autor: goska82 » 12 mar 2013, 21:38
Tak właściwie ,to nie rozumiem kategorycznego odrzucania astrologii czy wróżbiarstwa przez spirytyzm. Jasne,talizmany,jakieś tanie czary mary czy symbole,drzewka szczęścia i tak dalej to wierutne bzdury. Ale czy można mieć 100% pewności,że tarot,astrologia nie mają żadnych podstaw wiarygodności? Zaznaczę,że jestem neutralna w tej kwestii,nie mówię stanowczo ani tak,ani nie.
Myślę jednak,że nie warto się zacinać w poglądach,których nie jesteśmy stu procentowo pewni.Za życia podzielamy opinie,które po śmierci mogą okazać się nieprawdą. Świat się zmienia. I zgodzę się z Krzyśkiem ,że nie zawsze wszystko musi być siłą sugestii:)