Ryszard pisze:danut pisze:No i nie podejmiecie tego tematu, tylko się będziecie gryźć i szczepić?
Bóg się szczepi, ja nie muszę. Jaki temat, odprowadzanie dusz w dodatku z miłością, dokąd ?
Jeżeli Bóg Kris jest śmiercią to dokąd odprowadza te nasze dusze ?
Wiem, wiem można uczestniczyć tej w zabawie ale czy wypada, gdy umysł się buntuje ?
Nie ma takiej możliwości, by bawić się duszami innych ludzi jak piłeczkami, obliczać procenty ich wartości i nimi zarządzać. Nikt nie ma prawa postawić się na takiej pozycji. Mnie właśnie o to chodzi, by dostrzec ten problem i zacząć być odpowiedzialnym za samego siebie, by nie zrzucać odpowiedzialności na innych, nie wybierać sobie przywódców i być zwiedzonym w pojmowaniu rzeczywistości przez tych, którzy przywłaszczają sobie tylko nią kierowanie. Odbierzmy władzę "wybrańcom" bo każdy ma na ten kształt rzeczywistości wpływ, a jej macki sięgają tak daleko jak silna jest nasza miłość, jak wygląda osobiste wykształtowanie naszej duszy i choćby kto pękł, to nikt tego prawa nie przeskoczy. Bo "Jesteś tym kim jesteś".