Strona 1 z 1

Tanatofobia

Post: 08 lut 2013, 01:48
autor: pannajoanna
Proszę o pomoc, od lat męczy mnie lęk przed śmiercią, nic mi nie pomaga, próbowałam przezwyciężyć go na różne sposoby. Mam ataki paniki, które nie pozwalają mi żyć. Atakuje głównie nocą lub późnym popołudniem. Moje życie stało się koszmarem. Boję się nieistnienia i pustki, nigdy nie doświadczyłam żadnego nadnaturalnego wydarzenia. Jak można mi pomóc, czy w ogóle da się coś z tym zrobić?

Re: Tanatofobia

Post: 08 lut 2013, 11:50
autor: methyl
Poniżej wymienię kilka skutecznych sposobów (od najskuteczniejszych zaczynając) na pokonanie lęku przed śmiercią:

1. Śmierć (może być kliniczna lub permanentna) - mozna się osobiście przekonać, że to nie koniec :mrgreen: ale normalny powrót z lekcji do domu.
2. Kawa lub herbata z porcją ok 30-40 grzybków psilocibe semilanceata (łysiczka lancetowata).
- po takiej terapi albo się wyleczysz z wszelkich fobii do końca życia albo nabędziesz zupełnie nowych (ryzyko jest spore).
3. Lektura książek spirytystycznych (Księga Duchów Allana Kardeca) połączona ze szczerą modlitwą o właściwe zrozumienie treści (w przypadku tej terapi nie ma żadych negatywnych efektów ubocznych :lol: ).
4. Hibernacja w lodzie - na okres hibernacji strach znika :mrgreen: .

A tak na serio to ciężka pożyteczna praca albo jakieś fajne hobby oddalają od człowieka myśli o śmierci (bo po prostu nie ma na to czasu).
I oczywiście lektura odpowiednich książek (proszę poszukać na forum, co rusz ktoś tutaj coś poleca do czytania).

Re: Tanatofobia

Post: 08 lut 2013, 12:16
autor: atalia
Obawiam się, ze recepta w tym wypadku nie jest prosta - ale lektura ksiażek spirytystycznych z pewnoscią nie zaszkodzi.
Strachu przed smiercią mozna pozbyc sie skutecznie wtedy, gdy uwierzy się w niesmiertelnosć duszy i w tym właśnie odpowiednie lektury mogą być pomocne.

Re: Tanatofobia

Post: 08 lut 2013, 14:06
autor: Krzysztoff
pannajoanna pisze:Proszę o pomoc, od lat męczy mnie lęk przed śmiercią, nic mi nie pomaga, próbowałam przezwyciężyć go na różne sposoby. Mam ataki paniki, które nie pozwalają mi żyć. Atakuje głównie nocą lub późnym popołudniem. Moje życie stało się koszmarem. Boję się nieistnienia i pustki, nigdy nie doświadczyłam żadnego nadnaturalnego wydarzenia. Jak można mi pomóc, czy w ogóle da się coś z tym zrobić?


dodatkowo możesz rozważyć wizytę u jakiegoś godnego zaufania hipnoterapeuty specjalizującego się w hipnozie regresyjnej
taka terapia może być tu skuteczna

Re: Tanatofobia

Post: 08 lut 2013, 14:16
autor: atalia
Tak, ponieważ hipnoza taka pomoglaby uwierzyć w to, ze smierć tak naprawdę nie istnieje.
Ja ze swej strony nie boję sie , nawet jestem ciekawa, jak to tam naprawdę jest... ;)

Re: Tanatofobia

Post: 09 lut 2013, 15:03
autor: pannajoanna
Oczywiście czytałam sporo takich książek i jestem osobą wierzącą jednakże nie potrafię opanować tych lęków. Za dnia wszystko jest w porządku a w nocy tracę zupełnie nad sobą kontrolę i wpadam w coś strasznego.

Re: Tanatofobia

Post: 09 lut 2013, 17:00
autor: cthulhu87
pannajoanna pisze:Oczywiście czytałam sporo takich książek i jestem osobą wierzącą jednakże nie potrafię opanować tych lęków. Za dnia wszystko jest w porządku a w nocy tracę zupełnie nad sobą kontrolę i wpadam w coś strasznego.


Śpij przy włączonej lampce i czytaj w łóżku aż poczujesz zupełne znużenie. ;)