Krzysztoff pisze:Zastanawiam się czy nie warto by było zainterweniować , to jest utrwalanie jakiegoś nieprawdziwego wizerunku spirytyzmu , niech nazywają tych ludzi jakimiś "ezoterykami" czy magami
Myślę, że lepiej czas i energię poświęcić na tłumaczenie książek i artykułów.
Takiego sprostowania i tak nikt nie weźmie poważnie, a jedyną sensowną drogą do zmiany spojrzenia ludzi na temat, jest po prostu cierpliwa praca u podstaw i edukacja. Widzę to bardzo dobrze po mojej rodzinie, która kiedyś do tematu podchodziła bardzo stereotypowo, a nawet negatywnie, a dziś wszyscy zaczytują się w książkach, pożyczają znajomym i pytają się o więcej. I wszystko bez żadnej nachalności czy dyskutowania. Po prostu robiłem swoje, a oni się w końcu zainteresowali i doszli do wniosku, że skoro temat zgłębiam już tak długo, to może być w nim coś interesującego