Strona 2 z 2

Re: KK a nauki spirytystyczne.

Post: 16 paź 2014, 09:53
autor: Achill
Konradzie ja tylko spróbowalem przedstawić kontrargumenty - osobiście nie rozumiem tych zakazów. Ciężko mi więc bronić tego stanowiska.
co do Jezusa jednak to, że powiedzial, ze bedziemy czynic cuda większe... no cóż ... jak w to w Bilbii... podstaowe pytanie brzmi interpretujemy literalnie czy nie? poza tym czy akurat te "cuda" mial na myśli?

Re: KK a nauki spirytystyczne.

Post: 27 maja 2015, 12:23
autor: Hansel
Z ich punktu widzenia to wygląda to tak http://archidiecezja.lodz.pl/czytelni/kulbat/t5_5.html

Re: KK a nauki spirytystyczne.

Post: 27 maja 2015, 12:47
autor: Obserwator
Jasne :lol:

okultyzm = spirytyzm = realianie = ufologia. :lol:

Przykro mi, ale nie doczytałem do końca. :lol:

Re: KK a nauki spirytystyczne.

Post: 27 maja 2015, 13:41
autor: cthulhu87
a jeśli ufologia to --> talerze ---> pora na obiad ;)

Re: KK a nauki spirytystyczne.

Post: 03 cze 2015, 19:12
autor: Hansel
cthulhu87 pisze:
Achill pisze:Swoja droga mam pytanie... skąd się w ogole wzięły spodnie na bliskim wschodzie? O ile sobie przypominam moda starozytna nie znała spodni na południe od ALP


Chodziło raczej ogólnie o ubieranie się w ciuchy tradycyjnie noszone przez mężczyzn. Gdyby ktoś się uparł, mógłby na podstawie tego zdania zakazać kobietom noszenia spodni, w końcu noszą je od niedawna, jeśli spojrzeć na dzieje naszej kultury, a spodnie zwykle były częścią męskiej garderoby.

Z Ks. Powtórzonego Prawa:

5 Kobieta nie będzie nosiła ubioru mężczyzny ani mężczyzna ubioru kobiety; gdyż każdy, kto tak postępuje, obrzydły jest dla Pana, Boga swego.


Smutna sprawa: z tego co wiem to właśnie ten zapis posłużył jako pretekst do skazania na śmierć Joannę d’Arc...

Re: KK a nauki spirytystyczne.

Post: 17 gru 2015, 18:02
autor: Hansel
Obserwator pisze:Jasne :lol:

okultyzm = spirytyzm = realianie = ufologia. :lol:

Przykro mi, ale nie doczytałem do końca. :lol:


Głupie pytanie zadam: co to są realianie ?

Re: KK a nauki spirytystyczne.

Post: 01 lut 2016, 13:22
autor: kalatala
czarnyMag pisze:Prawda jest taka, że każdy praktykujący spirytysta (teoretyk) umierając (mając za sobą "bagaż" pozytywnych uczynków względem bliźniego) będzie i tak szukał kontaktu z księdzem, pastorem, popem, rabinem, imamem lub mnichem, a to dowodzi luki samowystarczalności "religii spirytyzmu" (lub jak chcecie filozofii). Oczywiście teraz kiedy jesteście młodzi, zdrowi a "cały świat leży u waszych stóp" nie jesteście w stanie tego akceptować - zaakceptujecie przed śmiercią :) "Człowiek zawsze w końcu wraca do swoich korzeni" Bo wtedy zaczyna się "brutalna" kalkulacja - "a jak się myliłem?!" :?:


Do głowy mi nie przyszło, aby w chwili śmierci wołać księdza! Co za idiotyczny pomysł w ogóle - po co miałabym sobie zatruwać ostatnie chwile w tym wymiarze obecnoscią kogoś, kto będzie mi truł rzeczy, w które nie wierzę?

Re: KK a nauki spirytystyczne.

Post: 28 wrz 2017, 10:36
autor: Hansel
Zainteresował mnie ten artykuł :
,Objawienie biblijne potwierdza możliwość pojawiania się dusz (lub duchów) zmarłych – żywym. Biblia opowiada o królu Saulu, który w obliczu czekającej go bitwy ze znacznie potężniejszymi Filistynami „radził się Pana, lecz Pan mu nie odpowiadał ani przez sny, ani przez urim (dosł. „światło i doskonałość” – święte losy, przechowywane w pektorale arcykapłana, por. Wj 28,15-30), ani przez proroków.

W tej sytuacji zwrócił się więc Saul do swych sług: „Poszukajcie mi kobiety wywołującej duchy, chciałbym pójść i jej się poradzić”. Obrzęd wywołania ducha nie jest więc dostępny każdemu człowiekowi, lecz może nim kierować jedynie „specjalna” osoba. Działanie Saula było wbrew prawodawstwu Mojżesza, które zabraniało wywoływania zmarłych.

Słudzy odpowiedzieli mu: „Jest w Endor kobieta, która wywołuje Duchy” (1 Sm 28,6-7). Nekromantka z Endor jest określona terminem, który ma potrójne znaczenie: „brzuchomówczyni”, „prorokini” i „posiadająca ducha przodków”. Gdy wróżka z Endor wywołała ducha, Saul nie widział go. Pytał niecierpliwie kobietę: „Co widzisz?” Biblia opowiada dalej: „Kobieta odpowiedziała Saulowi: «Widzę istotę pozaziemską, wyłaniającą się z ziemi». Zapytał się: «Jak wygląda?» Odpowiedziała: «Wychodzi starzec, a jest on okryty płaszczem».

Saul poznał, że to Samuel, i upadł przed nim twarzą na ziemię, i oddał mu pokłon. Samuel rzekł do Saula: «Dlaczego nie dajesz mi spokoju i wywołujesz mnie?» Saul odrzekł: «Znajduję się w wielkim ucisku, bo Filistyni walczą ze mną, a Bóg mię opuścił i nie daje mi odpowiedzi ani przez proroków, ani przez sen; dlatego ciebie wezwałem, abyś mi wskazał, jak mam postąpić»” (1 Sm 28,13-15).

Praktyki Saula zostały zdecydowanie potępione. Przegrana bitwa z Filistynami, śmierć jego i jego synów oraz przejęcie władzy królewskiej przez Dawida tłumaczono jako karę za niewierności, „które popełnił wobec Pana, przeciw słowu Pańskiemu, którego nie strzegł. Zasięgał on nawet rady u wróżbiarki, a nie radził się Pana” (1 Krn 10,13-14).

Późniejsze chrześcijańskie tłumaczenia opisu przywołania ducha Samuela przez nekromantkę z Endor zawierają różne tłumaczenia tej sceny. Jedni mówili o jej realności, ale np. Tertulian uważał, że ukazywanie się duchów i zmarłych może się dokonać dzięki mocy demonów („Apologeticus adversus Gentes pro Christianis”, rozdz. XXIII, w: PL, vol. I, kol. 470). Inni utrzymywali, że duch Samuela nie był rzeczywiście przywołany przez nekromantkę z Endor, a ukazanie się zmarłego przypisywali iluzji będącej działaniem diabła.

Jednocześnie, pouczając naród wybrany na temat potępionych kultów, Biblia uczy: „Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza. Dochowasz pełnej wierności Panu, Bogu swemu.

Te narody bowiem, które ty wydziedziczysz, słuchały wróżbitów i wywołujących umarłych. Lecz tobie nie pozwala na to Pan, Bóg twój” (Pwt 18,10-12). Przewidziano także surowe kary dla łamiących ów zakaz: „Jeżeli jaki mężczyzna albo jaka kobieta będą wywoływać duchy albo wróżyć, będą ukarani śmiercią. Kamieniami zabijecie ich. Sami ściągnęli śmierć na siebie” (Kpł 20,27).
http://prasa.wiara.pl/doc/458910.O-wywolywaniu-duchow/4