Drodzy Spirytyści i sympatycy Spirytyzmu
Jako wolontariusz pomagam Pani Irenie z Bielska Białej. Jest to niepełnosprawna kobieta po 70. Kobieta przez cały czas z powodu choroby chodzi mocno zgarbiona. Nie może się wyprostować. Z informacji zebranych z interwizji w centrum dowiedziałem się że jest to jakiś zespół chorobowy ale nazwy nie pamiętam. W każdym razie bardzo jej to utrudnia życie codzienne, mimo to radzi sobie jak może. W pewien sposób chcąc poradzić sobie z normalnymi czynnościami jak śniadanie i kąpiel które dla nas nie stanowią problemu, goni się z czasem. Często idzie sprać dopiero koło godziny 4 bądź 5 nad ranem i śpi do 12 a potem walka zaczyna się na nowo. Nie raz byłem świadkiem jak osłabiona śniadanie jadła o 18. Mimo tych trudności kobieta jest bardzo miła i sympatyczna.
Mieszka w starym i niewyremontowanym mieszkaniu, popękane ściany pozbawione tynku i farby bo nie starczyło pieniędzy. Żeby się wykąpać, musi pierwsze nagrzać całą kuchnie połączoną z łazienką. Dopiero wtedy może się normalnie wykąpać.
Jest to osoba mocno wierząca i z tego co mi zdradziła posiada zdolność rozpoznawania duchów jak to sama określa. Jako spirytysta widzę że posiada wiedzę wykraczającą i często sprzeczną z stanowiskiem kościoła katolickiego. Wiedzę wskazującą na to że faktycznie jest medium widzącym i słyszącym. Wiadomo oczywiście że jej zdolności pod wpływem katolickiej percepcji świata są przedstawiane w taki a nie inny sposób.
Ja zdradziłem jej swoje zainteresowania, nie odrzuciła ich. Nawzajem dzielimy się wiedzą i spostrzeżeniami. Mówiłem jej trochę o tym czym zajmują się spirytyści i jak wspierają innych.
W Czwartek gdy byłem u niej, skrępowana, bo jak mówi nigdy takich rzeczy nie robi, powiedziała że Jezus się jej objawił (wiadomo, katolicka percepcja) i powiedział żeby się zwróciła o pomoc do nas, spirytystów.
Myślę że faktycznie mogło tak być, ale to nie istotne. Jest to dobra osoba, która zasługuje na pomoc. A nie ma nawet za co kupić obuwia na zimę, aktualne się jej rozpada i przemaka.
Więc drodzy spirytyści, jeśli chcecie z dobrego serca wspomóc panią Irenę na święta, to wysyłajcie pieniądze, tyle na ile możecie sobie pozwolić na
nazwa odbiorcy przelewu: Łukasz Grabski
konto o numerze
53 1142 0008 0000 1262 0016 4174
z dopiskiem w tytule „Dla Pani Ireny Hajdeckiej”.
Ja sam na pewno również dołożę ze 100. Ale każda 10 się przyda.
Uzbieraną kwotę do 18 przekażę Pani Irenie jako prezent świąteczny od wspólnoty spirytystów, jak sama by to określiła.
Suma zebranych środków oraz anonimowy wykaz wpływów zamieszczę oczywiście tutaj. Jak i za pewne podziękowania od Pani Ireny.