Witam Państwa. Mam na imię Małgorzata. Zostałam tu zaproszona przez jednego z Panów z innego forum gdzie szukałam pomocy ale niestety jej nie uzyskałam.
Od jakiegoś czasu mam problem z jakimiś bytami u mnie w domu. Mój syn bawił się w wywoływanie duchów. Od tego czasu czuję się strasznie osłabiona, syn i mąż także. Z domu giną rzeczy lub same się przemieszczają. Kilka dni temu byłam sama w domu i oglądałam TV. Nagle usłyszałam jak przekręca się zasuwa w drzwiach. Podeszłam do drzwi sprawdzić co się stało. Wszystkie trzy zasuwy były otworzone. Innym razem w nocy mnie i męża obudził huk. W pokoju samoistnie rozbił się wazon. On nawet nie spadł, po prostu się rozbił. Nie mógł nikt tego dokonać, syn spał w łóżku, nie mamy zwierząt. Mój syn twierdzi, że czuje czyjąś obecność. Wczoraj mój mąż stwierdził, siedząc w kuchni, że jest nagle zimno. Temperatura spadła o kilka stopni, a po chwili wszystko wróciło do normy. Mój brat słyszał jak ktoś coś szepcze w pokoju syna (byłam w domu tylko z nim), po czym pokazało się, że tam nikogo nie było. I to ogólne osłabienie…
Prosiłabym o pomoc. Jeśli ktoś z państwa zna się na takich sprawach, jeśli ktoś z państw mógłby zinterpretować i powiedzieć co też dzieje się u mnie, użyć swoich umiejętności i wyczuć co się dzieje to byłabym wdzięczna. Jestem w potrzebie. Byłabym bardzo wdzięczna jeśli jakiś specjalista by mi pomógł...