Strona 3 z 5

Re: Transkomunikacja -ktoś się zajmuje praktycznie tym temat

Post: 15 paź 2014, 18:56
autor: konrad
A czemu nagrywać duchy w nawiedzonych domach? Czy duchów nie ma gdzie indziej? Jest ich więcej, niż nam się zdaje. Pamiętam taką anegdotkę: do Divaldo przyszedł jeden człowiek i przerażony powiedział, że rozmawiał kiedyś z jakimś medium i to powiedziało mu, że koło niego znajduje się duch. Na to Divaldo odparł: "Zdziwiłbym się, gdyby powiedziało, że żadnego ducha nie ma. Przy każdym z nas krążą rozmaite duchy, nasi opiekunowie, przyjaciele, wrogowie... To zatem normalne, że nie jesteśmy sami".

A ten nawiedzające duchy są często tak zafiksowane w swoim świecie, że o nagraniach nie będą myśleć ;)

Re: Transkomunikacja -ktoś się zajmuje praktycznie tym temat

Post: 16 paź 2014, 06:05
autor: Achill
Problem w tym Konradzie, że i Ci wokół nas tez nie są zbyt rozmowni "do mikrofonu" czyżby duchy tez odczuwały tremę ;) . W każdym razie stąd desperackie niemal próby nawiązania kontatku, tam gdzie duchy są ... jeszcze nie pogodzone z tym, że przestały być ludźmi co skutkuje tzw. aktywnością paranormalną - która jest dostrzegalna z naszego poziomu.

Re: Transkomunikacja -ktoś się zajmuje praktycznie tym temat

Post: 16 paź 2014, 06:48
autor: Mirek
Problem jest w tych co za pomocą mikrofonu chcą nagrać głos istoty nie mającej strun głosowych ;)

Re: Transkomunikacja -ktoś się zajmuje praktycznie tym temat

Post: 16 paź 2014, 08:26
autor: Achill
glośniki tez nie mają strun głosowych a jednak można dzieki nim uslyszeć całe zdania.

Re: Transkomunikacja -ktoś się zajmuje praktycznie tym temat

Post: 16 paź 2014, 08:32
autor: Mirek
A co ma piernik do wiatraka?

Re: Transkomunikacja -ktoś się zajmuje praktycznie tym temat

Post: 16 paź 2014, 08:47
autor: Achill
to oczywiste. dźwięk to energia. głośniki sa dowodem na to że nie trzeba strun glosowych aby wydać slyszalny (bądź nie) dźwięk. innymi słowy manipulując energią można wydać dźwięk w sposob inteligentny - Hawkings jest najlepszym tego przykładem. dlaczego więc duchy nie moglyby umieć czegos takiego

Re: Transkomunikacja -ktoś się zajmuje praktycznie tym temat

Post: 16 paź 2014, 09:02
autor: Mirek
Ponieważ to im do niczego nie jest potrzebne. Duchy, ktore pozostają na Ziemi nie zdają sobie sprawy, że są w innej rzeczywistości. Próbują używać zmysłów ludzkich.

Re: Transkomunikacja -ktoś się zajmuje praktycznie tym temat

Post: 16 paź 2014, 09:22
autor: Achill
Dźwięk to energia , struny glosowe czy bębenki to tylko wzmacniacze tejże.
ps. oczywiscie w uproszczeniu caly proces jest o wiele bardziej skomplikowany. Ale faktem jest ze dzwiek nie powstaje ot tak tylko njapierw musi byc energetyczny impuls. to czy ow impuls trafi na glosnik, strune glosową, bębenek czy mikrofon jest juz tylko kwestia preferencji i/lub przypadku.

Re: Transkomunikacja -ktoś się zajmuje praktycznie tym temat

Post: 16 paź 2014, 09:31
autor: konrad
Myślę, że duchy nie za bardzo lubią taką formę komunikacji, bo jest bardzo niedoskonała i powolna. Nie sądzę też, by dziś transkomunikacja przyniosła jakieś konkretne dowody, podobnie jak zdjęcia duchów itp. Po prostu jest tyle sposobów podrabiania tego typu rzeczy, że nie mają one już większej mocy dowodowej... Co najwyżej mogą dać do myślenia autorowi nagrania lub zdjęcia, ale na pewno szersze grono będzie podawało je w wątpliwość.

Re: Transkomunikacja -ktoś się zajmuje praktycznie tym temat

Post: 30 paź 2014, 11:21
autor: xArEs
Dlatego próbuję sam to robic jak ja coś nagram i uznam że to głos zza światów to mi wystarczy a czy ktoś w to uwierzy ... to już nie mój problem. Na siłe nikogo przekonywac nie będe i sam siebie oszukiwać tez nie zamierzam przypisując skrzypieniu podłogi czy drgającej powierzchni szklanki wody cech astralnych :)
Ja....(i tylko ja) traktuę ITC jako ciekawostkę tyle że małą wiarygodnościa ją póki co dażę bo zbyt wiele czasu "zmarnowałem" na odsłuchiwaniu nagrań i ogladaniu filmów gdzie własnie takie rzeczy miały miejsce. Jak do końca życia nic nie nagram...nic nie sfilmuje to trudno. W każdym razie będe uczciwy sam przed sobą że sie nie uadało....lub udało :)
Chcę uwierzyć a żeby uwierzyć muszę usłyszeć czy zobaczyć. Tak juz mam i dlatego to robię.
Wam to dobrze Wy wierzycie bez dowodów :)