Mózg a świadomosć

Rozwój nauki, naukowe ciekawostki, pseudo i paranauki. Sprytne i ciekawe rzeczy, badania i doswiadczenia.. Pisz o swoich zainteresowaniach.

Re: Mózg a świadomosć

Postautor: atalia » 04 sty 2011, 12:23

Jednak medytacja rzeczywiscie moze pomóc w odnalezieniu swej prawdziwej Jaźni.Pisze o tym wielu badaczy,a w szczególności koryfeuszy tzw.Nowej Nauki.
Bede tu jednak upierać się przy swoim i powiem,że podobne efekty uzyskać mozna przy pomocy nagran Hemi-Sync(ja zwykle słucham nagran Gateway Experience Roberta Monroe).Mogą towarzyszyć temu wielce spektakularne doznania,np.poczucie całkowitego braku ciała fizycznego z poczuciem,że jest się tylko myślą w czystej postaci.Można też wejsć w OBE-niestety muszę przyznać,że doznałam tylko częściowego wyjścia poza ciało.Do dalszych cwiczeń zniechęciły mnie pewne niemiłe odczucia fizyczne pod postacia silnych wibracji ciała, do tego stopnia,że przestałam sypiać w nocy z powodu tychże nieprzyjemnych doznan.Monroe zresztą pisze o tym dość obszernie w swoich ksiażkach.
Czyli-OBE tylko dla wytrwałych.
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: Mózg a świadomosć

Postautor: atalia » 04 sty 2011, 13:35

Mam dla Was fragment arcyciekawej ksiażki profesora biologii Bruce`a Liptona "Biologia przekonan".

"Ludzka przemoc zwiazana jest z pozyskaniem dóbr materialnych niekoniecznych do przeżycia,dystrybucją lub nabywaniem narkotyków służących do ucieczki z koszmaru świata,jaki sobie stworzylismy,albo związana jest z różnymi formami znęcania się nad dziećmi lub partnerami dziedziczonymi z pokolenia na pokolenie.Prawdopodobnie najbardziej rozpowszechnioną i podstępną formą przemocy miedzy ludźmi jest ta wynikająca z ideologicznej kontroli.Poprzez całą historię ludzkości różne ruchy religijne i rządy nieustannie mobilizowały swoich wyborców do agresji i przemocy,by poradzić sobie z ludźmi myślącymi inaczej i niewierzącymi.
Wiekszość ludzkiej przemocy nie jest ani niezbędna,ani też nie jest genetyczną,
"zwierzęcą" umiejętnością konieczną do przeżycia.Posiadamy zdolność,i wierzę,że także ewolucyjne upoważnienie,by powstrzymać przemoc.Najlepszym sposobem na powstrzymanie jej jest zrozumienie,że jesteśmy duchowymi istotami,które potrzebują miłości tak samo,jak potrzebują pożywienia.Nie dotrzemy jednak do następnęgo ewolucyjnego kroku przez samo myslenie o tym.Przyłącz się do społeczności podobnie myślących ludzi,którzy działąją na rzecz postepu ludzkiej cywilizacji,rozumiejąc,że Przetrwanie Najbardziej Kochających jest jedyną etyką,która zapewni nie tylko zdrowe życie osobiste,lecz także zdrową planetę.
Użyj inteligencji komórek(chodzi tu o moc "dobrego myślenia"),by popchnąć ludzkość o jeden szczebel ewolucyjnej drabiny wyżej,gdzie najbardziej kochający nie tylko mogą przetrwać,ale i rozkwitać."

Czyż nie jest to czysto spirytystyczne przesłanie,choć autor ani razu w swojej ksiażce nie używa słowa "spirytyzm"?
Duch Andre Luiz powtarza to samo w swoich pracach (spisanych ręką Chico Xaviera)aż do znudzenia.
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: Mózg a świadomosć

Postautor: sigma » 04 sty 2011, 16:04

atalia pisze: ... Czyż nie jest to czysto spirytystyczne przesłanie ...


Ja myślę że to co napisane w przytoczonym fragmencie tekstu odwołuje się do prastarej zasady natury, do mocy życia. Pewnie że gdzieś o tym przeczytałem, niektórzy nauczyciele buddyjscy chętnie zabierają głos na takie akurat tematy. Ale bardzo dawno temu oglądając program przyrodniczy w tv zwróciłem uwagę na stado lwów, nasyconych posiłkiem składającym się z upolowanej antylopy, leżących w cieniu drzewa i stado antylop mniejsze o tę właśnie przez lwy upolowaną pasące się nieopodal. Doskonała harmonia natury: Antylopa wie że lew jej przez jakiś czas nie ruszy. Lew wie że antylopa musi się paść żeby on ją mógł zjeść. Itd. To nie jest wiedza będąca rezultatem subtelnych przemyśleń. To wiedza będąca życiową prawdą, przez ludzi dawno zatracona. Ale to chyba tak wszystko musiało być.

Pamiętam że bardzo ciekawie na ten temat mówili podczas programu (chyba) Brytyjczycy mieszkający w Afryce i zajmujący się jeszcze żyjącymi gatunkami dzikich zwierząt.

Istnieją buddyjskie przypowieści tym prastarym relacjom właśnie poświęcone.

I pomyśleć że zwierzęta stoją w hierarchii gatunków niżej od nas dlatego że są pozbawione zdolności rozumowania dedukcyjnego, są w stanie rozumować wyłącznie indukcyjnie zaś my powodujemy tyle zła tylko dlatego że tak gloryfikujemy myślenie dedukcyjne ...

Wielkie fermy hodowlane, piekło zwierząt tam żyjących to okrucieństwo, ale to - zdaniem niektórych - jeszcze nie szczyt perfidii ludzkiej. Szczególne wyrafinowanie znajduje zło tkwiące w człowieku we wpływaniu na rozwój zwierząt. Tzw. "psy obronne", rozumując indukcyjnie, po prostu nie wiedzą jak dalece człowiek oderwał je od prawdy życia, od wilczych watah krążących po lasach ... One żyją w swoim własnym, stworzonym im przez człowieka świecie.

Czytałem kiedyś artykuł poświęcony mieszkance Kanady która będąc w zaawansowanej ciąży wybrała się gdzieś zimową porą samochodem, samochód się zepsuł, telefonia komórkowa była wówczas zupełnie nieznana, nie pomyślała żeby zabrać z domu "walkie talkie" bo samochód nigdy się nie psuł ... W samochodzie robiło się zimno, postanowiła zaryzykować drogę na piechotę ... Nadeszły bóle porodowe ...

Kiedy się obudziła, leżała w śniegu ze swoim nowo narodzonym dzieckiem otulona przez liczne włochate ciała. To były wilki. Zachowały się zgodnie z pradawnym instynktem.

Na filmie "Treblinka" żołnierz armii niemieckiej zabija nowo narodzone żydowskie dziecko. Matka stoi obok ...

Jakakolwiek próba uczynienia dobra przy pomocy ludzkiego umysłu to działanie o podwyższonym ryzyku.

Cieszy mnie że tak polubiliście medytację. Coś Wam zacytuję. Otóż Thich Nhat Hanh, wietnamski mnich buddyjski, w swojej książce zatytułowanej "Spokój to każdy z nas" pisze tak:

"... Jestem jętką: wychodzę z poczwarki
na falach rzeki.
Jestem ptakiem: wiosną przybywam
w samą porę żeby zjeść jętkę.

Jestem żabą i pływam radośnie
w przejrzystym stawie.
Jestem też zaskrońcem
i milczkiem podpełzam
żeby pożreć żabę.

Jestem dzieckiem z Ugandy: skóra i kości,
nóżki jak bambusowe patyki.
Jestem handlarzem broni: eksportuję do Ugandy
śmiercionośny sprzęt ... "
Piotr

Kto zwycięża innych, jest silny. Kto zwycięża siebie, jest wielki.
sigma
 
Posty: 1136
Rejestracja: 12 sie 2009, 19:02
Lokalizacja: Zagłębie Śląsko-Dąbrowskie

Re: Mózg a świadomosć

Postautor: Melys » 04 sty 2011, 16:44

Czyli, że po śmierci Duch (nie posiadający już oczywiście mózgu)
nie posiada żadnych uczuć, nie ma żadnych pragnień ani ambicji? Nie myśli i nie dysponuje żadnymi ideami?
To po co i jak miałby istnieć?
- To chyba nie tak. Myślę ze należy odróżnić mózg biologiczny, mózg cała / tak to nazwijmy / który zbudowany jest tak a nie inaczej. A mózg duszy który pamięta poprzednie wcielenia. to jak ręka złamana, poparzona - ręka ciała a ręka duszy - która nie ma tych defektów.

atalia - nie znam tego pana Pim van Lommel a - autora ale on faktycznie jakoś skomplikowanie pisze - albo ja otępiała.
Nie śmierć rozdziela ludzi , lecz brak miłości
Jim Morrison
Awatar użytkownika
Melys
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 376
Rejestracja: 08 gru 2009, 13:13
Lokalizacja: Łódź

Re: Mózg a świadomosć

Postautor: atalia » 04 sty 2011, 17:36

Sigmo-cudowny wiersz.
Melys,z grubsza chodzi o to,że swiadomość(w znaczeniu jaźn,własne ja)nie jest tworem,ani nie jest składowana w mózgu,lecz w polu kwantowym,czyli poza nim.Cieszy,że coraz wiecej naukowców zajmuje się tym problemem,z których to badan wypływają wnioski,że nasza świadomość przetrwa śmierc ciala fizycznego,a przecież o to chodzi w spirytyzmie.
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: Mózg a świadomosć

Postautor: sigma » 04 sty 2011, 18:41

atalia pisze: ... cudowny wiersz ...


To tylko fragment wiersza. Dodam że nie jednego napisanego przez Thich Nhat Hanha.

A oto fragmenty innego wiersza Thich Nhat Hanha:

" ... Mój brat wrócił dziś rano z długiej wyprawy.
Klęczy przed ołtarzem, oczy ma pełne łez.
Dusza jego szuka brzegu, chce rzucić kotwicę.
Żywy obraz mnie samego sprzed lat.
...
Niech znajdzie schronienie na tysiąc lat.
Przez ten czas wyschną wszystkie jego łzy.
Bo pewnej nocy nadejdę -
Muszę przyjść żeby podpalić jego chatkę na wzgórzu.
...
Mój ogień ją zniszczy,
Zniszczy wszystko.
...
Płomienie trawiące szałas dadzą chwalebne
Świadectwo
Jego wybawieniu.
Obok płonącej chaty będę czekał na niego
Z twarzą zalaną łzami
...
I trzymając w dłoniach jego ręce
Spytam ile chce wziąć.
A on uśmiechnie się i powie że bierze wszystko.
Tak jak i ja powiedziałem.
Piotr

Kto zwycięża innych, jest silny. Kto zwycięża siebie, jest wielki.
sigma
 
Posty: 1136
Rejestracja: 12 sie 2009, 19:02
Lokalizacja: Zagłębie Śląsko-Dąbrowskie

Re: Mózg a świadomosć

Postautor: atalia » 04 sty 2011, 20:37

Niezwykłe wiersze...
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

Re: Mózg a świadomosć

Postautor: Melys » 04 sty 2011, 20:58

atalia pisze:z grubsza chodzi o to,że swiadomość(w znaczeniu jaźn,własne ja)nie jest tworem,ani nie jest składowana w mózgu,lecz w polu kwantowym,czyli poza nim.


no tak to ja tego nigdy nie zrozumiem.
Nie śmierć rozdziela ludzi , lecz brak miłości
Jim Morrison
Awatar użytkownika
Melys
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 376
Rejestracja: 08 gru 2009, 13:13
Lokalizacja: Łódź

Re: Mózg a świadomosć

Postautor: sigma » 04 sty 2011, 21:14

atalia pisze:Niezwykłe wiersze...


Inne niż te do których jesteśmy przyzwyczajeni. Ale zrozumienie ich dzięki medytacji to naprawdę wielkie przeżycie :).
Piotr

Kto zwycięża innych, jest silny. Kto zwycięża siebie, jest wielki.
sigma
 
Posty: 1136
Rejestracja: 12 sie 2009, 19:02
Lokalizacja: Zagłębie Śląsko-Dąbrowskie

Re: Mózg a świadomosć

Postautor: atalia » 05 sty 2011, 09:48

Sigmo-myślę,ze rozumiem przesłanie tego wiersza i bez medytacji.
Melys-po prostu chodzi o to(bez zargonu naukowego),że każda mysl,każda informacja i zarazem nasza swiadomosć są zakodowane w polu kwantowym(kronice Akaszy)na zawsze i nigdy nie ulegną zniszczeniu czy też rozproszeniu.
atalia
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 3943
Rejestracja: 17 sty 2010, 12:30

PoprzedniaNastępna

Wróć do Nauka

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości