Empatia

Czyli wasze trudności życiowe, problemy z rodziną, przyjaciółmi i skomplikowane sytuacje. Nie wiesz, jak sobie poradzić? Napisz...

Empatia

Postautor: Hansel » 01 cze 2015, 10:30

Proszę o pomoc mnie się chyba coś tutaj rozregulowało bo czasami mam takie jakby napady że czuję wspułczucie wobec wszystkich cierpiących ludzi na świeciei i mnie to przeraża że na tym świecie jest tyle cierpienia i czuję się tym tak jakby tym przytłoczony, przy tym np dlatego nie moge właśnie patrzeć na te wizerunki Jezusa gdzie on jest przedstawiony na na krzyżu bo to jest tak że jakby fakt że ktoś tak cierpi w jakiś sposób boli również mnie.
Ostatnio zmieniony 01 cze 2015, 12:38 przez Hansel, łącznie zmieniany 2 razy
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Empatia

Postautor: Xsenia » 01 cze 2015, 11:20

Hansel to się nazywa empatia. I wiem, że choler... boli oglądanie, czy nawet czytanie o bólu zadanym innym. Tak jakby to robili tobie. I niestety mam tylko jedną radę: unikaj jak ognia takich opisów czy filmów, czy programów gdzie jest pokazane okrucieństwo wobec człowieka czy zwierzęcia. Innej rady nie ma.
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Empatia

Postautor: Luperci Faviani » 01 cze 2015, 22:14

Zbyt wysoka empatia chyba też nie jest dobra.
Luperci Faviani - życie jest niczym, wieczność jest wszystkim.
La certitude est une autre dimension de la croyance.
Awatar użytkownika
Luperci Faviani
 
Posty: 2412
Rejestracja: 22 lip 2008, 16:23
Lokalizacja: Polska

Re: Empatia

Postautor: fruwla » 01 cze 2015, 22:24

Xsenia, dobrze ze zmienilas twoj post. Chyba cie sciagnelam myslami ;)
Pare razy mialam zamiar dac odpowiedz na twoje przedostatnie zdanie, ale za kazdm razem cos mnie odrywalo.
Teraz mam spokoj, biore sie do pisania i prosze -zniknelo czarodziejska rozdzka. 8-)
.
Msle Hansel, ze Xsenia ma racje z tym unikaniem,wtedy, kiedy niczego juz nie mozna zmienic nie warto sie niepotrzebnie przytlaczac.
Lepiej ta energie inaczej spozytkowac, np. tam gdzie mozna pomoc i w ten sposob zapobiec albo zlagodzic cierpienie.
Jesli chodzi o krzyz z Ukrzyzowanym, jest on strasznym symbolem, tez napawa mnie smutkiem, wole na niego nie patrzec, jest przeciez tyle innch pieknych wizerunkow Jezusa np. obraz Milosierdzia Sw. Faustyny
" Punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia "
fruwla
 
Posty: 956
Rejestracja: 28 kwie 2015, 10:03

Re: Empatia

Postautor: Xsenia » 02 cze 2015, 06:40

fruwla pisze:Teraz mam spokoj, biore sie do pisania i prosze -zniknelo czarodziejska rozdzka.

:lol: :lol: Raczej moderatorzy :lol: :lol:
fruwla pisze:Lepiej ta energie inaczej spozytkowac, np. tam gdzie mozna pomoc i w ten sposob zapobiec albo zlagodzic cierpienie. Jesli chodzi o krzyz z Ukrzyzowanym, jest on strasznym symbolem, tez napawa mnie smutkiem, wole na niego nie patrzec, jest przeciez tyle innch pieknych wizerunkow Jezusa np. obraz Milosierdzia Sw. Faustyny

Fruwla nadmiar empatii to nie jest nadmiar energii, który można spożytkować w inny sposób. Ciągle poszukuję nowej wiedzy, i czasem trafia mi się wiedza, która mnie boli i to dosłownie. Ostatnio szukałam informacji o całunie turyńskim i trafiłam na stronę, gdzie doświadczony lekarz dokładnie z nazewnictwem medycznym opisał katorgę, jaką przeszedł człowiek ukrzyżowany, którego wizerunek widać na całunie. Mnie ten opis po prosu bolał, każda połamana kość, każdy bat na skórze, każdy kolec w głowie. Bardzo ciężko mi się coś takiego czyta, ale skoro chcę wiedzieć, to muszę pocierpieć. Mogłabym tego nie czytać, ale potrzeba poszerzania wiedzy jest silniejsza.
Mam wrażenie, że w Hanslu ta empatia dopiero się budzi. U mnie już dawno przekroczyła dozwolone granice i nie mam pojęcia jak ją wytłumić poza tym by unikać zdarzeń ją wywołujących.
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Empatia

Postautor: Hansel » 02 cze 2015, 06:45

Xsenia pisze:Ciągle poszukuję nowej wiedzy, i czasem trafia mi się wiedza, która mnie boli i to dosłownie. Ostatnio szukałam informacji o całunie turyńskim i trafiłam na stronę, gdzie doświadczony lekarz dokładnie z nazewnictwem medycznym opisał katorgę, jaką przeszedł człowiek ukrzyżowany, którego wizerunek widać na całunie. Mnie ten opis po prosu bolał, każda połamana kość, każdy bat na skórze, każdy kolec w głowie. Bardzo ciężko mi się coś takiego czyta, ale skoro chcę wiedzieć, to muszę pocierpieć. Mogłabym tego nie czytać, ale potrzeba poszerzania wiedzy jest silniejsza.
Ja mam dokładnie tak samo.
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Empatia

Postautor: fruwla » 02 cze 2015, 09:33

Xsenia pisze:
fruwla pisze:Lepiej ta energie inaczej spozytkowac, np. tam gdzie mozna pomoc i w ten sposob zapobiec albo zlagodzic cierpienie.


Fruwla nadmiar empatii to nie jest nadmiar energii, który można spożytkować w inny sposób.

;) i tu sie mylisz droga Xseniu.
Czy ja znajduje sie obecnie na Forum Przetworstwa zwierzyny rzeznej ? :? Czy na Forum spirytystycznym ?
Empatia w spirytuelnej sferze duchowej, to jedna z wyzszych i znaczach wibracji energetycznych !
Czesto podczas procesu uzdrawiania, Uzdrawiajacy, tak mocno potrafi zatopic sie energetycznie w empatii, ze czuje i potrafi dokladnie umiejscowic bol i cierpienie osoby chorej.
Oczywiscie, ze nadmiar empatii mozna spozytkowac - negatywnie i produktywnie.
Negatywnie, jesli czlowiek bedzie sie dlugotrwale wspolczujaco zanurzal i plawil w cierpieniu innych, bez jakichkolwiek mozliwosci lub checi ulzenia w tym cierpieniu.
Produktywnie, jesli po rozpatrzeniu cierpienia Ukrzyzowanego, czlowiek bedzie swoje sily kierowal na szerzenie milosci i pokoju, by nie dochodzilo do zbrodni czlowieka na czlowieku.
Xseniu, a jak myslisz, co robia ze swoja empatia wolontariusze w schroniskach dla zwierzat albo hospicjach i tm podobnych ???
. Hansel :) moze o tym nie wiesz, ale:
Empatia, jako wzmozone wspolodczuwanie jest stanem nabytym, wyuczonym. Dzieci nie odczuwaja empatii, ucza sie jej az do zycia doroslego. Nie wszyscy ludzie potrafia byc empatyczni , dorosli z zaburzeniami osobowosci np. narcyzm, maja wysoce zanizone odczuwanie empatii.
Najlepszym sposobem na trzymanie w ryzach nadmiernego wspolczuwania jest m.i. transformacyjna kontrola.
" Punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia "
fruwla
 
Posty: 956
Rejestracja: 28 kwie 2015, 10:03

Re: Empatia

Postautor: Xsenia » 02 cze 2015, 10:34

fruwla pisze:Negatywnie, jesli czlowiek bedzie sie dlugotrwale wspolczujaco zanurzal i plawil w cierpieniu innych, bez jakichkolwiek mozliwosci lub checi ulzenia w tym cierpieniu.

Na wiele cierpienia nie można nic poradzić. Można tylko patrzeć i cierpieć razem.

fruwla pisze:Empatia, jako wzmozone wspolodczuwanie jest stanem nabytym, wyuczonym.

Czy można w takim razie się tego oduczyć? Przydałoby mi się to bardzo. A przynajmniej ograniczyć, tak żeby wiadomości w telewizji nie wywoływały odczuwalnego bólu.

fruwla pisze:Najlepszym sposobem na trzymanie w ryzach nadmiernego wspolczuwania jest m.i. transformacyjna kontrola.

Możesz napisać o tym coś więcej?
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Empatia

Postautor: gaba75 » 02 cze 2015, 11:24

Fruwla, czy Ty uzdrawiasz?

świetnie napisałaś ostatni post o energii empatii. Zgadzam się w stu procentach. Ja właśnie działam na tej zasadzie. Uzdrawiam w ten sposób.

Nie będę więcej się rozpisywać, bo nikt mnie tutaj nie szanuje, ale mało mnie to obchodzi. Robię to, co kocham, bo to moja misja.
gaba75
 
Posty: 848
Rejestracja: 15 kwie 2014, 11:20

Re: Empatia

Postautor: anima » 02 cze 2015, 14:18

Hansel pisze:czasami mam takie jakby napady że czuję wspułczucie wobec wszystkich cierpiących ludzi na świeciei i mnie to przeraża że na tym świecie jest tyle cierpienia i czuję się tym tak jakby tym przytłoczony, przy tym np dlatego nie moge właśnie patrzeć na te wizerunki Jezusa gdzie on jest przedstawiony na na krzyżu bo to jest tak że jakby fakt że ktoś tak cierpi w jakiś sposób boli również mnie.


Witaj Hansel,
odczuwanie empatii jest objawem zdrowia psychicznego i jest bardzo pozytywnym zjawiskiem.
Jednak widac, z tego co piszesz, ze empatia odczuwana w stosunku do calego swiata jest przytlaczajaca i wykanczajaca, bo to za duzo jak na mozliwosci jednego czlowieka.
Moze byc tez tak, ze ta "totalna" (ze tak to nazwe) empatia wynika z jakis Twoich traumatycznych przezyc (w dziecinstwie, czy w doroslym zyciu) i na widok cierpienia innych odzywaja Twoje stare zranienia. Stad to cierpienie.

Kiedys czytalam o przypadku kobiety, ktora mowila, ze ostatnio tak bardzo poruszaja ja wszystkie tragedie obcych ludzi (np. pokazywane w TV), ze zawsze szlocha przy tym, przezywajac dramaty innych ludzi, jakby ja dotyczyly. Wykanczalo ja zupelnie emocjonalnie to wspolodczuwanie tragedii ludzi na calym swiecie.
Psychoterapeuta stwierdzil, ze ona tak naprawde rozpacza tak bardzo nad soba sama.
Tyle, ze nie jest tego swiadoma, bo swiadomosc wlasnych glebokich zranien z przeszlosci jest bardzo bolesna i trudna do zniesienia.
Czlowiek czesto, pragnac jakos dac sobie rade z wlasnym cierpieniem, odcina sie od niego (zeby nie czuc bolu), tym samym odcinajac sie od wlasnych uczuc i nie ma prawdziwego kontaktu z nimi i z soba samym.

W przypadku tej kobiety - przez to, ze kiedys odciela sie od swoich uczuc,
jej podswiadomosc radzi sobie jakby zastepczo i przez obraz tragedii obcych ludzi, dochodzi do jej prawdziwych uczuc i zdolnosci odczuwania bolu.
Ona rozpacza tak bardzo nad losem innych ludzi, bo sama nad soba nigdy sie nie zlitowala, ignorowala wlasne cierpienia. Zabronila sobie odczuwac bol (swego czasu, moze w dziecinstwie, moze w innym czasie).
Chodzi o to, ze traumy wewnetrzne trzeba sobie uswiadomic i je przepracowac. Inaczej zawsze beda sie objawialy w nieprzyjemny sposob.

Pozdrawiam Cie Hansel
Awatar użytkownika
anima
 
Posty: 74
Rejestracja: 26 maja 2015, 16:04

Następna

Wróć do Na zakręcie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości