atalia pisze:Sigmo,ależ ten człowiek pracuje i to bardzo cieżko-dzieli się z ludźmi swoją wiedza i doświadczeniem ...
I dlatego jego właśnie wybrałem jako przykład owocu nauk pobieranych w klasztorze buddyjskim. Napisałem również że w celu udzielania takich właśnie nauk należy dostatecznie długo m.in. medytację praktykować. A zatem to ciche siedzenie bez sensu nie jest.
Oczywiście że pracować można w ogóle bez medytacji. Z tym że, tak czy inaczej, trzeba być w stanie jakoś dokonać refleksji nad swoim postępowaniem. Bo np. Adolf Hitler był podobno bardzo pracowitym człowiekiem...
Przeczytałem ostatnio "Czym jest spirytyzm" Allana Kardeca co daje nadzieję na to że zacznę się tu wpisywać zgodnie z tematyką forum. I, przyznam szczerze, gdyby nie wiedza wyniesiona z mojej mizernej medytacji samouka, nie zrozumiałbym z tej książki tyle ile zrozumiałem.
Czytając książkę poznałem jej autora, w pewnej mierze oczywiście. I jestem przekonany że dlatego wszystko tak logicznie wyłożył ponieważ w poprzednich inkarnacjach praktykował jakąś medytację. Niewykluczone że my dziś jesteśmy na forum bo też kiedyś praktykowaliśmy.