Hansel pisze:A mozna by prubować tej osobie uświadomić że ludzie tak naprawdę nie umierają a wręcz przeciwnie przenoszą się do lepszego świata ?
Hansel pisze:A mozna by prubować tej osobie uświadomić że ludzie tak naprawdę nie umierają a wręcz przeciwnie przenoszą się do lepszego świata ?
Tu jest własnie ten problem że trzeba brać poprawkę na to w co wierzy dana osoba bo jeśli mamy np do czynienia z zagorzałym materialista to możemy go tylko niepotrzebnie rozdrażnić.Xsenia pisze:Hansel pisze:A mozna by prubować tej osobie uświadomić że ludzie tak naprawdę nie umierają a wręcz przeciwnie przenoszą się do lepszego świata ?
Strata jest stratą. Takie dyskusje to można przeprowadzić kilka tygodni po pogrzebie, ale raczej nie w pierwszym i drugim tygodniu. Jeśli strata jest duża, do osoby żyjącej nie docierają słowa pociechy, bo uważa on, że osoba pocieszająca nie rozumie jego bólu, nie rozumie jego straty i nie chce słuchać. Dopiero po kilku tygodniach, gdy żałobnik oswoi się ze stratą, wtedy można z nim rozmawiać o nieumieraniu i życiu w zaświatach.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości