Dlaczego chce pan u nas pracować?
+Bo w waszym biurze... macie charlizarda!

No proszę was - to bardziej zabawne niż straszne... Skąd pomysł na ten temat?

Re: Czy należy się bać Harrego Pottera i Pokémonów ?

Post: 16 lis 2017, 11:33
autor: cthulhu87
W ramach powrotu do tematu kościelnych ostrzeżeń dot. różnych "zagrożeń duchowych", polecam wypowiedź naszego kolegi z PTSS:

https://www.youtube.com/watch?v=VQ0RRLNZ3js&t=1s

Re: Czy należy się bać Harrego Pottera i Pokémonów ?

Post: 21 lis 2017, 13:18
autor: Hansel