Jak najlepiej jest pocieszyć po śmieci ?

Czyli wasze trudności życiowe, problemy z rodziną, przyjaciółmi i skomplikowane sytuacje. Nie wiesz, jak sobie poradzić? Napisz...

Jak najlepiej jest pocieszyć po śmieci ?

Postautor: Hansel » 30 kwie 2015, 20:25

Co jest waszym zdaniem najlepiej powiedzieć żeby go pocieszyć komuś kto przeżywa smutek po czyjejś śmierci ?
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Jak najlepiej jest pocieszyć po śmieci ?

Postautor: karolina86 » 30 kwie 2015, 20:40

Moim zdaniem nie ma takich slow ktore by pocieszyly... potrzebny jest czas. Mi w takiej sytuacji pomoglo zrozumienie co sie moze stac z nami po smierci, przypadkiem lub tez nie, trafilam na spirytyzm i ksiege duchow. Ale do wszystkiego trzeba dojsc samemu... pewnie zadne rady ani slowa z otoczenia nie sprawilyby ze poczulabym sie lepiej bo wtedy masz wrazenie ze nikt nie rozumie przez co przechodzisz... choc niektorzy probuja Cie pocieszyc(czasami nieudolnie) wcale to nie pomaga. Co prawda kazdy moze przechodzic przez to inaczej ale ja po prostu zlozylabym szczere kondolencje. Pamietam ze slowa ze wszystko sie ulozy i bedzie dobrze jeszvze bardziej mnie irytowaly. Takze jak dla mnie im mniej slow tym lepiej. Czasami sama obecnosc zyczliwej osoby wiecej znaczy.
karolina86
 
Posty: 116
Rejestracja: 12 wrz 2014, 22:23
Lokalizacja: Gliwice

Re: Jak najlepiej jest pocieszyć po śmieci ?

Postautor: Hansel » 30 kwie 2015, 22:04

No tak ale my wiemy że tak naprawdę umierają tylko materialne ciała...
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Jak najlepiej jest pocieszyć po śmieci ?

Postautor: Xsenia » 30 kwie 2015, 23:30

Nic nie mówić. Nawet się nie odzywać. Bo niby co można powiedzieć kobiecie która pochowała męża z którym przeżyła 50 lat? Albo kobiecie której matka umiera na raka dzień przed jej ślubem? Albo matce której zmarło na serce pięciomiesięczne dziecko? Nie ma takich słów które by były pociechą. Ale wystarczy że będziemy z taką osobą. Przytulimy ją. Razem popłaczemy. Odzywać się nie trzeba.
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Jak najlepiej jest pocieszyć po śmieci ?

Postautor: Hansel » 02 maja 2015, 17:09

A mozna by prubować tej osobie uświadomić że ludzie tak naprawdę nie umierają a wręcz przeciwnie przenoszą się do lepszego świata ?
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Jak najlepiej jest pocieszyć po śmieci ?

Postautor: Pablo diaz » 02 maja 2015, 17:19

Hansel pisze:A mozna by prubować tej osobie uświadomić że ludzie tak naprawdę nie umierają a wręcz przeciwnie przenoszą się do lepszego świata ?


Jasne ,że można ,to może być pocieszające :)
Sercem Ewangelii jest miłość,a duchem spirytyzmu miłosierdzie.
Awatar użytkownika
Pablo diaz
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1548
Rejestracja: 09 kwie 2012, 10:20
Lokalizacja: kołobrzeg

Re: Jak najlepiej jest pocieszyć po śmieci ?

Postautor: Xsenia » 03 maja 2015, 13:50

Hansel pisze:A mozna by prubować tej osobie uświadomić że ludzie tak naprawdę nie umierają a wręcz przeciwnie przenoszą się do lepszego świata ?

Strata jest stratą. Takie dyskusje to można przeprowadzić kilka tygodni po pogrzebie, ale raczej nie w pierwszym i drugim tygodniu. Jeśli strata jest duża, do osoby żyjącej nie docierają słowa pociechy, bo uważa on, że osoba pocieszająca nie rozumie jego bólu, nie rozumie jego straty i nie chce słuchać. Dopiero po kilku tygodniach, gdy żałobnik oswoi się ze stratą, wtedy można z nim rozmawiać o nieumieraniu i życiu w zaświatach.
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Jak najlepiej jest pocieszyć po śmieci ?

Postautor: Hansel » 10 lip 2015, 22:39

Xsenia pisze:
Hansel pisze:A mozna by prubować tej osobie uświadomić że ludzie tak naprawdę nie umierają a wręcz przeciwnie przenoszą się do lepszego świata ?

Strata jest stratą. Takie dyskusje to można przeprowadzić kilka tygodni po pogrzebie, ale raczej nie w pierwszym i drugim tygodniu. Jeśli strata jest duża, do osoby żyjącej nie docierają słowa pociechy, bo uważa on, że osoba pocieszająca nie rozumie jego bólu, nie rozumie jego straty i nie chce słuchać. Dopiero po kilku tygodniach, gdy żałobnik oswoi się ze stratą, wtedy można z nim rozmawiać o nieumieraniu i życiu w zaświatach.
Tu jest własnie ten problem że trzeba brać poprawkę na to w co wierzy dana osoba bo jeśli mamy np do czynienia z zagorzałym materialista to możemy go tylko niepotrzebnie rozdrażnić.
Narodzić się, umrzeć, odrodzić ponownie i wciąż się rozwijać - takie jest prawo
Awatar użytkownika
Hansel
 
Posty: 3754
Rejestracja: 13 gru 2014, 17:26

Re: Jak najlepiej jest pocieszyć po śmieci ?

Postautor: Wiatr1000 » 03 wrz 2015, 16:33

Według mnie takie dyskusje świeżo po śmierci mogą wywołać skutek odwrotny do zamierzonego. Osoba taka może jeszcze bardziej wpaść w płacz i będzie gorzej. Trzeba czasu do AKCEPTACJI sytuacji. Nic więcej. Dać czas i być, by osoba sama znalazła się w komfortowej dla niej sytuacji a sama "odżyje" i będzie żyć własnym życiem niż poprzednim życiem z tamtą osobą która odeszła.
Wiatr1000
 
Posty: 251
Rejestracja: 12 mar 2015, 22:23


Wróć do Na zakręcie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości