Strona 2 z 2

Re: Prosba o modliwe za Pawla narkomana-samobojce.

Post: 19 lut 2013, 23:13
autor: Luperci Faviani
charondas pisze:
Luperci Faviani pisze:[i]Każda próba charakteryzuje się jakimiś trudnościami - jak już pisałem - i te trudności nie mogą usprawiedliwiać porażki. Próba polega właśnie na tym, aby te trudności przezwyciężyć.


to bardzo nieczule i surowe podejscie

Zgadzam się, ale każdy potencjalny samobójca powinien wiedzieć, że taryfy ulgowej nie ma. Lepiej aby dowiedział się w ten sposób (np. tu na forum), niż po swojej tragicznej śmierci. Nie należy także oszukiwać osób bliskich samobójcy. Jeśli wmówi się im, że ich ukochany samobójca ma się dobrze, kto będzie się za niego modlił? Pociecha jest jedynie w tym, że dusza samobójcy też będzie zbawiona.

Re: Prosba o modliwe za Pawla narkomana-samobojce.

Post: 20 lut 2013, 07:54
autor: kakofonia myśli
Myślę, że nie tyle powinniśmy się koncentrować na skutku, co na przyczynie :( Może gdybyśmy wszyscy byli trochę bardziej wyczuleni na krzywdę drugiego człowieka, gdybyśmy potrafili okazać miłosierdzie i wesprzeć bliskie nam osoby, kiedy tego potrzebują, byłoby mniej takich przykrych sytuacji. Całe życie zastanawiałam się, czy żeby popełnić samobójstwo trzeba mieć niesamowitą odwagę, czy być po prostu tchórzem? 35 stuknęło i nadal nie znalazłam jednoznacznej odpowiedzi :o Łatwo jest grać na emocjach ludzi publikując taki artykuł, problem polega na tym, że ludzie szybko zapominają, a prawda zawsze pozostanie gdzieś po środku...

Luperci Faviani pisze:Pociecha jest jedynie w tym, że dusza samobójcy też będzie zbawiona.


Ale zanim to nastąpi będzie miał 'dzień świstaka'.. Bo podobno przed pewnymi rzeczami uciec się nie da :)