Ostatnio kupiłam ksiażkę autorstwa kardiologa dra Pimma van Lommela "Wieczna świadomosć",z której przytaczam fragment:
"Wszystkie rezultaty badan,których nie mozna wytłumaczyć obowiązującymi przekonaniami,uważane są za anomalie,podejrzane rezultaty,ponieważ zagrażają istniejacemu paradygmatowi i są widziane jako złamanie zasad wyznawanej teorii.Nowe obserwacje są poczatkowo niezauważane,ignorowane,odrzucane jako błąd albo nawet wyszydzane.
Doświadczenia smierci klinicznej należą do takich nowych obserwacji,poniewaz nie mozna wytłumaczyć ich przyczyny i tresci istniejącymi teoriami.
W nowym spojrzeniu pełna i nieskończona świadomosć z możliwością przywolywania wspomnien znajduje sie w nielokalnej przestrzeni w formie niezniszczalnych i niemozliwych bezposrednio do zaobserwowania funkcji falowych.Te funkcje falowe, w których wszystkie aspekty świadomosci sa przechowywane jako informacje,są ciagle(nielokalnie)obecne w ciele i naokoło ciała.Mózg i ciało funkcjonują jedynie jako stacja odbiorcza,odbierajaca jedynie część całkowitej świadomosci;część naszych wspomnien i aktywnej świadomosci w formie mierzalnych i ciagle zmieniających się pól elktromagnetycznych.Pola elektromagnetyczne w mózgu nie są w tej koncepcji widziane jako przyczyna,ale jako efekt lub następstwo nieskonczonej świadomości.
Według tej teorii nasz mózg mozna porównać z odbiornikiem telewizyjnym otrzymującym informacje z pol elektromagnetycznych i dekodującym je na obraz i dźwięk.Mózg mozna uważac za nadajnik-odbiornik,który nie ma funkcji wytwarzajacej,ale jedynie ułatwiajacej odbieranie świadomości,która informuje i nadaje formę.