fruwla pisze:Pablo diaz pisze:Jakieś 3 może 4 lata temu odwiedziło mnie małżeństwo z północno wschodniej polski.Kobieta rozmawiając ze mną widziała mieniące się złote
energie.
Tez bym pewnie te energie przy Tobie Pablo zobaczyla.
Prosze odpowiedz, czy majac zlocistych opiekunow, czujesz sie szczegolnie bezpieczny TU ?
Czy jestes skutecznie przez nich chroniony przed energia duchow niskich ? A moze przychodza w szczegolnie wyrafinowanej postaci, wlasnie dlatego, zeby zaciemniac i niszczyc te zlote energie .....?
Wydaje mi się ,że czuję się bezpiecznie ze względu na to,że jestem bogiem Jego częścią,Jego wiedzą- to ona mnie chroni,jednak złe duchy są bardzo,bardzo podstępne ,szukają ,każdej możliwej luki ,aby przedostać się do psychosfery...
Jeśli coś się dzieje ,a jest to dość częste ,to dzieje się szczególnie w dużych aglomeracjach .Dlatego Boska mądrość umieściła mnie na wsi,w naturze przy lesie itd...bym był bardziej chroniony...
Od paru miesięcy jeżdzę do pracy (pomóc szwagrowi przy budowie domu ) do Hamburga ,klimat jaki tam panuje jest bardzo zły,wręcz nie do wytrzymania,duchów niskich jest niezliczona ilość,podczas dnia często muszę uciekać się do modlitwy ,więc nie mogę powiedzieć ,abym był chroniony ,raczej muszę sam się chronić,polega to na tym ,że bacznie muszę zwracać uwagę ,aby moje myśli były oparte o czystą miłość ,właściwie zawsze staram się tak robić,aby było to nawykiem.
Wydaje się ,że jedyne antidotum na złe duchy to modlitwa i czuwanie. Dlatego nie mamy skutecznej ochrony ,nie miał jej również Jezus,dopóki nie pokazał ciemnej stronie,że nie mają do niego dostępu.
Sercem Ewangelii jest miłość,a duchem spirytyzmu miłosierdzie.