Bóg i Ty

Czyli wasze trudności życiowe, problemy z rodziną, przyjaciółmi i skomplikowane sytuacje. Nie wiesz, jak sobie poradzić? Napisz...

Re: Bóg i Ty

Postautor: Anka » 03 wrz 2017, 20:31

Nikita pisze:To Prawda...ta Ziemia jest pieknym miejscem...niebezpiecznym ale pieknym...nie ma co sie trzymac lapami i girami tego zycia bo i tak wsyzstko przemija i latwo jest zycie stracic...ale to jest tylko tymczasowe miejsce i nic wiecej...


Tak jest to tymczasowe miejsce gdzie chwile ktore wyryły sie w moim sercu na tej planecie te chwile niepowtarzalne unikatowe Ludzie których spotkałam , historie przez ktore nie mogłam zmrużyć oka , śmiech do łez Wszystko to żyje we mnie i wszystko to jest dla mnie ważne
Piekna planeta ziemia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Awatar użytkownika
Anka
 
Posty: 226
Rejestracja: 27 paź 2016, 19:22

Re: Bóg i Ty

Postautor: Krzysztoff » 03 wrz 2017, 21:30

Anka pisze:
Nikita pisze:To Prawda...ta Ziemia jest pieknym miejscem...niebezpiecznym ale pieknym...nie ma co sie trzymac lapami i girami tego zycia bo i tak wsyzstko przemija i latwo jest zycie stracic...ale to jest tylko tymczasowe miejsce i nic wiecej...


Tak jest to tymczasowe miejsce gdzie chwile ktore wyryły sie w moim sercu na tej planecie te chwile niepowtarzalne unikatowe Ludzie których spotkałam , historie przez ktore nie mogłam zmrużyć oka , śmiech do łez Wszystko to żyje we mnie i wszystko to jest dla mnie ważne
Piekna planeta ziemia

Pięknie piszecie dziewczyny
Krzysztoff
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 2787
Rejestracja: 05 sty 2012, 21:52
Lokalizacja: Wrocław

Re: Bóg i Ty

Postautor: Pablo diaz » 03 wrz 2017, 21:38

Nikita pisze:To Prawda...ta Ziemia jest pieknym miejscem...niebezpiecznym ale pieknym...nie ma co sie trzymac lapami i girami tego zycia bo i tak wsyzstko przemija i latwo jest zycie stracic...ale to jest tylko tymczasowe miejsce i nic wiecej...


Ziemia jest nędzną wysepką oddzieloną od kontynentu szczęśącia i pokoju,miejscem odkupień win,gdzie
wygnane tam istoty,ani nie wdychają promieniującej aury czystej miłości ,ani promienie światła prawdy
nie świecą.Również nie spada tu dobry deszcz nadziei i wiary.Ziemia to tylko maleńki punkt w nieskończonym wszechświecie , jedna ze scen tułaczki dusz.Na Ziemi jesteśmy wciąż na samym początku,początku.
Sercem Ewangelii jest miłość,a duchem spirytyzmu miłosierdzie.
Awatar użytkownika
Pablo diaz
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1548
Rejestracja: 09 kwie 2012, 10:20
Lokalizacja: kołobrzeg

Re: Bóg i Ty

Postautor: Ryszard » 03 wrz 2017, 22:38

Jakże jest Wam lekko , zazdroszczę szczerze, umarł ktoś bliski, nic to, ma teraz fajnie, może wybierać jak i gdzie chce żyć, albo jak wierzą katolicy, śpi sobie i spokojnie czeka na sąd ...

Ja tak nie potrafię, płaczę i czekam na choćby na maciupeńki dowód, że istnieje dusza , że istnieje jakieś tam jakieś gdzieś :(

Oglądałem film "Matki" tam medium wymieniał fakty których nie mógł wiedzieć.
Tutaj którys ze spirytystów napisał do mnie, ze niemozliwym jest by ktoś podał jakiś przekaz od duszy ( ducha) jakiś faktów ktore znałbym tylko ja .

Co mam sadzić, jak uwierzyć skoro to nawet wg spirytystów jest tylko wiara bez dowodu ?
Nawet gwiazdy płaczą z tym, kto płacze w nocy.
Awatar użytkownika
Ryszard
 
Posty: 684
Rejestracja: 21 cze 2017, 17:08

Re: Bóg i Ty

Postautor: cthulhu87 » 04 wrz 2017, 05:34

Ryszard pisze:Jakże jest Wam lekko , zazdroszczę szczerze, umarł ktoś bliski, nic to, ma teraz fajnie, może wybierać jak i gdzie chce żyć, albo jak wierzą katolicy, śpi sobie i spokojnie czeka na sąd ...

Ja tak nie potrafię, płaczę i czekam na choćby na maciupeńki dowód, że istnieje dusza , że istnieje jakieś tam jakieś gdzieś

Oglądałem film "Matki" tam medium wymieniał fakty których nie mógł wiedzieć.
Tutaj którys ze spirytystów napisał do mnie, ze niemozliwym jest by ktoś podał jakiś przekaz od duszy ( ducha) jakiś faktów ktore znałbym tylko ja .

Co mam sadzić, jak uwierzyć skoro to nawet wg spirytystów jest tylko wiara bez dowodu ?


Ryszardzie, nie obraź się, ale zaczyna mnie trochę zastanawiać jedna rzecz. Jesteś człowiekiem dojrzałym, na pewno nie szedłeś przez życie bezrefleksyjnie, co widać po lekturze twoich postów... a sprawiasz wrażenie, jakbyś był strasznie zaskoczony tym, że jesteśmy śmiertelni i umieramy. I teraz nagle... panika, życie nie ma sensu, obrażam się na cały świat, Boga nie ma itd. itp.
Nigdy wcześniej nie myślałeś o tym, co będzie, gdy osoba bliska odejdzie? Dopiero teraz szukasz dowodów? Całe życie "spałeś spokojnie", aż stało się coś, co nie miało się prawa wydarzyć? Kiedy właśnie tak się musiało wydarzyć. Ciężko to zrozumieć, bo przecież wiem, że nie masz 20 lat, swoje już przeżyłeś i wiele razy widziałeś jak ludzie odchodzą, jak dzieci żegnają rodziców, a czasami rodzice żegnali swoje dzieci, bo i tak bywa... Wytłumacz mi to, jak "krowie na rowie" :)
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

Re: Bóg i Ty

Postautor: Nikita » 04 wrz 2017, 10:50

Ryszard moge Cie zapytac ile masz lat?
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Bóg i Ty

Postautor: Ryszard » 04 wrz 2017, 20:21

cthulhu87 pisze:

Ryszardzie, nie obraź się, ale zaczyna mnie trochę zastanawiać jedna rzecz. Jesteś człowiekiem dojrzałym, na pewno nie szedłeś przez życie bezrefleksyjnie, co widać po lekturze twoich postów... a sprawiasz wrażenie, jakbyś był strasznie zaskoczony tym, że jesteśmy śmiertelni i umieramy. I teraz nagle... panika, życie nie ma sensu, obrażam się na cały świat, Boga nie ma itd. itp.
Nigdy wcześniej nie myślałeś o tym, co będzie, gdy osoba bliska odejdzie? Dopiero teraz szukasz dowodów? Całe życie "spałeś spokojnie", aż stało się coś, co nie miało się prawa wydarzyć? Kiedy właśnie tak się musiało wydarzyć. Ciężko to zrozumieć, bo przecież wiem, że nie masz 20 lat, swoje już przeżyłeś i wiele razy widziałeś jak ludzie odchodzą, jak dzieci żegnają rodziców, a czasami rodzice żegnali swoje dzieci, bo i tak bywa... Wytłumacz mi to, jak "krowie na rowie"


To proste, Mama zmarła a lekarze nadal żyją, pielęgniarki także, żyją bo ... i tutaj mam dylemat, dlaczego ?
Bałem się wiezienia , bo przecież to nie grzech wymierzyć sprawiedliwość , życie za życie. Przecież będą zabijali kolejnych ludzi (starszych) Polska jak Holandia, tylko tam zabijają z premedytacją, a u nas prostą nieudolnością oraz zaniechaniem.
Wiecie co powiedział do mnie ordynator z innego oddziału, "zawsze mówię młodszym kolegom , że się opłaca leczyć" ale to oddział intensywnej terapii, stworzony przez niego, oczko w głowie , wbrew naszej polityce.
Mama leżała w UCK , w sali monitorowanej przez pielęgniarki siedzące przy pasjansie.
Leki musiałem kupić bo tak dobrych nie mają, nie dałem im ulotek, gdy wróciłem na drugi dzień byłem przerażony :( :( :( , nie umieli podać leków ani jak dawkować, była zmiana i nowi nic nie wiedzieli, jednak jeszcze był czas by Mamę zabrać spowrotem do domu ... dlaczego nadal ufałem lekarzom, nie wiem.
Trzeciego dnia Mama już nie żyła, zaczekała aż przyjdę, posadziłem, pokazałem co przyniosłem nagle Mama krzyknęła "UMIERAM"
i umarła. Reanimacja około 20 minutowa w prymitywny sposób , nawet nie mieli defibrylatora tylko pompkę i miażdżyli klatkę.
Czuję się współwinny !!!!!!!
Wyrzucam sobie że zawołałem pogotowie, bałem się , czy to dziwne ?
Dla wielu zapewne tak , są tacy którzy dla własnej wygody oddają swoich rodziców albo rodzice dzieci do tzw domów opieki, by tam umierali samotnie i w poniżeniu ...

WIdziałem wiele śmierci , mam nadzieję, że pytając nie starałeś się mnie obrazić

Dodam jeszcze , kiedyś wierzyłem w Boga, dusze, inny świat, inne wymiary ...
Zobaczyłem jasny cel zycia człowieka, prokreacja, każde życie, każde istnienie ma tylko ten jeden cel.
Jako naczelni zawłaszczamy świat, jest nas coraz więcej, chcemy jesc a nie byc zjadani.

Pamiętam , chyba sie nie mylę , kiedy śmierć umarła leci mucha nad wodą a tu nagle chap ginie w pysku ryby, inne muchy to widzą , mówią poszła do lepszego świata, jedna oponowała, przecież nikt nie wrócił z pyska wielkiej ryby ... Ona tam na nas czeka i się nami opiekuje , uspokojone poleciały dalej

Nie można bać się śmierci skoro to coś normalnego w świecie, póki co.
Jak to Wodnik chciałbym wiedzieć, tak szczerze to bradzo liczyłem na Waszą pomoc :(
Nawet gwiazdy płaczą z tym, kto płacze w nocy.
Awatar użytkownika
Ryszard
 
Posty: 684
Rejestracja: 21 cze 2017, 17:08

Re: Bóg i Ty

Postautor: Pablo diaz » 04 wrz 2017, 21:20

Pablo diaz pisze:
Nikita pisze:To Prawda...ta Ziemia jest pieknym miejscem...niebezpiecznym ale pieknym...nie ma co sie trzymac lapami i girami tego zycia bo i tak wsyzstko przemija i latwo jest zycie stracic...ale to jest tylko tymczasowe miejsce i nic wiecej...


Ziemia jest nędzną wysepką oddzieloną od kontynentu szczęśącia i pokoju,miejscem odkupień win,gdzie
wygnane tam istoty,ani nie wdychają promieniującej aury czystej miłości ,ani promienie światła prawdy
nie świecą.Również nie spada tu dobry deszcz nadziei i wiary.Ziemia to tylko maleńki punkt w nieskończonym wszechświecie , jedna ze scen tułaczki dusz.Na Ziemi jesteśmy wciąż na samym początku,początku.


W prawie,które jest mądrością i sprawiedliwością zapisane jest oczyszczanie,a nie odkupienie win,gdyż
ono jest poza prawem ,albo lepiej mówiąc jest poza wolą prawa Bożego ,dlatego świat który zamieszkujemy
żywi się cierpieniem.To świat ,który przez duchowość wyższą nazywany jest mrocznym światem.
To od nas zleży kiedy opuścimy to miejsce i przeniesiemy się tam,gdzie cieszyć będziemy się obiecanym szczęściem ,podziwiać prawdziwe słońce,żyć ,gdzie panuje harmonia uczuć.

Jakże esencjonalnie mówią o tym słowa Matki Jezusa

Przyjaciele moi,czuwajcie nieustannie.Nawet na chwilę nie zapominajcie,co jesteście winni Opatrzności,waszym braciom z Uniwersum i samym sobie.Opatrzności winni jesteście wszystko to ,co czyni was szczęśliwymi,waszym braciom miłość,wam samym zbawienie.
Zostaliście powołani,to od was zależy ,w jak krótkim czasie należeć będziecie do wybrańców.
Sercem Ewangelii jest miłość,a duchem spirytyzmu miłosierdzie.
Awatar użytkownika
Pablo diaz
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1548
Rejestracja: 09 kwie 2012, 10:20
Lokalizacja: kołobrzeg

Re: Bóg i Ty

Postautor: czarnyMag » 05 wrz 2017, 00:47

Ryszard pisze:Nie można bać się śmierci skoro to coś normalnego w świecie, póki co.
Jak to Wodnik chciałbym wiedzieć, tak szczerze to bradzo liczyłem na Waszą pomoc :(


Tak naprawdę nikt nie wie jak jest po śmierci - N I K T ! Bo jeszcze nikt z stamtąd nie wrócił ! A więc wszyscy jedziemy na tym samym wózku niewiedzy. Duchy same niewiele wiedzą (bo jeśli pyta się je o konkret to odpowiadają, że nas ten konkret przerasta więc nie odpowiedzą). Mogą opowiadać godzinami o wszystkim ale jeszcze nie urodził się taki który zgłębił tą tajemnicę śmierci. Równie dobrze może tam (po życiu) nic nie być.
Pamiętam taką sytuację: kobieta pyta mediunicznych czy jej zaginiona koleżanka żyje bo policja ją szuka - wszyscy piszą, że tak, że gdzieś się zaszyła ale tak. A potem się okazuje, że była już martwa gdy mediuniczni pisali, że żyje. Dokładnie tą sprawę prześledziłem :)
A więc widzisz jaka jest wiarygodność powiedzmy duchów które informują mediunicznych.
"żyj i daj żyć innym"
Awatar użytkownika
czarnyMag
 
Posty: 2854
Rejestracja: 05 gru 2014, 21:22
Lokalizacja: Astral - tu i tam - teraz tu

Re: Bóg i Ty

Postautor: Pablo diaz » 05 wrz 2017, 05:57

Pablo diaz pisze:
Pablo diaz pisze:
Nikita pisze:To Prawda...ta Ziemia jest pieknym miejscem...niebezpiecznym ale pieknym...nie ma co sie trzymac lapami i girami tego zycia bo i tak wsyzstko przemija i latwo jest zycie stracic...ale to jest tylko tymczasowe miejsce i nic wiecej...


Ziemia jest nędzną wysepką oddzieloną od kontynentu szczęśącia i pokoju,miejscem odkupień win,gdzie
wygnane tam istoty,ani nie wdychają promieniującej aury czystej miłości ,ani promienie światła prawdy
nie świecą.Również nie spada tu dobry deszcz nadziei i wiary.Ziemia to tylko maleńki punkt w nieskończonym wszechświecie , jedna ze scen tułaczki dusz.Na Ziemi jesteśmy wciąż na samym początku,początku.


W prawie,które jest mądrością i sprawiedliwością zapisane jest oczyszczanie,a nie odkupienie win,gdyż
ono jest poza prawem ,albo lepiej mówiąc jest poza wolą prawa Bożego ,dlatego świat który zamieszkujemy
żywi się cierpieniem.To świat ,który przez duchowość wyższą nazywany jest mrocznym światem.
To od nas zleży kiedy opuścimy to miejsce i przeniesiemy się tam,gdzie cieszyć będziemy się obiecanym szczęściem ,podziwiać prawdziwe słońce,żyć ,gdzie panuje harmonia uczuć.

Jakże esencjonalnie mówią o tym słowa Matki Jezusa

Przyjaciele moi,czuwajcie nieustannie.Nawet na chwilę nie zapominajcie,co jesteście winni Opatrzności,waszym braciom z Uniwersum i samym sobie.Opatrzności winni jesteście wszystko to ,co czyni was szczęśliwymi,waszym braciom miłość,wam samym zbawienie.
Zostaliście powołani,to od was zależy ,w jak krótkim czasie należeć będziecie do wybrańców.


I wiecie dlaczego wciąż jesteśmy na tej wyspie nieszczęść? Duchy tłumaczą,że nie możemy iść dalej nie pielęgnując w naszych sercach miłości do innych ,nie możemy mieć nawet malutkiej iskierki gniewu ,urazy.Wciąż brak nam spokoju ,który rodzi się z wyrozumiałości do innych .To tylko tyle i aż tyle Przyjaciele.

Wspomnijmy słowa Jezusa: Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj!; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi
Sąd to powrót do czyśca w którym oczyszcza się duszę to powrót na Ziemię.
Sercem Ewangelii jest miłość,a duchem spirytyzmu miłosierdzie.
Awatar użytkownika
Pablo diaz
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1548
Rejestracja: 09 kwie 2012, 10:20
Lokalizacja: kołobrzeg

PoprzedniaNastępna

Wróć do Na zakręcie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości