Strona 1 z 3

Iwona Wieczorek

Post: 06 paź 2021, 22:45
autor: soldado
Ten temat powraca.
Niezwykle ciekawy temat opublikował Nautilus

KLIK

Celowo go tutaj zamieściłem, bo na te forum zaglądają osoby ze zdolnościami mediumicznymi.
Może pomożecie coś jeszcze odebrać?

Napiszę to, co kilka lat temu odebrałem.
Pisałem to na innym forum i też na tym w innym temacie.

Widziałem Iwonę wleczoną przez 2 mężczyzn, przez wodę.
Widziałem budynek z cegieł jedno piętrowy, bez okien, bez drzwi, taki stan surowy otwarty.
Ci mężczyźni odurzyli Ją, położyli przy ścianie na pierwszym piętrze.
Potem widziałem wodę.
To był jakby rów, były płyty betonowe, a między nimi woda.
Oni umieścili Jej ciało w szczelinie miedzy tymi płytami.
Patrząc na ten budynek, to włożyli ją do wody, między płyty i wetknęli ją z lewej strony.
Ona powtarzała wielokrotnie ,, mam wodę do połowy ud''...
Chyba chodzi o to, że jak wejdziemy w tą szczelinę w wodzie, to będziemy mieć wodę właśnie do połowy ud, a potem musimy sięgnąć w lewo, wyczujemy półkę betonową.
Ona nie wypływa, bo przytwierdzili jej ciało dużymi kamieniami.

Niestety nie wiem, gdzie jest to miejsce, ale jakbym zobaczył milion zdjęć, a na jednym byłoby umieszczone to miejsce, to bym je bezbłędnie poznał....
Odebrałem również to, że z jednej strony nie chce być znaleziona, ze względu na wygląd ciała, ale z drugiej strony odebrałem tą wizje, tak jakby jednak chciała.

Tyle odebrałem kilka lat temu.
Może ktoś jeszcze coś do tego dorzuci.

Re: Iwona Wieczorek

Post: 06 paź 2021, 22:57
autor: danut
Ja na pewno też wtedy coś na ten temat pisałam, nie pamiętasz co, albo gdzie są te posty? Ja niestety nie pamiętam pamiętam tylko jedną wizję wiesz tą z psem owczarkiem, jeziorem , łódkami, czerwonym samochodem z facetami i nazwą miejscowości, której teraz nie pamiętam i że wizja o zaginionym ponoć w górach spełniła się w stu procentach, bo odnaleziono go i ta pani z forum odpowiedziała nam.

Re: Iwona Wieczorek

Post: 06 paź 2021, 23:04
autor: soldado
Niestety nie wiem.

Przypomniałem sobie, że te płyty betonowe miały żelazne uchwyty, takie, jak kiedyś tego typu płyty dawało się na drogę.
Budynek nie był nowo budowany.
Widać było, że to pustostan, który już wiele lat stoi.
Było dużo gruzu, betonowe schody i walająca się cegła...

Re: Iwona Wieczorek

Post: 06 paź 2021, 23:17
autor: danut
Teraz coś kojarzę, że tak pisałeś.. Nie dam rady się teraz skupić nad Iwoną, bo dawno o niej zapomniałam a wiadomości nie czytam i tak by odczytać jakąś wiadomość musi być ona mocno na czasie, tak by żywo krążyły informacje w niewidzialnej sieci jeszcze i blisko.

Re: Iwona Wieczorek

Post: 06 paź 2021, 23:27
autor: soldado
Jakiś czas przetrzymywali ją w tym budynku na pierwszym piętrze.
Widziałem ją odurzoną leżącą w korytarzu opartą głową o ścianę.
Słowa ,, mam wodę do połowy ud'' były jedynymi słowami.
One muszą być bardzo ważne, może mogą jeszcze coś innego znaczyć, niestety nie wiem.

Re: Iwona Wieczorek

Post: 07 paź 2021, 00:14
autor: danut
Soldek, a tak sobie napiszę i nie bierz tego za jakieś zaprzeczanie :) - Dopiero będą jaja kiedy się okaże, że ona żyje i się odnajdzie żywa.

Re: Iwona Wieczorek

Post: 07 paź 2021, 22:44
autor: soldado
danut pisze:Soldek, a tak sobie napiszę i nie bierz tego za jakieś zaprzeczanie :) - Dopiero będą jaja kiedy się okaże, że ona żyje i się odnajdzie żywa.


Tak, wiem, jesteś w tym konsekwentna.

KLIK

Re: Iwona Wieczorek

Post: 07 paź 2021, 22:55
autor: danut
Naprawdę nie pamiętałam, że wtedy też tak napisałam, całkiem mi ta sprawa umknęła z pamięci. :) Za to pamiętam sprawę Madzi z Sosnowca, w pierwszy dzień jak wszyscy szukali jeszcze porwanego dziecka widziałam matkę z wózkiem w takiej uliczce, chodnik raczej z wyższym żywopłotem i podbiegającego mężczyznę, który szarpał się z nią, straszne to było, nie zważali na wózek, wywrócili go, chyba jeszcze krew tam widziałam, pisałam, że dziecko nie żyje i winni są oboje.
Ps. Dorota z dawnego forum śle Ci pozdrowienia, skontaktowała się ze mną i tak przekazała. :)

Re: Iwona Wieczorek

Post: 09 paź 2021, 15:27
autor: ZabaZaba
Wy mi lepiej powiedzcie, gdzie są moje klucze od mieszkania. Ex-lokatorzy podobno je zgubili i nie mogą znleźć, a ja je wyczuwam gdzieś na dnie studzienki kanalizacyjnej. :lol: jakieś inne wizje?

Re: Iwona Wieczorek

Post: 11 paź 2021, 23:07
autor: soldado
ZabaZaba pisze:Wy mi lepiej powiedzcie, gdzie są moje klucze od mieszkania. Ex-lokatorzy podobno je zgubili i nie mogą znleźć, a ja je wyczuwam gdzieś na dnie studzienki kanalizacyjnej. :lol: jakieś inne wizje?


Mieli je cały czas przy sobie i dokładnie sobie z tego zdawali sprawę.
Czerpali satysfakcje z tego, że Ci ich nie dali, ale mieli... miał je cały czas w kieszeni wasz lokator.
Możesz mu to powiedzieć, że wiesz, gdy go spotkasz, zobaczysz jaką zrobi minę...
Dlatego często spotykali się wzrokiem na spotkaniu i on robił porozumiewawcze miny.