Nasz astral stopniowo jest oczyszczany i ujawnia się wiele informacji o duchowości ludzi w różnych krajach i jakie to niesie konsekwencje?
Afganistan - w tej chwili żyje tam 0,3% pozytywnych osób i jest tam jak jest a dobrze przecież nie jest.
Korea Północna jak wyżej i do tego mają -tomówki oraz busy do ich przemieszczania niestety.
Chiny - jakieś 6%
Japonia - 5%, poniżej 5 kraj zaczyna sobie myśleć o wojenkach. Przed drugą wojną było 4.8% i wtedy były one dużo słabsze i nie miały dosyć miłości aby zrównoważyć nienawiść.
Polska - 19% z tym że po wojnie przybyło 10% i tutaj pytanie dlaczego tak tu się garną?, może ktoś wie coś na ten temat?
Średnio na planecie jest 7% pozytywnych, tak dla orientacji, długo myślałem że więcej ale istnieją też sprytni przebieracy, jednak obecnie to już widać.
Niemcy 4%, jednak w obecnych czasach mniejsza ilość pozytywnych to również kataklizmy albo głód,zaraza choroby czy wszystko razem.
Wujek sam 4,5%
Zydzi 4,4% a ich okoliczni sąsiedzi plus minus 3% i ciekawe jak się to dalej rozwinie?
Na razie tyle bo takie wglądy są nieco męczące.
Najnowsza info z Afganistanu: pozytywni blokują kradzież swojej miłości a co to da ?
No cóż, obserwujmy.