Zanim odpowiem Danut , napisze pare slow o syrenach.
Najbardziej nam znana,jest niewatpliwie nasza Warszawska Syrenka
Jest ona prawdopodobnie dokladna kopia, jednej z tych tajemniczych istot, w ktorych istnienie ludzie nie wierza, bo
ich nigdy nie widzieli a pewno i tez nigdy nie zobacza.
Ignorancja jest zatem , twierdzic, ze czegos nie ma, tylko dlatego ze sie tego nie widzialo !
Wydaje mi sie, ze wiekszosc z nas po prostu nie zdaje sobie sprawy z tego, jak olbrzymia jest liczba istot zyjacych na naszej planecie, a ktore to dla wiekszosci oczu beda i pozostana zakryte ,niewidoczne.
Syreny, nie maja widocznie powodu informowac wszystkich nurkujacych o swoim istnieniu. Ci, ktorzy zobaczyli,
wiedza, a reszta moze im wierzyc albo nie....
Milagros Cerron i Tiffany Yorks, to dziewczynki zyjace z tzw. zespolem syren czyli Sirenomelia.
Ludzkie syrenki rodza sie raz na 100 tysiecy urodzin, a dlatego tak rzadko, bo Sirenomelia u plodu jest indykacja do przeprowadzenia aborcji.