czy powinniśmy poświęcać się dla bliźnich

Czyli wasze trudności życiowe, problemy z rodziną, przyjaciółmi i skomplikowane sytuacje. Nie wiesz, jak sobie poradzić? Napisz...

Re: czy powinniśmy poświęcać się dla bliźnich

Postautor: Mirek » 16 sty 2015, 17:23

Sprawa jest taka, że prawie wszyscy, którzy się wypowiadali, pomoc upatrują w daniu pieniędzy temu człowiekowi. Przecież to najgorsza forma "pomocy" temu człowiekowi. Nic ona w nim samym nie zmieni tylko umocni jego charakter. Skoro raz się udało, to i następnym razem się uda.
Jak znajdę pewien film, który dobrze obrazuje tą sytuację, to go tu umieszczę.
Pamiętaj Achill, niektórzy nie chcą się obudzić, a naszą pomoc odbierają jak atak na swoją osobę.
„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."
Awatar użytkownika
Mirek
 
Posty: 4398
Rejestracja: 25 cze 2014, 13:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: czy powinniśmy poświęcać się dla bliźnich

Postautor: cthulhu87 » 16 sty 2015, 17:41

Trzeba robić to, co serce podpowiada, a od ludzi nigdy nie oczekiwać zbyt wiele.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
http://www.ksiazki-spirytystyczne.pl
Awatar użytkownika
cthulhu87
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 4282
Rejestracja: 19 lip 2008, 12:44

Re: czy powinniśmy poświęcać się dla bliźnich

Postautor: konrad » 16 sty 2015, 18:16

Zawsze zamiast przysłowiowej ryby można dać wędkę.
Awatar użytkownika
konrad
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 2952
Rejestracja: 15 lip 2008, 13:08
Lokalizacja: Warszawa

Re: czy powinniśmy poświęcać się dla bliźnich

Postautor: Mirek » 16 sty 2015, 19:25

Oto ling do wspomnianego wyżej filmu. Polecam na weekendowy wieczór:
http://www.cda.pl/video/146595ad/Lot-20 ... -Lektor-pl
„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."
Awatar użytkownika
Mirek
 
Posty: 4398
Rejestracja: 25 cze 2014, 13:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: czy powinniśmy poświęcać się dla bliźnich

Postautor: juniperus » 17 sty 2015, 17:52

Osobiście pomogłabym mu, bo taką mam naturę. Godzinę temu czytałam książeczkę Divaldo Franco "Chwile Medytacji" (sięgnęłam po nią odruchowo siedząc obok półki z książkami), więc przytoczę tu pewną treść ze strony 47, na której akurat ona otworzyła się mi i która idealnie tu pasuje:

"Niektórzy powiadają, że dzisiejsi nieszczęśnicy pokutują za błędy dnia wczorajszego w oparciu o bolesną karmę. Gdy im się pomaga, uniemożliwia się im odkupienie win. To prawda, że obecny ból ma swój początek we wcześniejszych pomyłkach, jednakże obojętność tych, którzy chłodno patrzą na cierpienie, prowadzi ich do sytuacji, które okażą się dla nich trudne w przyszłości. Jeśli ktoś popełnił jakieś przewinienie, musi za nie zapłacić - takie jest prawo. Ale ten, kto kocha, ma do dyspozycji skarby, które im częściej są rozdawane, tym bardziej się mnożą. Przypomina płomień, który się rozprzestrzenia w inne miejsca i zawsze przekazuje swój żar, dzieli się, ale nigdy nie zmniejsza swojej intensywności. Rób więc to, co do ciebie należy i pomagaj, a resztę zostaw Bogu"

Achill pisze:pojawia się zatem pytanie, czy kązdy z nas powinien dbać o swój rozwój moralny czy tez powinien poświecać swój na rzecz bliźnich. Zwłaszcza wobec tych nieświadomych wpływu tego co robią na swoje duchowe/moralne życie. Jak sądzicie?
Mój Opiekun mawia, że nawet jeśli wydaje Ci się, że Twoja pomoc nie odniesie skutku, nieś ją , ponieważ nawet, jeśli teraz ta osoba tego nie zrozumie, wiedza ta i Twój gest pozostanie w jej duchu i zaprocentuje w odpowiednim dla niego czasie (tj. wtedy, gdy na zmianę będzie gotowy). Ponadto pomoc drugiemu nie musi wiązać się z poświęceniem własnego rozwoju moralnego. Wszystko zależy jaki rodzaj pomocy poweźmiemy.

Czy wiesz już Achillu, co powinieneś był zrobić?
Izabela
GG: 42074662


Ulecieć do góry na skrzydłach...
Awatar użytkownika
juniperus
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 852
Rejestracja: 03 sty 2013, 11:50
Lokalizacja: łódzkie

Re: czy powinniśmy poświęcać się dla bliźnich

Postautor: Xsenia » 17 sty 2015, 20:56

Najbardziej mnie uderzyło Achill, że od "ciebie się oczekuje" pomocy. Tak jakby to był przymus. Czy jeśli jest to przymus, to jest to jeszcze pomoc? I na pewno nie jest to związane z twoim rozwojem moralnym. Gdybyś dał tej osobie pieniądze, wbrew swoim poglądom, to nie przeskoczysz w rozwoju o jeden stopień.

gaba75 pisze:Tak samo z pijakiem. Skąd wiesz ze nie jest tak głodny że mógłby z pragnienia umrzeć na Twoich oczach, skąd wiadomo że nie jest spragniony wody do przeżycia?

Jeśli ktoś mnie prosi o bułkę, kawałek sera, to idę i to kupuję. Jeśli ktoś mnie prosi o pieniądze na kupno bułki, to zawsze proponuję, że mu ją kupię, zazwyczaj jednak nie chcą.
Pablo diaz pisze:Jeśli chodzi o poświęcenie i pomoc jest dokładnie tak samo.Osoba miłosierna nie ocenia,nie rachuje występków bliżniego,to wielki błąd. [...]Ostatnio pisaliśmy o planowaniu ikarnacji ,być może właśnie ta próba jest naszym sprawdzianem ,słuchajmy głosu naszego sumienia okazująć swoje dobro i braterstwo.,,Jeśli bowiem miłujecie tych tylko,którzy was miłują,jakaż za to dla was wdzięczność?Przecież i grzesznicy miłośc okazują tym,którzy ich miłują.I jeśli dobrze czynicie tym tylko,którzy wam dobrze czynią,jaka za to dla was wdzięczność?I grzesznicy to samo czynią

Czyli kobiety maltretowane mają wybaczać swoim oprawcom i dalej im służyć i pomagać, i wtedy wzrośnie ich poziom moralny? Czyli mamy nie potępiać morderców, gwałcicieli, terrorystów, tylko mamy im pomagać? Czyli mamy pomagać osobie od lat łamiącej prawo, a tym samym samemu narażać się na łamanie prawa? Chyba nie rozumiem takiego myślenia. :?
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: czy powinniśmy poświęcać się dla bliźnich

Postautor: Mirek » 17 sty 2015, 21:29

Normalny człowiek tego nie zrozumie.
Wybaczać należy zawsze, jednak nigdy nie należy akceptować i godzić się na czynienie zła.
W literaturze spirytystycznej jest takie zdanie: "To co jest dobrem w oczach ludzkich, nie zawsze jest dobrem w oczach Boga. I to co w ludzkich oczach jest złe, nie zawsze jest złe w oczach Boga."
Jeżeli pijak w stanie wskazującym prosi nas o pieniądze na "bułkę", a kupi za nie alkohol, bierzemy na siebie winę, że człowiek ten się bardziej stacza.
Xseniu, tak samo czynię jak Ty i wtedy nazywa się to pomocą :)
„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."
Awatar użytkownika
Mirek
 
Posty: 4398
Rejestracja: 25 cze 2014, 13:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: czy powinniśmy poświęcać się dla bliźnich

Postautor: gaba75 » 17 sty 2015, 22:40

Niesienie pomocy to piękno samo w sobie.
gaba75
 
Posty: 848
Rejestracja: 15 kwie 2014, 11:20

Re: czy powinniśmy poświęcać się dla bliźnich

Postautor: Xsenia » 17 sty 2015, 23:41

gaba75 pisze:Niesienie pomocy to piękno samo w sobie.

Ale nie można nazwać niesieniem pomocy podanie pistoletu osobie, która chce popełnić samobójstwo. Nie można nazwać pomocą dawanie pieniędzy pijakom, którzy za te pieniądze chcą kupić alkohol. I nie można nazwać pomocą dawanie pieniędzy osobie, która ciągle oszukiwała, łamała prawo, a dzięki pieniądzom, które dostanie, będzie to robiła dalej.
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: czy powinniśmy poświęcać się dla bliźnich

Postautor: Krzysztoff » 18 sty 2015, 09:42

Xsenia pisze:
gaba75 pisze:Niesienie pomocy to piękno samo w sobie.

Ale nie można nazwać niesieniem pomocy podanie pistoletu osobie, która chce popełnić samobójstwo. Nie można nazwać pomocą dawanie pieniędzy pijakom, którzy za te pieniądze chcą kupić alkohol. I nie można nazwać pomocą dawanie pieniędzy osobie, która ciągle oszukiwała, łamała prawo, a dzięki pieniądzom, które dostanie, będzie to robiła dalej.


Czasami pomoc nie polega na daniu tego o co prosi potrzebujący - tak jak pisze Basia.

CZy my dostajemy od Boga zawsze to o co prosimy ?
Krzysztoff
Moderator forum
Moderator forum
 
Posty: 2787
Rejestracja: 05 sty 2012, 21:52
Lokalizacja: Wrocław

PoprzedniaNastępna

Wróć do Na zakręcie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości