Właściwie w słowach modlitwy nie mówi się o złym duchu, ale konkretnie o Szatanie. Niemniej jednak mnie pomogła uwolnić się od złych duchów, które mnie prześladowały, choć "prześladowały" to chyba zbyt łagodne słowo, zważywszy, że próbowały mnie udusić. Było to na tyle skuteczne, że czułam czyjeś łapska zaciśnięte na moim gardle tak mocno, że ciężko mi było oddychać. Do tego dochodził koszmarny obraz ich samych.
Kiedy pierwszego wieczora nauczywszy się modlitwy na pamięć zaczęłam ją odmawiać, moi prześladowcy tak się powściekali, że byłam przerażona. Po trzecim wypowiedzeniu modlitwy znikały. Drugiego dnia było troszkę lepiej tj. mnie drastycznie, po trzecim dniu zostawiły mnie w spokoju.
Proszę wybaczyć jeśli zrobię błąd w pisowni. Piszę z pamięci, ponieważ zapodziała mi się karteczka z tekstem.
W wolnym tłumaczeniu znaczy to mniej więcej to co pokazuje treść w nawiasach
CRUX SANCTA SIT MICHI LUX ( Krzyż święty będzie mi światłem)
NON DRACO SIT MICHI DUX (gad/potwór (chodzi tu o złego ducha) nie będzie mi przewodnikiem)
VADE RETRO SATANA (przepadnij/idź precz Szatanie)
NON SUADE MICHI VANA (Nie będziesz mi doradzał)
SUNT MALE QUAE LIBAS (złe rzeczy mi podpowiadasz)
IPSE VENENA BIBAS. (sam pij swoją truciznę)
Może komuś się przyda. Odmawia się ją każdego wieczora trzykrotnie.