Należy tu rozdzielić dwie rzeczy: duch i ciało są wbrew pozorom zupełnie od siebie oddzielne. Duch nie jest tworzony razem z ciałem, a istnieje dużo wcześniej. Ciało jest tak jakby ubraniem dla ducha. Służy mu przez jakiś czas, a następnie się zużywa. To tak jakby się zapytać, czy człowiek po zdjęciu kurtki dalej będzie człowiekiem
Co ważne spirytyzm uczy nas, że w momencie zapłodnienia z każdym zarodkiem przeznaczonym do życia łączy się duch. Można z tego wywnioskować jednak, że zarodek, który z góry przeznaczony jest na obumarcie, nie jest połączony z duchem. W takim przypadku dochodzi oczywiście do naturalnego poronienia, zarodek nie może się rozwijać, gdyż to de facto duch pcha go w rozwoju. W takim przypadku taka ciąża jest próbą dla rodziców.
Inna istotna sprawa dotyczy przypadku aborcji - tutaj pozbawiamy świadomie szansy jakiegoś ducha połączonego z zarodkiem, więc bardzo często duch ten może negatywnie wpływać na osoby, które do aborcji się przyczyniły. Osoby, które są w tej sytuacji, powinny przede wszystkim pracować nad swoimi niedoskonałościami, które doprowadziły je do takiej decyzji, a następnie prosić takiego ducha o przebaczenie. Bardzo często, gdy sytuacja się uspokoi, wraca on wcielając się w kolejne dziecko danych rodziców.