Strona 1 z 1

Moderacja i regulamin

Post: 27 mar 2010, 16:44
autor: Sebastian
Zauważyłem, że nie pisze się o tym na forum i w ogóle pomija się ten temat.

Na początku regulamin - owszem, istnieje coś takiego na forum w postaci tematu Ważna informacja na temat używania forum, ale jest on dosyć ubogi i dotyczy bardziej relacji między użytkownikami niż, zgodnie z nagłówkiem, "używania forum". Może przydałoby się nakreślić jakieś zasady i na przykład ustalić ograniczanie tzw. "off-topu" czyli odbiegania od tematu? A to się na naszym forum zdarza nagminnie. Dla przykładu - w TYM temacie (click) użytkownik Nuit chciała skontaktować się z postacią historyczną. Wchodzę w temat, a tam... dyskusja o filmie o Chico Xavier.

Uważam, iż nie powinno się tego zbagatelizować i uznać za problem. Za kilka lat na naszym forum może być ogromny bałagan, a wyjście z niego będzie trudne, długie i żmudne, jeśli każdy temat będzie zaczynać się od konkretnej sprawy, a na kolejnych stronach będą poruszane zupełnie inne wątki, nadające się do innych tematów.

To samo tyczy się nagłówku tematu danego wątku. W dziale Sprawy organizacyjne forum są aktualnie dwa wątki o tej samej nazwie, a dotyczą innych problemów. Uważam, że nowym użytkownikom nie będzie się chciało sprawdzać każdego takiego tematu i zwyczajnie ich to zniechęci do udzielania się na forum - co byłoby dla nas nie do końca korzystne, prawda?

Źle sprawa ma się też w dziale Pytania i odpowiedzi. Przewijają się następujące tematy: Zawiłości spirytyzmu, Kilka pytań, Duch? Pomocy., ciąg dalszy zjawiska p, Kilka pytań [!], książki pytanie, duch, kontakt, pytanie dopisek, Jedno pytanie, Pytania itd. itd.

To jak w często tworzonych działach "Pomoc" gdzie każdy temat wątku to... "Pomoc"! Każdy taki temat może być o wszystkim i o niczym. Dla mnie to strasznie męczące, kiedy muszę przebijać się przez takie tematy. No i jeśli "na topie" będą tematy: Kilka pytań, Kilka pytań, książki pytanie, pytanie dopisek, Jedno pytanie, Pytania; to zaczniemy się gubić w tym bałaganie.

I nie chcę się też czepiać, ale w Zawiłości spirytyzmu, jest już tyle postów i stron, że poruszono połowę wątków z innych tematów. Sam temat jest może i fajny dla tych, co zadają w nim pytania i głównie im się przysłuży, bo pewnie znajdą się kolejne osoby z podobnymi problemami, które nie będą się przebijać przez 26 stron postów, tylko założą kolejny wątek o tym samym.

Osoby odpowiadające może jeszcze tego nie czują, ale mnie by coś trafiło, jakbym przez kilka lat podawał te same informacje w podobnych tematach - różniących się tylko autorami. A taka sytuacja może być za jakiś czas i u nas. Kto wtedy uporządkuje posty i tematy? To będzie kawał roboty i bite dni spędzone przed ekranem monitora. A aktualnie mamy 5 tys. postów! I to nie jakichś krótkich, bo piszemy dużo i często obszernie. Ja spędziłem wiele dni na czytanie tematów i do tej pory nie przebrnąłem przez dział "Pytania i odpowiedzi" w całości ^^

No i właśnie, na koniec moderacja. Nie zauważyłem takiej funkcji na forum, a przydałoby się, żeby kilka osób miało takie uprawnienia, aby mogli poprawiać nagłówki, rozdzielać dwa wątki w jednym temacie etc. etc. (czyli egzekwować regulamin).

Co o tym myślicie? I przede wszystkim jaki stosunek ma do tego administrator forum, czyli Konrad.

Re: Moderacja i regulamin

Post: 27 mar 2010, 22:46
autor: konrad
Sebastian, dzięki za Twoją wypowiedź. Zgadzam się z tym, że w tej chwili forum momentami staje się chaotyczne, ale z drugiej strony to chyba charakterystyka każdego forum. Nie znam żadnego, gdzie moderatorzy są w stanie w pełni panować nad tym, co się dzieje :)

Spirytyzm uczy mnie przede wszystkim wyrozumiałości dla ludzkich wad. Wydaje mi się, że jeśli ktoś potrzebuje pomocy, to na naszym forum ją uzyska. Chciałbym uniknąć sytuacji, gdy osoba pomocy potrzebująca, założywszy temat: "Potrzebuję pomocy", otrzyma od nas wiadomość z informacją: "Przepraszam, ale założyłeś temat nie tam gdzie trzeba, powinieneś pisać konkretniej itp." Takiej osobie po prostu trzeba pomóc...

Moderacja na forum istnieje, ale działania moderatorów skupiają się raczej na usuwaniu wulgaryzmów czy obelg pod czyimś adresem. Wydaje mi się, że to najważniejsze zadanie moderatorów... Z drugiej strony myślę, że nikt z nas nie ma aż tyle czasu, by śledzić forum co pięć minut, przenosić, usuwać wątki itp. Myślę, że tę energię warto spożytkować gdzie indziej...

Jeśli ktoś poszukuje zorganizowanej wiedzy na temat spirytyzmu, wydaje mi się, że przede wszystkim powinien poczytać Kardeca, ewentualnie artykuły na naszym portalu, które są mniej lub gorzej uporządkowane. Forum służy raczej do wyjaśniania dodatkowych kwestii, odpowiedzi na pytania... Mi akurat nie przeszkadza, jeśli ludzie zadają to samo pytanie po raz dwudziesty. Moim zadaniem jest udzielenie odpowiedzi każdemu - po to tutaj jestem. Myślę, że w ten sposób sam uczę się cierpliwości i wyrozumiałości, a oto przede wszystkim chodzi.

Pozdrawiam!

Re: Moderacja i regulamin

Post: 27 mar 2010, 23:03
autor: vinitor
konrad pisze:I nie chcę się też czepiać, ale w Zawiłości spirytyzmu, jest już tyle postów i stron, że poruszono połowę wątków z innych tematów.



Jeżeli tematy się zazębiają, to mam tekst pociąć na kawałki i porozrzucać do dziesięciu i więcej postów? Nic Ci się nie podoba ale nic nowego nie wymyśliłeś.
Czy swoje życie też dzielisz i każdą część przeżywasz gdzie indziej?
Podaj więcej szczegółów, a nuż doczekamy się jakiejś nowej rewolucji?

Re: Moderacja i regulamin

Post: 27 mar 2010, 23:17
autor: cthulhu87
vinitor pisze:Jeżeli tematy się zazębiają, to mam tekst pociąć na kawałki i porozrzucać do dziesięciu i więcej postów?


To chyba zależy od oceny, czy przekaz straci, jeśli się go podzieli.

vinitor pisze:Nic Ci się nie podoba ale nic nowego nie wymyśliłeś.
Czy swoje życie też dzielisz i każdą część przeżywasz gdzie indziej?


Vinitor, po co te zaczepki? Co to ma wnieść do dyskusji? Możecie sobie z Sebastianem uprawiać prywatę na PW - to doskonałe miejsce, a przy okazji oszczędzi forumowiczom pokazów frustracji i urażonej dumy.

Re: Moderacja i regulamin

Post: 27 mar 2010, 23:24
autor: Sebastian
Jeżeli tematy się zazębiają, to mam tekst pociąć na kawałki i porozrzucać do dziesięciu i więcej postów?

Zazębiania tematów nie da się uniknąć, to naturalne i wręcz niezbędne, nie powinniśmy popadać od razu w skrajność, aby dokładnie selekcjonować każde zdanie.
To chyba zależy od oceny, czy przekaz straci, jeśli się go podzieli.

No dokładnie o to chodzi.

Czasami można zauważyć, że się od tematu odbiega. Jak rozmowa przebiega tak: in vitro->martwe płody->antykoncepcja->rozwiązłość seksualna->problem z budowaniem relacji->złe wychowywanie przez rodziców-> itd. to chyba można w pewnym momencie zauważyć, że temat "Złe wychowanie przez rodziców" odbiega o wątku o sztucznym zapłodnieniu. I właśnie o coś takiego mi chodziło. I właśnie wtedy: tak - wrzucić post o złym wychowywaniu do osobnego tematu.
Czy tak nie byłoby przejrzyście?

Re: Moderacja i regulamin

Post: 28 mar 2010, 04:50
autor: vinitor
Sebastian pisze:Jak rozmowa przebiega tak: in vitro->martwe płody->antykoncepcja->rozwiązłość seksualna->problem z budowaniem relacji->złe wychowywanie przez rodziców-> itd. to chyba można w pewnym momencie zauważyć, że temat "Złe wychowanie przez rodziców" odbiega o wątku o sztucznym zapłodnieniu.


Czy posty mają mieć postać pracy naukowej? Obawiam się, że nie uda Ci się usystematyzować użytkowników pod tym kątem. Wiara w spirytyzm nie uczyni równocześnie z innych automatów do ścisłego trzymania się takich propozycji. Albo znasz mało życie, albo wierzysz w cuda.


cthulhu87 pisze:Vinitor, po co te zaczepki?

Zaczyna się powtarzać sytuacja sprzed kilku tygodni. Jak źle to vinitor. Będąc moderatorem staraj się widzieć nie jedna stronę konfliktu, bo kto w końcu zaczął dramatyzować?
Nawet martwa zabawka po naciśnięciu wydaje dźwięk. Czy to jest nieprawidłowość?

Re: Moderacja i regulamin

Post: 28 mar 2010, 10:10
autor: cthulhu87
vinitor pisze:cthulhu87 napisał(a):Vinitor, po co te zaczepki? Zaczyna się powtarzać sytuacja sprzed kilku tygodni. Jak źle to vinitor. Będąc moderatorem staraj się widzieć nie jedna stronę konfliktu, bo kto w końcu zaczął dramatyzować?Nawet martwa zabawka po naciśnięciu wydaje dźwięk. Czy to jest nieprawidłowość?


Miałem na myśli wyłącznie słowa, które wcześniej zacytowałem. Nadal podtrzymuję, że na tego typu prywatne uwagi macie PW.