Prosze o pomoc w interpretacji wizji

Jeśli szukasz miejsca, gdzie zamieścić temat niezwiązany ze Spirytyzmem, złożyć życzenia, zamieścić ogłoszenie o sprzedaży "nienawiedzonego" domu to miejsce jest właśnie dla Ciebie.

Re: Prosze o pomoc w interpretacji wizji

Postautor: gaba75 » 21 kwie 2019, 07:42

Fruwlo,

no cóż, widziałam Jezusa. Oddawał mi swoje serce,jakże jego kolory były żywe, kolory serca. Serce gorejące. Kolory czerwieni,pomarańczu i żółtego, potem było czerwone, a za kilka dni, konkretnie dwa dni temu, serce próbował mi dać JP II, wysunął dłoń niezręcznie, zobaczyłam jego serce, jak żywe, a potem to serce zamieniło się w kryształowe. Usłyszałam wtedy coś o czystym sercu. W internecie potem szukająć natknęłam się na homilię, tytył- Czyste serce. Akurat na to zwróciłam szczególną uwagę. Dużo by opowiadać, Fruwlo. Dobrze, że podjęłaś taki temat. Dziękuję.
gaba75
 
Posty: 848
Rejestracja: 15 kwie 2014, 11:20

Re: Prosze o pomoc w interpretacji wizji

Postautor: fruwla » 21 kwie 2019, 13:36

gaba75 pisze:Fruwlo,

no cóż, widziałam Jezusa. Oddawał mi swoje serce,jakże jego kolory były żywe, kolory serca. Serce gorejące. Kolory czerwieni,pomarańczu i żółtego, potem było czerwone, a za kilka dni, konkretnie dwa dni temu, serce próbował mi dać JP II, wysunął dłoń niezręcznie, zobaczyłam jego serce, jak żywe, a potem to serce zamieniło się w kryształowe. Usłyszałam wtedy coś o czystym sercu. W internecie potem szukająć natknęłam się na homilię, tytył- Czyste serce. Akurat na to zwróciłam szczególną uwagę. Dużo by opowiadać, Fruwlo. Dobrze, że podjęłaś taki temat. Dziękuję.


Oh je , Gaba , trudny temat...powiedzialabym nawet, ze to glebokie mistyczne doswiadczenie :!: .
I tu masz racje, ze zarowno piekne , jak i niepokojace.
Mnie osobiscie, mistycyzm zawsze kojarzy sie z jakas forma cierpiena.
Ktos , kto oddaje swoje serce drugiemu, oddaje tym samym calego siebie , co swiadczy nie tylko o wielkiej milosci, ale i o bezgranicznym zaufaniu.
Czy wiesz, dlaczego zostalas tak obdarowana? Moze wypelniasz jakas misje i ta wizja jest znakiem, ze jestes na wlasciwej drodze i dla wzmocnienia Ciebie.....A moze juz ja wypelnilas i to nagroda dla Ciebie... A moze zupelnie cos innego....???
Ja takie ofiarowanie znam z innej strony, a mianowicie kiedy to ludzie w Akcie milosci, przywiazania i wiernosci, oddaja swoje serca Bogu, Jezusowi, NMP i jest to zawierzenie czesto praktykowane i to od setek lat.
Serce czyste, to wielka przestrzen w ktorej nie ma zadnego cienia. Jest tylko swiatlosc , cieplo, pokora i milosc bez oczekiwan.
Serce czyste nie zna nienawisci, gniewu, zawisci, pychy, checi zemsty i le,ku.
Gaba, czy myslisz o swoim sercu , ze jest czyste ?
Pozdrawiam Cie :)
" Punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia "
fruwla
 
Posty: 956
Rejestracja: 28 kwie 2015, 10:03

Re: Prosze o pomoc w interpretacji wizji

Postautor: gaba75 » 21 kwie 2019, 20:37

Tak, sama widzisz, trudny temat.
Może masz rację, może i mistyczne, nie umiem tego określić sama. Mnie bardziej niepokoi, bo boje się, ze to może być jakieś oszustwo. Forma cierpienia, możliwe, ze jest tak jak mówisz.
Skąd takie przypuszczenie, że zostałam obdarowana? Może to jakieś oszustwo, może ktoś "grzebie" w moich myślach. Ja nie wiem? Miło mi, że tak to widzisz. Możesz mieć rację, ale żadna z nas tego teraz nie wie. Kilka dni temu prosiłam Najwyższego, by dał mi znak, że podążam dobrą drogą. I wciąż słyszę to samo, że ktoś bardzo mnie kocha. A ja nie potrafię w to uwierzyć. Boję się. A nie chcę się bać. Wydaje mi się, że kiedyś byłam bardziej odważniejsza. Bardziej wierzyłam. Jestem człowiekiem,kochana, przeżywam różne emocje i uczucia, nie potrafię powiedzieć o sobie tego, co mogliby powiedzieć inni. Nie umiem siebie oceniać. Uważam jednak, że spotkałam kogoś, kto przewyższa mnie o stokroć swoją czystością, choć pozornie może to wyglądać inaczej. Musiałabym wyjąć swoje serce popatrzeć na niego i wtedy mogłabym Ci odpowiedzieć czy jest czyste. A tak serio, to myślę, że kroczę według swojego przeznaczenia i tyle, a tylko Najwyższy wie, jakie jest moje serce. No i może Ci, którzy są blisko Niego, są uduchowieni i na odpowiednim poziomie, mogą widzieć moje serce, jakie jest.
Dziś dla odmiany Fruwlo, znowu miałam wizje. To Jezus. Chyba powinnam iść do lekarza. Może ja wariuję? Dobrze, że jest to forum, że można dzielić się swymi doświadczeniami z innymi. Tak naprawdę, jestem zaskoczona, że po przerwie akurat teraz, kiedy moje wizje tak mnie niepokoiły, weszłam tu i natknęłam się na Twój temat, właśnie dotyczący wizji. Podobno wg Freuda przypadki nie istnieją. Ja w to wierzę. Wg mnie to nie przypadek.
gaba75
 
Posty: 848
Rejestracja: 15 kwie 2014, 11:20

Re: Prosze o pomoc w interpretacji wizji

Postautor: fruwla » 21 kwie 2019, 22:01

gaba75 pisze: Nie umiem siebie oceniać.
Musiałabym wyjąć swoje serce popatrzeć na niego i wtedy mogłabym Ci odpowiedzieć czy jest czyste.

Z ocenianiem siebie samego, prawie wszyscy mamy problemy. Niedoceniamy sie albo przeceniamy, wyolbrzymiamy to, zanizamy tamto itd.
a na dodatek przewaznie widzimy sie inaczej niz "widza" nas ludzie.
A jesli chodzi o czystosc serca, to hehe ;) nie trzeba go wyjmowac zeby sie mu przyjrzec, to sie po prostu wie, to sie czuje.
I ja uwazam, ze przypadki sa celowe i sluza czemus, czego w chwili przypadku, jeszcze nie wiemy.
Piszesz Gaba, ze dzis znow mialas wizje i byl w niej Jezus. Przyznaje, ze to robi wrazenie.
Nie wiem, czy slyszalas o Dzienniczkach siostry Faustyny Kowalskiej. Swieta Faustyna opisuje w nich wielokrotne wizje i spotkania z Jezusem i nie tylko.
Jej misja bylo szerzenie na swiecie Bozego Milosierdzia, poprzez obraz "Jezu ufam Tobie" Dzienniczek oraz Koronke.
Gaba, polecam Ci ta ksiazke, na pewno znajdziesz w niej cos dla siebie.
" Punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia "
fruwla
 
Posty: 956
Rejestracja: 28 kwie 2015, 10:03

Re: Prosze o pomoc w interpretacji wizji

Postautor: gaba75 » 22 kwie 2019, 08:40

"Jezu ufam Tobie", to mój obraz. Pisałam tutaj, na forum o tym. Co więcej, uważam, że ten obraz powinien wisieć w centralnym miejscu w kościołach- zamiast krzyża- Jezus nie powinien być ukrzyżowany,za to, że kochał, leczył, podnosił na duchu i nauczał. Ale stało się. I ja to bardzo głęboko przeżywam. Przeżywam głęboko każde spotkanie z jakimkolwiek człowiekiem. I w zależności od jego/jej doświadczeń życiowych próbuję być wyrozumiałą. Staram się. Może nie zawsze wychodzi mi tak, jak by oczekiwali tego inni ode mnie, ale się staram.

Tak robią wrażenia wizje, i myślę że najbardziej na tych,którzy ich doświadczają głęboko, bo inni mogą wierzyć, ale nie muszą i często sceptycznie się odnoszą. Ty się zastanawiasz, rozmawiasz, nie potępiasz i za to Ci chwała. Dziękuję za tę wyrozumiałość.
Poczytam O Faustynie Kowalskiej, dziękuję za te "namiary". Możliwe, ze to ważne dla mnie, że znajdę coś dla siebie. Przeczytam, to powiem o swoich przemyśleniach.

Dzięki jeszcze raz. Pozdrawiam i wesołego oraz mokrego dyngusa życzę.
gaba75
 
Posty: 848
Rejestracja: 15 kwie 2014, 11:20

Re: Prosze o pomoc w interpretacji wizji

Postautor: fruwla » 10 paź 2020, 10:20

Podpielam sie pod moj stary temat, ale teraz i tu nie chodzi juz o wizje.
##################

Kochani , co robic ???? Pomozcie prosze!
Nie potrafie sobie poradzic z wielkim rozdzwiekiem SERCE : ROZUM
Otoz, od pewnego czasu jakis pies chce wejsc do mojego zycia. Mysle ze jego dusza nawiazuje ze mna kontakt.
Moze to jakas moja ukochana pieszczocha, ktora odeszla za teczowy most...................
Niektorym z was pewno, wyda sie to smieszne, ale dla mnie jest to problem. Wielki-zyciowy.
Bo ja bardzo chcialabym miec znowu psa (z calego serca tego chce) niestety rozum mi wyraznie mowi NIE !
I tak sie mecze , i czas uplywa....
Moze ktos wie wiecej ?
Ciesze sie na kazda odpwiedz ! :!: :)
" Punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia "
fruwla
 
Posty: 956
Rejestracja: 28 kwie 2015, 10:03

Re: Prosze o pomoc w interpretacji wizji

Postautor: Nikita » 11 paź 2020, 09:05

Trudno podpowiedziec...moja corka chciala miec psa ale ja wiedzialam, ze nie dam rady sie psem zajmowac bo pies wymaga wielu spacerow...Co prawda ja tez duzo spaceruje ale nie regularnie 3 razy dziennie ale jak mam czas i ochote. A duzo pracuje wiec niestety nie mam czasu dla psa. W Twoim przypadku musisz rozwazyc czy bedziesz miala wystarczajaco duzo czasu dla pieska, czy masz odpowiednie warunki dla niego? No bo jesli masz duzy ogrod przy domu to nie byloby problemu aby piesek sobie pobiegal w ogrodzie zamiast spacerow i tylko czasmai spacerek... :)

Jezeli podolasz tym wyzwaniom aby sie pieskiem dobrze zajac to jaknajbardziej.
Ja jestem ostatnio na etapie mocno stapajacej po Ziemi. Nie zawsze tak bylo ale od ostatnich kilku lat tak wlasnie sie dzieje w moim zyciu...i mysle, ze ten etap tez jest bardzo wazyn i istotny. Dlatego moja porada bedzie taka wlasnie pragmatyczna i racjonalna. Porywy serca tez mi sa znane ale trzeba oczywiscie rozwazyc czy sie da rade czy sie ma czas ...bo takie stworzenie potrzebuje duzo czasu... Pozdrawiam!
Nikita
Sympatyk spirytyzmu
 
Posty: 5352
Rejestracja: 03 maja 2010, 15:31

Re: Prosze o pomoc w interpretacji wizji

Postautor: fruwla » 11 paź 2020, 12:50

Dziekuje za odpowiedz Nikita.
Wlasnie, jest dokladnie tak jak piszesz.
Pozatym, pies towarzyszy czlowiekowi conajmniej 10 lat. A male rasy, jeszcze dluzej.
Tylko, ze ja sercem czuje, ze jakis psiak chce znow wejsc do mojego zycia.
Jak na razie, jeszcze potrafie sie przed tym bronic...... :|
Tez, podobnie jak Ty wstapilam w etap mocnego stapania po ziemi, dlatego obecnie inaczej podejmuje decyzje.... a kiedys tak nie bylo ;)
Pozdrawiam Cie :)
" Punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia "
fruwla
 
Posty: 956
Rejestracja: 28 kwie 2015, 10:03

Re: Prosze o pomoc w interpretacji wizji

Postautor: tadyszka » 11 paź 2020, 18:36

moze dom tymczasowy dla jakiegos zwierzaka jako forma wolontariatu? zobaczysz w praktyce czy dasz rade z psem i przy okazjii pomozesz zwierzeciu ktore nie ma zbyt wiele nadzieii..

ja tez mysle bardzo o psie, ale wlasnie ze wzgledu na odpowiedzialnosc jak za przyjaciela kaze mi czekac. Mieszkam zza granica i niestety nie slyszalam o takich domach tymczasowych jakie maja zwierzeta w Polsce
... Może wojny wciąż wybuchają dlatego, że jeden nigdy w całej pełni nie chce czuć tego, co cierpi drugi...
Bycie empatycznym to widzenie świata oczami drugiego, a nie widzenie własnego odbitego w jego
oczach...


spirytystka na emigracjii
Awatar użytkownika
tadyszka
spirytystka
spirytystka
 
Posty: 668
Rejestracja: 16 lut 2011, 18:21
Lokalizacja: Hamburg

Re: Prosze o pomoc w interpretacji wizji

Postautor: fruwla » 11 paź 2020, 20:25

Tadyszka, o wolontariacie nie pomyslalam A to tez bylaby jakas opcja :)
Ale poczekam jeszcze...
" Punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia "
fruwla
 
Posty: 956
Rejestracja: 28 kwie 2015, 10:03

PoprzedniaNastępna

Wróć do Różne różności

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości