Związki - i ich problemy

Czyli wasze trudności życiowe, problemy z rodziną, przyjaciółmi i skomplikowane sytuacje. Nie wiesz, jak sobie poradzić? Napisz...

Re: Związki - i ich problemy

Postautor: bernadeta1963 » 14 sty 2015, 14:19

O tym planowaniu macie rację . Muszę to przyznać . Jestem osobą otwartą , łatwo nawiązuję z ludźmi kontakty . Chodzi o takie zwykłe rozmowy . gorzej z przekazywaniem informacji . Mam poczucie humoru , ale ostatnio coś się zmienia . Wiem , że to nie depresja . To trudno wytłumaczyć . Będąc medium rozmawiam ze swoimi przewodnikami . Lubiłam marzyć , nieraz była to odskocznia od codziennych problemów . Ostatnio moi opiekunowie '' blokują '' mi bujanie w obłokach . Powiedzieli , że muszę być bardziej poważna i sami mnie wyciszają . Wiem , że brzmi to jak schizofrenia . Chcę pomarzyć i odbieram przekaz '' nie teraz , stąpaj twardo po ziemi , bądź poważna , nie śpiesz się '' .Uśmiecham się jak dawniej do ludzi , ale gdzieś w środku zmieniam się w stateczną i spokojną osobę .Może to jesy ich plan przygotowujący mnie do dalszej ''pracy '' z duchami . Nie chciałam wierzyć w te plany ale teraz zmieniam zdanie . Mam tylko nadzieję , że wiedzą co robią .
bernadeta1963
 
Posty: 546
Rejestracja: 30 gru 2014, 18:31
Lokalizacja: Łódź

Re: Związki - i ich problemy

Postautor: Mirek » 14 sty 2015, 14:39

Przypuszczam, że gdybyś nie wyraziła na to zgody, dali by Ci spokój. Przygotowują Cię do wielkich rzeczy, z którymi bez ich pomocy byś sobie nie poradziła. Moim skromnym zdaniem zostałaś wyróżniona. Na wojnie najtrudniejsze zadania dostają najlepsi żołnierze. W Twoim przypadku może być tak samo. Powierzają Ci zadanie, z którym inni by sobie mogli nie poradzić. Wymagana jest do niego duża koncentracja i stabilne stanie na ziemi. Przyjmij to raczej jak wyróżnienie, a nie jakiś plan, który sobie założyłaś kiedyś.
Jak tak Cię obserwuję, to powiem Ci, że Twoje wcielenie nie jest związane ze zwyczajnym wcieleniem jakie ma większość dusz aby się rozwijać. Twój duch może być wyższym duchem, który wcielił się aby pomagać tym co mają do odrobienia i przerobienia jakieś lekcje. Jesteś na Ziemi przede wszystkim dla innych, niż dla samej siebie, stąd również Twoje zdolności mediumiczne i te zadania do jakich zostałaś tu posłana. Przemyśl to sobie, a radość znów zagości w Twoim sercu. :)
„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."
Awatar użytkownika
Mirek
 
Posty: 4398
Rejestracja: 25 cze 2014, 13:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Związki - i ich problemy

Postautor: bernadeta1963 » 14 sty 2015, 15:47

Dzięki :)
bernadeta1963
 
Posty: 546
Rejestracja: 30 gru 2014, 18:31
Lokalizacja: Łódź

Re: Związki - i ich problemy

Postautor: Keogh » 14 sty 2015, 20:51

Pablo diaz pisze:Mariusz czy nie zauważasz ,że słowa Andre Luiza i z K.D mają ten sam sens?


Pablo, z fragmentów które cytowałeś w postach nie do końca wynika że mają ten sam sens (moim zdaniem). Owszem, bierzemy udział w planowaniu tego co nas spotka ale Andre Luiz napisał że nawet szkołę planujemy przed inkarnacją. Niemniej przyznaję że nie czytałem więc nie chciałbym absolutnie polemizować na ten temat.

Ale nie o tym chciałem. Osobiście uważam że ogólny kierunek jest nakreślony. Może nawet duch przed wcieleniem wie, co go czeka i który wybór byłby dla niego lepszy. Myślę natomiast że nie wie jakiego wyboru dokona. Bo w ciele człowieka nie on decyduje jakiego wyboru dokona. Całe nasze życie składa się z wyborów. Oczywiście podejrzewam ,że im wyższy stopień rozwoju ducha, tym bardziej podatny jest na pomoc opiekuna czy innych przyjaznych duchów.

Pablo diaz pisze: Kiedy dziwnie znajome wydaje się miejsce, nazwa,
obraz lub jakieś stwierdzenie, które widzisz lub słyszysz po raz pierwszy, to
pewność ta jest często cieniem wspomnienia tego, co omawiano przed
inkarnowaniem. Podczas wielu sesji planowania używamy nazwisk oraz
przybieramy wygląd fizyczny, jaki przyjmiemy po urodzeniu. Działania te
pomagają rozpoznać się na płaszczyźnie fizycznej. Wrażenie deja vu często
przypisuje się rozpoznawaniu zdarzenia z przeszłości, ale wiele momentów deja
vu dokładnie wskazuje na nasze doświadczenia i wspomnienia z czasu
planowania przedurodzeniowego,,


Juk kiedyś tu pytałem czym może być deja vu ale nie uzyskałem odpowiedzi :) Myślę że ten cytat upewnił mnie w moich przypuszczeniach. Znam ludzi którzy boją się tego zjawiska, ja zawsze odnosiłem wrażenie że deja vu to potwierdzenie tego że wybór postawiony na mojej drodze jest prawidłowy...


Pozdrawiam, Mariusz
"Jeśli czegoś faktycznie doznajemy,to jakkolwiek byśmy to nazwali–nie ma to decydującego znaczenia.Jeśli o czymś jedynie rozmawiamy–bez faktycznego doznawania tych wymiarów rzeczywistości, to wtedy nazewnictwo jest dla tych osób bardzo ważne."
Keogh
 
Posty: 78
Rejestracja: 29 wrz 2013, 11:04

Re: Związki - i ich problemy

Postautor: Xsenia » 14 sty 2015, 20:54

Pablo diaz pisze:Xeniu powiniśmy czytać z uwagą i zrozumieniem ,a co najważniejsze nie wyolbrzymiać,bo to generuje brak właściwego poznania.

Staram się Pablo, dlatego zawsze zadaję dodatkowe pytania.

Krzysztoff pisze:A co to znaczy "tylko odhaczanie" ? Planowałaś kiedyś wakacje ? i co ? .... odhaczałaś tylko ?

Heh już gdzieś tu pisałam, że moje planowanie nigdy się nie udaje. Nigdy. Marzę o tym by coś zaplanować i powoli odhaczać kolejne pozycje. A skoro moje plany zawsze się zawalają, to trudniej mi uwierzyć, że coś tak skomplikowanego jak moje życie, zaplanowałam sobie wcześniej. Chyba, że zrobił to ktoś inny, nie ja, bo ja się do tego po prostu nie nadaję.
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Związki - i ich problemy

Postautor: Nikita » 15 sty 2015, 12:53

Ja tez tak mam Xsenia...planuje sobie i niestety ciagle mam mase przeszkod na drodze realizacji. Mysle, ze w moim przypadku jest to splacanie dlugow karmicznych...
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Związki - i ich problemy

Postautor: Mirek » 15 sty 2015, 12:56

A myślałyście aby zmienić sposób planowania? Może w sposobie tkwi przyczyna?
„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."
Awatar użytkownika
Mirek
 
Posty: 4398
Rejestracja: 25 cze 2014, 13:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Związki - i ich problemy

Postautor: Xsenia » 15 sty 2015, 13:14

Mirek pisze:A myślałyście aby zmienić sposób planowania? Może w sposobie tkwi przyczyna?

Chyba nie rozumiem, możesz coś więcej na ten temat napisać?
Wyznaję zasadę Sokratesa - "wiem, że nic nie wiem". :)
Awatar użytkownika
Xsenia
Moderator forum.
 
Posty: 3163
Rejestracja: 08 lis 2013, 22:07
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Związki - i ich problemy

Postautor: Mirek » 15 sty 2015, 14:30

Przy planowaniu możemy użyć błędnych załorzeń, które podświadomość nie jest wstanie skorygować. Wtedy przeważnie plany biorą w łeb.
„Osądzanie, obrazy i jakakolwiek wewnętrzna agresja wobec siebie jest ukrytym życzeniem sobie śmireci."
Awatar użytkownika
Mirek
 
Posty: 4398
Rejestracja: 25 cze 2014, 13:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Związki - i ich problemy

Postautor: Achill » 15 sty 2015, 14:35

jakos mnie to planowanie nie przekonuje. rozumiem ze pewne rzeczy sa zdeterminowane - ale nie chce mi sie wierzyc aby mialo to miejsce do tego stopnia.
innymi slowy wierze ze spotkanie tych a nie innych kobiet nie bylo przypadkowe ale nie ze wzgledu na nie konkretnie ale ze wzgledu na doswiadczenie jakie nasz zwiazek dla nas mogl wygenerowac. nie ma w tym nic nadzwyczajnego. bo czy w pracy, szkole czy prywatnie nie laczymy sie w grupy którą dają najwieksze szanse na szybkie osiągnięcie sukcesu? rownie dobrze mogliby to byc inni ludzie, dajacy podobne szanse na osiagniecie stawianych celów.
Tłumić potrzeby pospolite (...) materialne; stwarzać potrzeby intelektualne i podniosłe. Zmagać się, walczyć (...) za postęp ludzi i światów.(...) Kochać prawdę i sprawiedliwość (...) miłosierdzie, życzliwość, oto tajemnica szczęścia (...) oto obowiązek
Awatar użytkownika
Achill
spirytysta
spirytysta
 
Posty: 1177
Rejestracja: 29 sie 2014, 10:57

PoprzedniaNastępna

Wróć do Na zakręcie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości