Mirek pisze:„Panie, błagam Cię, przebacz mi moje trzy główne grzechy. Pierwszy, że wyruszyłem na pielgrzymkę
do Twoich licznych świątyń, niepomny na Twą obecność w każdym zakątku ziemi. Drugi, że tak często
wołałem do Ciebie o pomoc, zapominając, że Ty bardziej ode mnie troszczysz się o moje dobro;
a wreszcie za to, że jestem tu, aby Cię prosić o przebaczenie wiedząc, że wszystkie nasze grzechy
są przebaczone, jeszcze zanim je popełnimy”.
1. Ilu ludzi twierdzi, że tylko w kościołach, synagogach, meczetach można nawiązać kontakt z Bogiem. Pielgrzymują aby wyprosić u Boga łaski. Nie potrafią uwierzyć w wszechmoc Boga i to, że On nigdy nas nie odstępuje nawet na krok. Czyli reasumując, Jego obecność jest wszędzie, a nie tylko w świątyniach.
2. Większość ludzi myśli, że na pomoc Boga musi sobie zasłużyć, że Bóg jest zapracowany i trzeba prośby o pomoc ponawiać bardzo często. Naukowa modlitwa opiera się na wiedzy, że zanim zaczniesz się modlić, odpowiedź już jest i czeka na ciebie...
I będzie tak, iż zanim zawołają, Ja im odpowiem; oni jeszcze mówić będą, a Ja już wysłucham (Księga Izajasza 65, 24). Drugi grzech, to grzech zwątpienia, że Bóg się o nas nie troszczy.
3. Chrystus umarł za nasze grzechy na krzyżu i wtedy nastąpiło całkowite przebaczenie za nasze grzechy. Ewangelia nie polega na tym by głosić, że grzesznicy powinni stać się dobrzy, lecz, że Bóg jest dobry dla grzeszników.
Ta modlitwa jest metaforą i nie należy doszukiwać się w niej logiki.