gaba75 pisze:teoria, teoria, teoria. A co z praktyką. Ktoś gada gada gada że jakie to uczucie jest niszczące i w ogóle, ale nie można żyć samą teoria. Z doświadczenia wiadomo, że ktoś kto do nas mówi z czułością"zazdroszczę ci" niekoniecznie musi to czuć w negatywnym tego słowa znaczeniu. Ludzie, co wy?. Wszystko opiera się na uczuciu, a nie na mówieniu czy robieniu. Nikt z nas nie wie dokładnie jakie drugi człowiek ma wobec nas uczucia, jeśli się o tym po prostu nie przekonamy. Jeśli sami tego nie poczujemy.
Jeśli prosisz o wyjaśnienie,uwagę to najzwyczajniej w świecie .w którym zamieszkujemy teoria (na tą chwilę) jest
przedstawiana w formie pisemnej lub mówionej.Teoria jest wynikiem myślenia,wiedzy,(kogoś tam )która zgodnie
z rozumem,intelektem (stopniem moralnym)może zostać np.zaakceptowana i zaowocuje tym ,że zrodzi się w nas chęć
zmiany nad naszym postępowaniem.
Podejrzliwość jest główną z wad moralnych duchów niższych ,jak wcześniej wspominałem jest wielką przeszkodą
w zrozumieniu charakteru drugiej osoby ,dlatego też bardzo ogranicza postęp ducha.
Na jednej z największych planet naszego układu słonecznego istoty,które tam zamieszkują kontaktują się za
pomocą myśli.
To może skłonić nas do zastanowienia się ,dlaczego świątynia naszych myśli na drodze ewolucji musi być czysta.
Być może dlatego Jezus ,który był Duchem wysoko rozwiniętym znał myśli każdego człowieka.
A Jezus, znając ich myśli, rzekł: «Dlaczego złe myśli nurtują w waszych sercach?
Sercem Ewangelii jest miłość,a duchem spirytyzmu miłosierdzie.